tag:blogger.com,1999:blog-67561699822309029922024-03-13T19:06:07.016-07:00Mama sama w domuAnonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.comBlogger61125tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-32243188272901983022016-06-24T16:54:00.002-07:002016-06-24T16:54:24.166-07:00Dlaczego nie rozumiemy współczesnej młodzieży?<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihqLBzSMSYYIlKTjP6vopnkSC6mfhoQs4Q4UOK8QSdBjMMcHcK0HbnNw71bqqNS1yjhqzKkigoXobQDZdqO-gsqUV-B_tvmwDwsz-luGiPgCo6OVNLHZBIzhckspDehe-MK9dADpMRSC0/s1600/skateboard-1143701_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEihqLBzSMSYYIlKTjP6vopnkSC6mfhoQs4Q4UOK8QSdBjMMcHcK0HbnNw71bqqNS1yjhqzKkigoXobQDZdqO-gsqUV-B_tvmwDwsz-luGiPgCo6OVNLHZBIzhckspDehe-MK9dADpMRSC0/s1600/skateboard-1143701_1920.jpg" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Z dzisiejszą młodzieżą problem mają
nie tylko starsze pokolenia, ale również rodzice- nie rozumiemy
naszych dzieci. Czy to klasyczny konflikt pokoleń? A może kryje się
za tym coś więcej- strach przed nowoczesnością, za którą po
prostu nie nadążamy?</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>O tempora, o mores!</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Cytat Cycerona jest powtarzany od
wieków. Pamiętacie jak bardzo denerwowały was przytyki waszych
dziadków? Te ich wieczne utyskiwania, że „za ich czasów tego nie
było, nie robiło się, nie wypadało, i co tam jeszcze, broń
Boże!” doprowadzały was do szału. A teraz spójrzcie w lustro i
uderzcie się w pierś, bo założę się, że już nie raz z waszych
ust takie słowa padły w kierunku dzisiejszej młodzieży. Mam
rację?
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Generacja Z</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
O kim mowa? Kto teraz psuje obyczaje i
podnosi nam ciśnienie? To Generacja Z, kolejna wielka niewiadoma po
pokoleniu X i Y.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"><i>Bardzo młodzi, urodzeni w latach
1995 – 2010, w czasach dynamicznego wzrostu znaczenia Internetu i
nowych technologii komunikacyjnych, określani się też jako:
Cyfrowi tubylcy (Digital Natives), Generacją M (Multitasking),
Generacją C (Connected Generation), czy Net Generation. Nowe
technologie istniały dla nich “od zawsze”, stanowiąc naturalne
środowisko, niezbędne do sprawnego funkcjonowania.</i></span></div>
</blockquote>
<a href="http://www.teberia.pl/xyz-generacje-trzech-zmiennych-i-wielu-niewiadomych/">http://www.teberia.pl/xyz-generacje-trzech-zmiennych-i-wielu-niewiadomych/</a>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Podłączeni do sieci</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Dla tych młodych ludzi nie ma rzeczy
niemożliwych- jeśli chodzi o Internet. Poruszają się w nim jak
ryba w wodzie. To ich naturalne środowisko. Ze znajomymi komunikują
się za pomocą mediów społecznościowych (na pierwszym miejscu
wśród polskich nastolatków jest Facebook, korzysta z niego 75 %
internautów w grupie wiekowej 7-18 lat). Bardzo popularnym medium
wśród młodych jest Instagram, a także Snapchat. Nasza młodzież
spędza także dużo czasu, przeglądając filmiki w serwisie
YouTube. Częściej spotykają się ze znajomymi on- line niż „w
realu”, ale mają za to przyjaciół z całego świata.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Wielozadaniowi, kreatywni i otwarci</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Stymulowani przez wiele bodźców,
przedstawiciele pokolenia Z nie potrafią się skupić tylko na
jednej czynności. To sprawia, że stają się wielozadaniowi. Szybko
opanowują nowe aplikacje oraz z łatwością wyszukują potrzebne
informacje. Są również wyjątkowo kreatywni. Łączą w sobie
mnóstwo pasji, a wiele z nich jest związana z wirtualnym światem
(są grafikami, blogerami, vlogerami).</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"><i>Ich świat składa się z tysiąca
puzzli, w których układaniu są mistrzami.
</i></span></div>
</blockquote>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://www.teberia.pl/xyz-generacje-trzech-zmiennych-i-wielu-niewiadomych/">http://www.teberia.pl/xyz-generacje-trzech-zmiennych-i-wielu-niewiadomych/</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Są również otwarci na nowe wyzwania.
Nie boją się podróżować. Chętnie współpracują z
obcokrajowcami, a także z równie wielką ochotą wyjeżdżają na
staże i praktyki w egzotyczne miejsca.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Te cechy sprawiają, że dzisiejsza
młodzież łatwo odnajdzie się na rynku pracy zdalnej oraz w branży
IT, jak również związanej z mediami społecznościowymi.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Przyklejeni do komórek</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Wśród młodzieży można już mówić
o zjawisku fonoholizmu, czyli uzależnieniu od telefonu komórkowego.
Warto tutaj przytoczyć niepokojące wyniki raportu zorganizowanego
przez TNS OBOP - „Młodzież a telefony komórkowe”:</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"><i>Badanie przeprowadzono na
reprezentatywnej grupie Polaków w wieku 12-19 lat. Okazuje się, że
spędzenie dnia bez "komórki" jest czymś niewyobrażalnym
dla co trzeciego nastolatka (czyli dla 36% badanych). Na pytanie, „co
byś zrobił, gdybyś zapomniał zabrać telefonu”, "na
pewno wróciłbym się do domu" odpowiedziało 27% badanych,
czyli prawie co trzecia osoba. Zbliżona liczba uczniów (28%)
wprawdzie nie wróciłaby, ale odczuwałaby w związku z tym
niepokój. Do czego telefon jest tak bardzo niezbędny? Przede
wszystkim uczniowie wykorzystują go do kontaktowania się z innymi
ludźmi – czyli wysyłania sms-ów (76%) i dzwonienia (70%). Na
następnym miejscu znalazło się słuchanie muzyki – do tego celu
używa telefonu codziennie lub prawie codziennie 65% nastolatków.
Robienie zdjęć i filmów z wykorzystaniem komórki zdarza się
wśród 92% badanych. Aż 30 % osób we wskazanej grupie
wiekowej zdjęcia i filmy robi kilka razy w tygodniu, 17% -
codziennie lub prawie codziennie. Surfowanie w Internecie i
chatowanie za pomocą telefonu z podobną częstotliwością dotyczy
12% badanej młodzieży. Zgodnie z wynikami badań telefon jako
niezbędne narzędzie pozyskiwania danych traktuje prawie dwie
trzecie nastolatków – 68%.
</i></span></div>
</blockquote>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://www.uzaleznieniabehawioralne.pl/raporty-z-badan/fonoholizm-skala-zjawiska-wsrod-polskich-nastolatkow/">http://www.uzaleznieniabehawioralne.pl/raporty-z-badan/fonoholizm-skala-zjawiska-wsrod-polskich-nastolatkow/</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Jak wynika z przedstawionych badań,
jest to naprawdę duży problem. Nastolatki korzystają z telefonu w
czasie lekcji, podczas domowych posiłków, czy nawet w czasie
nabożeństwa w kościele. Telefon przestał być już narzędziem do
komunikowania się, ale prawdziwym centrum rozrywki.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Gry w życiu uczniów</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Takie badanie przeprowadził w 2014
roku Instytut Badań Edukacyjnych. Przeanalizowano jak dzieci, które
kończą szkołę podstawową, spędzają swój wolny czas. Przy
okazji zbadano jak gry wpływają na 12- i 13-latków.
Najpopularniejsze tytuły to „The Sims”, „Minecraft”, a potem
„FIFA”. W zestawieniu znalazły się również takie gry jak
„Call of Duty”, „Grand Theft Auto”, czy „League of Legend”.
O dziwo, dzieci w tym wcale nie sięgają po gry dla starszej
młodzieży tak często jak nam się wydaje. Gry komputerowe oraz
przeglądarkowe niosą za sobą wiele zagrożeń. Dzieci robią się
nadpobudliwe, mają kłopoty z koncentracją. Cierpią na zaburzenia
snu, ponieważ gra potrafi ich wciągnąć na wiele godzin, również
w nocy. Częste granie źle wpływa na odżywianie- nastolatki
przyznają, że kiedy siedzą przed komputerem podjadają niezdrowe
przekąski. Są również dobre strony. Gry mogą rozwijać u dzieci
kreatywność, wyobraźnię przestrzenną, strategiczne myślenie,
sprawność manualną, zdolności językowe, cierpliwość i
konsekwencję. Rodzice powinni jednak kontrolować u swoich dzieci
korzystanie z tej rozrywki, ponieważ ryzyko uzależnienia
behawioralnego jest duże.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Blogi i vlogi</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Kiedyś pisaliśmy pamiętniki zamykane
na kluczyk, tak aby nikt nie dowiedział się, co myślimy. Dzisiaj
dzielimy się swoim światem z innymi bez skrępowania. Blogosfera
kwitnie i chociaż udział w niej nastolatków nie jest aż tak duży,
jak mogłoby się wydawać (poniżej 14-ego roku życia to 5 %, a w
przedziale 15- 18 lat to 13 %- dane z 2014 roku), to na pewno jest to
bardzo aktywna grupa. Wśród dziewczyn dominują blogi modowe oraz
kosmetyczne. O ile do blogujących nastolatków zdążyliśmy się
już przyzwyczaić, to ich obecność na YouTube to coś, co nas
zadziwia. Trafiłam ostatnio na zdanie, że vlogerzy to celebryci
przyszłości. Skąd taki boom youtuberów? Otóż, wolimy oglądać
niż czytać. Co raz częściej mówi się, że kanały na YouTube
zastępują młodym tradycyjną telewizję. Ogromną popularnością
cieszą się letsplayerzy (nie bez powodu są oni w czołówce
polskiego YouTube)- osoby, które w swoich filmikach grają w
popularne gry. W rankingach polskich youtuberów na pierwszym miejscu
utrzymuje się SA Wardega, natomiast tuż za nim- chłopcy z
AbstrachujeTV, którzy są prawdziwym fenomenem. Swoją karierę
rozpoczęli w 2012 roku, a ich pierwszy filmik odnotował 300 tysięcy
wyświetleń w ciągu pierwszych czterech dni.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Dlaczego nie rozumiemy dzisiejszej
młodzieży?</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Nieprzewidywalni i nienasyceni- chcą
mieć wszystko tu i teraz. Prezentują postawę roszczeniową.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"><i>Ci młodzi są mniej empatyczni,
trudniej nawiązują też trwałe więzi. Przyzwyczajeni są do
przyjemnego życia, takie wielu z nich miało, więc zakładają, że
wygoda po prostu się im należy. Nie byłoby z tym problemu, gdyby
nie fakt, że wejdą i powoli już wchodzą w dorosłość w czasach
głębokiego kryzysu, gdzie dostęp do dóbr i pracy będzie
mniejszy. Tym samym wielu młodych ludzi będzie musiało
zweryfikować podejście typu "należy się od razu".
</i></span></div>
</blockquote>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://natemat.pl/55617,generacja-z-mlodzi-otwarci-wychowani-w-dobrobycie-zyjacy-w-swiecie-wirtualnym-skazani-na-kryzys">http://natemat.pl/55617,generacja-z-mlodzi-otwarci-wychowani-w-dobrobycie-zyjacy-w-swiecie-wirtualnym-skazani-na-kryzys</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Nie potrafimy znaleźć z nimi
wspólnego języka. Ich mobilność, otwartość, przebojowość z
jednej strony nas przeraża, ale z drugiej- fascynuje. Czy zatem jest
się czego bać? Może warto wyciągnąć do młodych rękę i poznać
ich świat. Myślę, że wiele możemy się od nich nauczyć.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Moja prywatna statystyka</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Na koniec chciałam przytoczyć wnioski
z mojego małego prywatnego badania, które wykonałam na potrzeby
tego zadania. Przepytałam matki 8 nastolatków w wieku od 11 lat do
17, obojga płci (5 dziewczyn, 3 chłopców). Wszyscy posiadają
telefon komórkowy i używają go nie tylko do komunikowania się,
ale również do grania i korzystania z Internetu. Określenia jakie
padały przy pytaniu o czas spędzony z telefonem to m.in.: często,
non- stop, cały czas, sporo czasu, 24h na dobę. 6 osób posiada
konto na Facebooku. Wymieniane były też inne media, m.in.:
Instagram, Snapchat, YouTube. 4 osoby mają na co dzień mało czasu
wolnego ze względu na zajęcia dodatkowe. Na 8 osób, 7 ma swoje
hobby, 5 osób- sprecyzowane plany na przyszłość. 6 osób lubi
spędzać czas wolny na świeżym powietrzu.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Jak widać, nie jest tak źle z tymi
naszymi dziećmi :) Jedynym rzeczywiście niepokojącym zjawiskiem jest
nadużywanie telefonu komórkowego.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Jestem bardzo ciekawa, czym jeszcze
zaskoczy nas pokolenie Z?</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Źródła internetowe:</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://www.teberia.pl/xyz-generacje-trzech-zmiennych-i-wielu-niewiadomych/">http://www.teberia.pl/xyz-generacje-trzech-zmiennych-i-wielu-niewiadomych/</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://www.forbes.pl/abstrachujetv-od-gimbusow-do-internetowego-biznesu,artykuly,184925,1,1.html#fp=forbes">http://www.forbes.pl/abstrachujetv-od-gimbusow-do-internetowego-biznesu,artykuly,184925,1,1.html#fp=forbes</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://ranking.vstars.pl/">http://ranking.vstars.pl/</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://wyborcza.pl/1,87648,17131392,Poznajcie_gwiazdy_internetu__Cyber_Marian__CeZik_.html">http://wyborcza.pl/1,87648,17131392,Poznajcie_gwiazdy_internetu__Cyber_Marian__CeZik_.html</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://antyweb.pl/celebryci-nowego-pokolenia-blogerzy-vlogerzy-youtuberzy/">http://antyweb.pl/celebryci-nowego-pokolenia-blogerzy-vlogerzy-youtuberzy/</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://www.uzaleznieniabehawioralne.pl/raporty-z-badan/fonoholizm-skala-zjawiska-wsrod-polskich-nastolatkow/">http://www.uzaleznieniabehawioralne.pl/raporty-z-badan/fonoholizm-skala-zjawiska-wsrod-polskich-nastolatkow/</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://www.ibe.edu.pl/pl/media-prasa/aktualnosci-prasowe/354-gry-w-zyciu-uczniow">http://www.ibe.edu.pl/pl/media-prasa/aktualnosci-prasowe/354-gry-w-zyciu-uczniow</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://www.slideshare.net/bozkka/badanie-polskiej-blogosfery-20142015">http://www.slideshare.net/bozkka/badanie-polskiej-blogosfery-20142015</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="https://www.gemius.pl/agencje-aktualnosci/media-spolecznosciowe-przez-pryzmat-wieku-uzytkownikow-1787.html">https://www.gemius.pl/agencje-aktualnosci/media-spolecznosciowe-przez-pryzmat-wieku-uzytkownikow-1787.html</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://kariera.pracuj.pl/porady/czy-nalezy-bac-sie-pokolenia-z/">http://kariera.pracuj.pl/porady/czy-nalezy-bac-sie-pokolenia-z/</a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<a href="http://natemat.pl/55617,generacja-z-mlodzi-otwarci-wychowani-w-dobrobycie-zyjacy-w-swiecie-wirtualnym-skazani-na-kryzys">http://natemat.pl/55617,generacja-z-mlodzi-otwarci-wychowani-w-dobrobycie-zyjacy-w-swiecie-wirtualnym-skazani-na-kryzys</a><br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-24931653861391079222016-06-08T01:42:00.000-07:002016-06-08T14:49:08.148-07:00O miłości bezwarunkowej- ostatnia lekcja z książką "Wychowanie bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3gY5iQ9AfAoCXQ__CxCxaQuzVoYC19p6TsfiFIzUNWt_S5XITiLv8KVjZEzUNupDq3bV1hdYr_fYMNWW3f26Qwu30q1fSUHvIuCMIVw_9hsKv1B0yByQ08bWOspxgMHeNBVRDRWfwRXo/s1600/nie+spieszmy+si%25C4%2599.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="O miłości bezwarunkowej- ostatnia lekcja z książką "Wychowanie bez nagród i kar"" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj3gY5iQ9AfAoCXQ__CxCxaQuzVoYC19p6TsfiFIzUNWt_S5XITiLv8KVjZEzUNupDq3bV1hdYr_fYMNWW3f26Qwu30q1fSUHvIuCMIVw_9hsKv1B0yByQ08bWOspxgMHeNBVRDRWfwRXo/s1600/nie+spieszmy+si%25C4%2599.jpg" title="O miłości bezwarunkowej- ostatnia lekcja z książką "Wychowanie bez nagród i kar"" /></a></div>
<br />
<b>Miłość bezwarunkowa- z tym określeniem spotkałam się po raz pierwszy podczas lektury "Wychowania bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe". Jednak od razu poczułam, jak bardzo jest mi bliskie takie podejście. To siedziało we mnie od zawsze. Mój instynkt podpowiadał mi, że tak właśnie trzeba kochać.</b><br />
<br />
<b>Manipulacja miłością </b><br />
Alfie Kohn, autor "Wychowania bez nagród i kar", wcale nie skupia się tylko na wspomnianych metodach wychowawczych. Na stronach swojej książki przekazuje ideę miłości bezwarunkowej. Stawia ją w opozycji do miłości odmawianej. Ta druga pojawia się tam, gdzie kończy się nasza cierpliwość, gdy czujemy się bezradni, sfrustrowani i nie mamy już pomysłu na to, jak wpłynąć na dziecko. Wówczas do gry wchodzą różnego rodzaju kary (<a href="http://mamaalone.blogspot.com/2016/05/dlaczego-kary-zawodza.html">klik</a>), przekupstwa, pochwały (<a href="http://mamaalone.blogspot.com/2016/06/nagradzanie-dzieci-jako-metoda.html">klik</a>). Odmawiamy miłości swoim dzieciom separując się od nich psychicznie lub fizycznie.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="color: #ea9999;"><i>Nawet dzieci, które już zdają sobie sprawę, że ich mama i tata w końcu zaczną z nimi rozmawiać- albo odwołają odosobnienie czasowe- mogą nie być wolne od wspomnień przebytej kary. Za pomocą technik miłości odmawianej można sprawić, by zachowanie dziecka było dla dorosłych bardziej akceptowane, ale mechanizm, który pracuje na ich sukces jest niczym innym jak intensywnie odczuwanym przez dziecko "niepokojem o ewentualną utratę rodzicielskiej miłości" (...)</i></span></blockquote>
<b> Miłość bezwarunkowa!</b><br />
<ul>
<li>Kochaj dzieci za to, że są</li>
<li>Nie stawiaj im absurdalnych wymagań</li>
<li>Nie zaspokajaj własnych potrzeb i pragnień ich kosztem</li>
<li>Dziecko jest bezbronne, całkowicie ode mnie zależne </li>
<li>Pragnie nade wszystko mojej akceptacji i dla niej zrobi wszystko</li>
<li>Czy chcę, aby kosztem lęku o utratę mojej miłości, było grzeczne i poukładane? </li>
<li>Czy takiej relacji oczekuję? Opartej na strachu i niepewności? </li>
</ul>
<br />
Będę to sobie powtarzać codziennie, zawsze wtedy, kiedy dopadną mnie wątpliwości, kiedy zmęczenie lub zły humor zachwieją moją miłością. To przesłanie wyniosłam z lektury "Wychowania bez nagród i kar".<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="color: #ea9999;"><i>Czy może być za późno na dotarcie do świata dziecka? Czasem ktoś się mnie pyta, czy da się naprawić szkody wyrządzone przez lata wychowania warunkowego i nadmiernej kontroli. Zapewnić o tym nie sposób. Trzeba jednak ogromnej odwagi, aby przyznać, że obrało się zły kurs- i ta odwaga jest już dobrym znakiem na przyszłość. Wierzę, że nigdy nie jest za późno na pozytywny wpływ na nasze dziecko. Wszyscy mamy wiele rzeczy do naprawienia. Bez względu na to, jak wychowywaliśmy nasze dzieci do tej pory, każda chwila jest dobra, aby to zmienić. </i></span></blockquote>
Tym cytatem kończę moją przygodę z "Wychowaniem bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe". To była piękna, choć trudna droga. Zachęcam Was, abyście również ją przebyli.<br />
<br />
<b>Podzielcie się ze mną, proszę, Waszymi przemyśleniami na temat miłości bezwarunkowej i odmawianej? Czy zauważacie wpływ którejś z nich w Waszym życiu? A może obie są obecne?</b><br />
<b>Podyskutujmy :)</b><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuMXlhplUCIyzPizgUgVqSAYEeTp-FtugPuVSQamyx4UvlsRzzsKStUDGlopeGQ_etPyEjnsRzy5fb9WrKyq3lYAHXQ3g_sIXXgb0PpLpWNK7FatHi2t0NlF-1yHeMi7umFNpjVKZ5tEo/s1600/16_kohn_nowa.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuMXlhplUCIyzPizgUgVqSAYEeTp-FtugPuVSQamyx4UvlsRzzsKStUDGlopeGQ_etPyEjnsRzy5fb9WrKyq3lYAHXQ3g_sIXXgb0PpLpWNK7FatHi2t0NlF-1yHeMi7umFNpjVKZ5tEo/s320/16_kohn_nowa.jpg" width="181" /></a></div>
Tekst powstał na podstawie książki "<i>Wychowanie bez nagród i kar. Rodzicielstwo bezwarunkowe</i>", autor: Alfie Kohn<br />
<br />
<a href="http://wydawnictwomind.pl/">Wydawnictwo MiND</a><br />
<br />
Cytaty pochodzą z książki.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-46639625564516513692016-06-05T05:36:00.000-07:002016-06-05T05:36:43.440-07:00Pozwólmy dzieciom być … dziećmi
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAFvMcjwzsRZM3l9U_J4EnszYlayWONYEx_iB006Pp-ZHogUE49H14mO2u7KY2pj1IadknHXXz0eUmDVGM_tj-Yz2-_9zEg7jcKbZvEcndtjFwqsSMAtu9ow96TyvLimN7s6764CRYDro/s1600/boy-909552_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="pozwólmy dzieciom być dziećmi" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgAFvMcjwzsRZM3l9U_J4EnszYlayWONYEx_iB006Pp-ZHogUE49H14mO2u7KY2pj1IadknHXXz0eUmDVGM_tj-Yz2-_9zEg7jcKbZvEcndtjFwqsSMAtu9ow96TyvLimN7s6764CRYDro/s1600/boy-909552_1920.jpg" title="pozwólmy dzieciom być dziećmi" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Jakie chcecie mieć dzieci? Gdyby
ktoś zadał wam to pytanie, to jak brzmiałaby wasza odpowiedź? Czy
słowo „grzeczne” pojawiłoby się na szczycie tej listy? A może,
aby być poprawnym, odparlibyście: szczęśliwe, zadbane, mądre,
ale w duchu powtarzacie jak mantrę: grzeczne, posłuszne, ułożone,
spokojne…</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Co zrobić, żeby dziecko było grzeczne? </b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Tyle jest różnych poradników na
temat wychowania. I tak wiele z nich uczy, jak dyscyplinować
dziecko. Jak sprawić, aby było grzeczne. Grzeczne, czyli jakie tak
naprawdę? Posłuszne, gotowe spełniać każdą naszą prośbę. W
zasadzie, każde żądanie. Zamiast przerzucać w popłochu kolejne
stronice, szukając rozwiązania domowych problemów, zastanówmy się
po prostu, czego my wymagamy od naszych dzieci. Czy przypadkiem nie
przesadzamy?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"><i>Rodzice chcieliby, żeby dzieci były
zawsze grzeczne, nie biegały po domu, nie krzyczały i nie robiły
hałasu. Ale wtedy dzieci przestaną być dziećmi.</i></span></div>
</blockquote>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"> <b>Isabelle Filliozat</b></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Rozwój psychiczny dziecka jest kluczem</b> </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Lektura, która powinna nas
zainteresować, to na pewno taka, która opisuje rozwój psychiczny
dziecka. Przygotujmy się teoretycznie na to, co może nas czekać,
kiedy nasza latorośl ma rok, dwa latka, potem trzy i tak dalej.
Wtedy na pewno łatwiej będzie nam zrozumieć, co dzieje się w
głowie naszego dziecka, z czym sobie nie może poradzić, a czego
możemy wymagać od takiego brzdąca.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Dotrzyj do potrzeb dziecka- i kochaj</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
A potem czeka nas
najciekawsze, czyli praktyka. Każde dziecko jest jedyne w swoim
rodzaju, więc nawet naukowe teorie, podparte wieloletnimi badaniami
mogą się nie sprawdzić w przypadku naszego dwulatka. Co powinniśmy
robić? <b>Mniej żądać, mniej mówić- więcej słuchać</b>. I
obserwować. Wyłapywać potrzeby dziecka i zaspokajać je. To jedyna
droga do sukcesu, choć na pewno nie jest łatwa.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"><i>Uważam, że rodzice powinni ufać
sobie i swojemu dziecku; słuchać, co dziecko próbuje przekazać
poprzez krzyk, postawę, którą przyjmuje, a nawet przez problemy,
jakie stwarza. Tak wyraża to, czego nie potrafi powiedzieć słowami.</i></span></div>
</blockquote>
<span style="color: #ea9999;"><b> Isabelle Filliozat</b>
</span><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Dziecko jest niegrzeczne, bo...jest dzieckiem </b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Dzieci często robią rzeczy, których
my dorośli nie rozumiemy. To, co nieznane wywołuje u nas strach, a
ten przeradza się we frustrację. Nasz maluch nie robi nam na złość-
jest po prostu dzieckiem. Dwulatek nie jest w stanie zrozumieć, że
„<i>tego nie wolno ruszać</i>”, jego mózg funkcjonuje zupełnie
inaczej niż u dorosłego człowieka. Nagły przypływ energii może
być związany z nadmiarem adrenaliny. Dziecko musi sobie z tym jakoś
poradzić, dlatego biega, krzyczy, szaleje. Tak również odreagowuje
stres, silne doznania, nadmierną stymulację. Musimy zrozumieć, że
nie są to działania wymierzone w nas, rodziców. </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Dziecko jest tylko
dzieckiem, a my jesteśmy od tego, aby pomóc mu przez to wszystko
przejść.</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Znajdźcie sposób na wspólne wyciszenie</b> </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
W każdej rodzinie zdarzają się
napięcia, wybuchy złości oraz inne wyładowania. Naszą rolą,
jako rodziców, jest opanowanie swoich emocji (nie poprzez ich
tłumienie, ale umiejętność radzenia sobie z nimi) oraz emocji
dziecka. Warto poszukać wspólnych sposobów na wyciszenie- może to
być ulubiona zabawa, masaż, taniec, czy cokolwiek innego, co
sprawia radość wam i waszym dzieciom. </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
* Cytaty pochodzą z artykułu "<i>Pozwól dziecku być dzieckiem</i>", <i>Charaktery</i>, styczeń 2016</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Isabelle Filliozat</b>- autorka cytowanych wypowiedzi- jest francuską psychoterapeutkę i autorką wielu książek, m.in. "<i>Moje dziecko doprowadza mnie do szału</i>" i "<i>W sercu emocji dziecka</i>".</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Jakie zachowania dzieci doprowadzają Was do szału, są dla Was niezrozumiałe? Czy Wasze dzieci są grzeczne? Podzielcie się swoimi historiami :)</b></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-81962457301214090712016-06-02T01:04:00.000-07:002016-06-02T02:10:50.698-07:00Nagradzanie dzieci jako metoda wychowawcza- czy słuszna?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4Rsb4rLbL0r1OdSdAr6VRSD1dqLz2d_NOLzsEtLE_pYI8PHC9RSA1U7-btBpFEhqx_hMacnvg45BsLVzdoQabpfcelw-3YmCb5XtjKrkocvtGsK2vVcWz06e0jRYRZ04Dk7m8GHMY2zQ/s1600/gift-548284_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Nagradzanie dzieci jako metoda wychowawcza- czy słuszna?" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg4Rsb4rLbL0r1OdSdAr6VRSD1dqLz2d_NOLzsEtLE_pYI8PHC9RSA1U7-btBpFEhqx_hMacnvg45BsLVzdoQabpfcelw-3YmCb5XtjKrkocvtGsK2vVcWz06e0jRYRZ04Dk7m8GHMY2zQ/s1600/gift-548284_1920.jpg" title="Nagradzanie dzieci jako metoda wychowawcza- czy słuszna?" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Jeśli powiem wam, że pochwały
wcale nie są takie dobre, na jakie wyglądają, to co pomyślicie?
Zbuntujecie się przeciwko takiej opinii? Wcale się nie zdziwię.
Wielu z nas wyrosło w przeświadczeniu, że dzieci trzeba chwalić,
w przeciwnym razie stracą motywację do rozwoju. Czy tak właśnie
jest?</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Nagradzanie jako metoda wychowawcza</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Rodzicielstwo to nieustanna droga,
często wyboista i pełna kamieni. To droga, która uczy nas pokory i
cierpliwości, a przede wszystkim miłości. Jednak często mamy
ochotę, lawirując pomiędzy problemami dnia codziennego,
siarczyście zakląć i uciec gdzie pieprz rośnie. To dlatego
szukamy pomocy w metodach wychowawczych. Aby osiągnąć chwilowy
(pozorny tylko) spokój i zmusić dziecko, by postępowało według
naszych zasad, stosujemy <b>kary i nagrody</b>.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"><i>W miejscach pracy, klasach szkolnych
i rodzinach naszego kręgu kulturowego działają dwie podstawowe
strategie, dzięki którym osoby posiadające większą władzę
starają się wymusić posłuszeństwo na osobach posiadających jej
mniej. Jedną z nich jest karanie za brak uległości, drugą
nagradzanie za uległość.</i></span></div>
</blockquote>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Wzmocnienie pozytywne </b>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Wzmocnienie pozytywne</i> to pojęcie
z zakresu behawioryzmu. Oznacza nagradzanie za wystąpienie
pożądanego zachowania. Ma na celu wywołanie oraz podtrzymanie
takiego zachowania. Brzmi to dosyć naukowo i poważnie, ale
stosujemy to w swoich domach na co dzień. „<i>Jak posprzątasz
swój pokój, to dostaniesz cukierka</i>”, „<i>Jak będziesz
grzeczna, to dostaniesz deser</i>”, itp. – takie obietnice
przewijają się nieustannie, prawda?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Taka metoda wychowawcza przypomina
<b>tresurę</b>. Czy naprawdę musimy uciekać się do takich
zagrywek, aby wpoić naszym dzieciom zasady oraz wartości?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Motywacja wewnętrzna i zewnętrzna</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Nagradzanie dzieci za ich dobre
zachowanie może być skuteczne tylko na krótką metę. Po jakimś
czasie- tak samo jak w przypadku kar (o karach pisałam <a href="http://mamaalone.blogspot.com/2016/05/dlaczego-kary-zawodza.html">TUTAJ</a>)- repertuar nagród może się
nam wyczerpać i co wtedy? Jeśli przyzwyczaimy dzieci, że w zamian
za pomoc zawsze coś otrzyma, to w konsekwencji nie uczymy ich
pomagania. Dziecko skojarzy sobie fakty i następnym razem pomoże
nie dlatego, że jest to szlachetny odruch, ale po to, by otrzymać
nagrodę.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"><i>Motywacje wykreowane nagrodami
zwykle skutkują spadkiem motywacji wewnętrznej, którą chętnie u
dzieci widzimy, bo powoduje szczere zainteresowanie utrzymujące się
długo po wyczerpaniu nagród.</i></span></div>
</blockquote>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Nagrody usypiają <b>motywację
wewnętrzną</b> u dzieci. W jej miejsce pojawia się <b>motywacja
zewnętrzna</b>, a przecież nie tego chcemy dla naszych pociech.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Pochwały, a poczucie akceptacji u
dzieci</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Pochwały </b>to takie „werbalne
ciasteczka”. Czy nie rozdajemy ich zbyt często? Jeśli na każdy
przejaw aktywności naszego dziecka reagujemy entuzjastycznym
„<i>Wspaniale</i>!”, „<i>Cudownie!</i>”, to ono w końcu
zatraca zdolność własnego osądu- co jest osiągnięciem, a co
nie. Kiedy dodamy jeszcze: „<i>Mamusia jest dumna, że…</i>”,
„<i>Mamusia się cieszy, że…</i>”, to nasze dziecko rozumie to
w ten sposób:</div>
<ul>
<li><div style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Mama mnie lubi, bo zrobiłem…</i></div>
</li>
</ul>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Kolejny wniosek, jaki może się
nasunąć, to:</div>
<ul>
<li><div style="margin-bottom: 0cm;">
<i>Mama nie lubi mnie, kiedy nie
robię …</i></div>
</li>
</ul>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
W pewnym momencie dzieci zaczynają
robić wszystko, aby zdobyć naszą <b>pochwałę</b>. Wynika to z
naturalnej <b>potrzeby akceptacji</b>.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<blockquote class="tr_bq">
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="color: #ea9999;"><i>Małe dzieci odczuwają silną
potrzebę aprobaty rodziców. To dlatego pochwała często „działa”,
kiedy w konkretnej sytuacji chcemy, by zrobiły coś po naszej myśli.
Nie powinniśmy jednak dla własnej wygody wykorzystywać zależności
dzieci- bo tak się właśnie dzieje, kiedy obdarzamy je obłudnymi
słowami w rodzaju: „Ach, jak prędko wybrałeś się dzisiaj do
szkoły, to mi się naprawdę podoba!”. Dziecko może poczuć się
zmanipulowane taką „lukrowaną kontrolą”, nawet jeśli nie
całkiem rozumie jej sens. </i></span>
</div>
</blockquote>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Jeśli
nagradzamy nasze dziecko, musimy być pewni, jak ono to odbiera i
jaki przekaz wędruje w jego kierunku z naszej strony. Czy jest to
„<i>kocham cię i jestem z ciebie dumny bez względu na wszystko</i>”,
czy „<i>kocham cię i jestem z ciebie dumny, bo zrobiłeś to i to,
i to mi się podoba</i>” . Nie ma nic złego w nagradzaniu i
chwaleniu dzieci za rzeczy wyjątkowe, w które włożyły dużo
wysiłku, które są ich sukcesem. Natomiast nie nagradzamy i nie
chwalimy dzieci za posłuszeństwo względem nas.</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZkLNw-OQfRA6rMxsv3uBP7rytx8r5gA88hiC55ZF51ypCAJRHJGOBz8OlsIifY-dh0Nsj5ppXL1g6e4MFnOJ3t1f1peZEi2JxSW5BvKOS-8_M4DwXsE2582FCWs6dTnRS5NDiOHk9qCQ/s1600/16_kohn_nowa.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Nagradzanie dzieci jako metoda wychowawcza- czy słuszna?" border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZkLNw-OQfRA6rMxsv3uBP7rytx8r5gA88hiC55ZF51ypCAJRHJGOBz8OlsIifY-dh0Nsj5ppXL1g6e4MFnOJ3t1f1peZEi2JxSW5BvKOS-8_M4DwXsE2582FCWs6dTnRS5NDiOHk9qCQ/s320/16_kohn_nowa.jpg" title="Nagradzanie dzieci jako metoda wychowawcza- czy słuszna?" width="181" /></a></div>
Tekst powstał na podstawie książki "<i>Wychowanie bez nagród i kar</i>", autor: Alfie Kohn<br />
<a href="http://wydawnictwomind.pl/">Wydawnictwo MiND</a><br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Wszystkie cytaty pochodzą z książki.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-5188339051563448722016-05-30T05:39:00.000-07:002016-05-30T05:39:03.124-07:00Na trawce
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1XMp4vORrMbWQVx6PvuWgBbLsgITqe_Yf9DUswh0jvA8Sahgamzmxyk3ZnDxcDlcdCgAgdsCg2HRm_LcS3xGUmaTSt-BRmEb6eQj7btArSJNWsyLaXQkyBnSJoI1QemjMu__DX20XvZQ/s1600/DSC03101.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg1XMp4vORrMbWQVx6PvuWgBbLsgITqe_Yf9DUswh0jvA8Sahgamzmxyk3ZnDxcDlcdCgAgdsCg2HRm_LcS3xGUmaTSt-BRmEb6eQj7btArSJNWsyLaXQkyBnSJoI1QemjMu__DX20XvZQ/s640/DSC03101.JPG" width="640" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Tak niewiele trzeba, żeby zadowolić
dziecko. Wywołać uśmiech na jego twarzy. Dzisiaj przekonałam się
o tym po raz kolejny. Takie moje małe olśnienie, z
którym chcę się z Wami podzielić- bo jak często zdarza się
okazja, aby radośnie zawołać: „Eureka, to jest to!”?</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Gdzieś w mojej głowie zakopała się
taka myśl, że muszę dostarczać moim dzieciom multum rozrywek-
inaczej nie będą się prawidłowo rozwijać, nie poznają świata,
nie zechcą nawiązywać kontaktów. Zatem, jeśli spacer, to w miejsca,
które mają coś do zaoferowania. Najlepiej, żeby był wypasiony
plac zabaw, fontanny, jeziora, łabędzie i karuzele- no, troszkę
sobie tutaj pobujałam w obłokach, ale rozumiecie, o co mi chodzi.
Fajerwerki!</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Tymczasem, do pełni szczęścia
wystarczył mojej starszej córce kawałek trawy pod blokiem i piłka.
Mamy tutaj drzewko, dwie ławki i trawnik. Hania sobie beztrosko
hasa, Zosia śpi w wózku, a ja leżę na kocyku i czytam.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Od kiedy jest z
nami najmłodsza pociecha, spacer to dla mnie spore przedsięwzięcie
logistyczne. Hania wciąż lubi wózek, jest za mała na długie
przechadzki. Z kolei, ja jakoś nie widziałam siebie sunącej po
łódzkich chodnikach i ciasnych sklepowych alejkach z podwójnym
wózkiem. Dlatego jeśli wychodzę z dziećmi sama, Zosia jest w
chuście, a Hania w wózku. Ale nawet wtedy jest to spore wyzwanie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Dlatego nie zgrywam już mecenasa kultury i po prostu krążymy po
najbliższej okolicy. A kiedy nie mam ochoty i na takie wojaże-
bawimy się na naszej trawce. Wszyscy są zadowoleni.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Warto sobie czasami odpuścić.
Strategie są wszędzie, wystarczy wyciągnąć po nie ręce.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-73604759176386022632016-05-27T15:50:00.001-07:002016-05-31T07:54:27.032-07:00Planujecie weekend? Poszukajcie strategii, które zaspokoją potrzeby Twoje i partnera<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVf2q2FWaJToFS2_3D38n8LnONp2NAcskY61OeWhIfsuO5K3gu7Tt7SvGjxOLeT9QbsJ9vnca1ngFagmwyq5G-G8YcQIZG_bKbQ3W-Jnc0wb3QO5wcZAmil_wpT3R0F-fSZ0ITNcE4x4w/s1600/shoes-1031591_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="plany na weekend" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVf2q2FWaJToFS2_3D38n8LnONp2NAcskY61OeWhIfsuO5K3gu7Tt7SvGjxOLeT9QbsJ9vnca1ngFagmwyq5G-G8YcQIZG_bKbQ3W-Jnc0wb3QO5wcZAmil_wpT3R0F-fSZ0ITNcE4x4w/s1600/shoes-1031591_1920.jpg" title="Plany na weekend" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Cały tydzień czekamy na te magiczne
dwa dni. Odliczamy już od poniedziałku. Myślimy sobie- byle do
środy, potem będzie już z górki. Czwartek jakoś przeleci,
piątek- wiadomo! Kto w piątek pracuje na poważnie? No i jest
upragniona sobota. I … Houston, mamy problem!</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Musimy pogodzić ze sobą dwie różne
koncepcje- żony i męża.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
<b>Plany na weekend</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Ona nie pracuje zawodowo, zajmuje się
dziećmi, domem. Gotuje, pierze, sprząta- robi to wszystko, co
miliony kobiet na świecie. Chociaż rzadko się do tego przyznaje,
tęskni za kontaktem z ludźmi, za wyjściem z domu- nie po zakupy,
nie na pocztę, czy do lekarza.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
On jest głową rodziny i zapewnia
swoim najbliższym byt. Pracuje od rana do wieczora, w domu
praktycznie tylko nocuje. Czasami uda mu się jeszcze zobaczyć
dzieci, zanim te pójdą spać, ale to rzadkość. Po całym tygodniu
pracy i uciążliwych dojazdów jest zmęczony. Marzy, by zostać w
domu, pognić w łóżku, ponudzić się przed telewizorem.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Porozumienie w związku</b> <br />
Kiedy przychodzi weekend zawsze
dochodzi do scysji. Ona chce spędzić ten czas aktywnie, już nawet
wyszukała, co będzie się działo ciekawego na mieście. On woli
poleniuchować. Czy można to pogodzić?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
<b>Co proponuje porozumienie bez przemocy dla par?</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Tak, jeśli ona i on szczerze wyznają,
jak wyobrażają sobie ten wolny czas. Obie strony konfliktu chcą go
spędzić razem. Dlatego zanim zaczniemy się obrażać, najpierw
powiedzmy swojej drugiej połówce konkretnie, czego chcemy, a potem
znajdźmy kompromis. Zawsze można podzielić weekend na pół.
Można zastosować jakiś grafik- w tym tygodniu szalejemy na
mieście, w kolejnym- zamawiamy pizzę i oglądamy filmy w domowym
zaciszu.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Dobre relacje w małżeństwie </b><br />
Podstawą w takich sytuacjach jest
szczerość i komunikacja. Jeśli to u nas zagra, przy wzajemnym
szacunku, to strategie na udany weekend szybko się znajdą. Niedawno
usłyszałam, że świat jest pełen strategii- zatem, szukajmy ich.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Też macie takie problemy?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Pochwalcie się swoimi strategiami na
rodzinny wypoczynek.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-38652740576879326222016-05-25T08:50:00.000-07:002016-05-31T07:01:42.534-07:00Czy karanie dzieci jest dobrą metodą wychowawczą?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP48gJuBlQZjepQnGXtF9cRsg28vS_AEoB1_zIV7ZHpAlNTLITbe1mWhWcfuXW0ODzXpukilCpk_XtUwpeFBYHM4m7l7asIQLbAdizj2ym-7d3mW7Ik_vlkN1u-V8HXxBmDrHksUwey2A/s1600/sad-864463_1280.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img alt="Czy karanie dzieci jest dobrą metodą wychowawczą?" border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgP48gJuBlQZjepQnGXtF9cRsg28vS_AEoB1_zIV7ZHpAlNTLITbe1mWhWcfuXW0ODzXpukilCpk_XtUwpeFBYHM4m7l7asIQLbAdizj2ym-7d3mW7Ik_vlkN1u-V8HXxBmDrHksUwey2A/s1600/sad-864463_1280.jpg" title="Czy karanie dzieci jest dobrą metodą wychowawczą?" /></a></div>
<br />
<b>Czy mamy prawo karać nasze dzieci? Czy kara może być skuteczna? A jeśli nie kara, to co innego? Te pytania zadaje sobie z pewnością mnóstwo rodziców. I to już dobry prognostyk, że zastanawiamy się nad istotą i sensem karania jako metody wychowawczej. To znak, że coś nas uwiera. Czujemy, że coś jest nie tak. Intuicja, oparta na miłości, nas nie myli.</b><br />
<br />
Kara pojawia się wówczas, kiedy dziecko zachowa się nieodpowiednio lub nie słucha nas. I tutaj już powinna zaświecić się czerwona lampka. Co to znaczy "nieodpowiednio"? Mi od razu przychodziło do głowy: niegrzecznie. Ale ktoś nauczył mnie, że to ocena, która dla dziecka nic nie znaczy. Czy dwulatek przejmie się tym, że "to było niegrzeczne"? Zanim zechcemy wymierzać kary, musimy się zastanowić, czy nie wymagamy zbyt wiele od naszego dziecka? Czy to, o co go poprosiliśmy, jest dla niego osiągalne, zgodne z jego rozwojem? Czy zawsze musi być tak, jak my chcemy? Może warto z dzieckiem ponegocjować? Ale to rozważania na zupełnie inny temat, a my wróćmy do kar.<br />
<br />
Na szczęście, dla większości rodziców (mam taką nadzieję) kary cielesne są niedopuszczalne. Ale co z niewinnym klapsem w pupę? Albo szturchnięciem, czy szarpnięciem za rękę, kiedy zbuntowane dziecko nas nie słucha? Ktoś może powiedzieć: "ja w swoim życiu dostałem kilka razy porządne lanie od rodziców i nic mi nie jest, wyrosłem na porządnego człowieka". Możliwe. Tylko, czy my chcemy powielać zachowania naszych rodziców? Poza tym, nie pamiętamy, co czuliśmy, kiedy wymierzano nam taką karę.<br />
<br />
<b>Czy kara jest skuteczna?</b> <br />
Istnieje takie pojęcie jak "naturalne konsekwencje", akceptowane przez wielu specjalistów i rodziców, które są lżejszą wersją kary niż przemoc fizyczna. Kiedy dziecko spóźnia się na kolację, kładziemy je spać głodne- w ten sposób nauczy się punktualności. Co z tego wynika? Świadomie krzywdzimy nasze dziecko, będąc przekonanym, że tym sposobem wpoimy mu nasze zasady.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="color: #ea9999;"><i>Kiedy stoisz obok i pozwalasz, by działy się złe rzeczy, twoje dziecko doświadczy dwojakiego rozczarowania: coś idzie nie tak, a tobie nie chce się nawet kiwnąć palcem, żeby zapobiec niefortunnemu wypadkowi.</i></span></blockquote>
<br />
Bardzo popularne w ostatnich latach stało się czasowe odosobnienie czyli <i>time- out</i> (u nas "karny jeżyk"), reklamowana jako metoda wyciszenia, trening samokontroli, czy radzenia sobie z emocjami. Tak naprawdę jest tylko kolejna wersja stania w kącie. Nie ma nic złego, kiedy dziecko samo decyduje, że potrzebuje wyciszenia. Wówczas ta metoda ma sens. Jednak stosowanie jej u młodszych dzieci kompletnie mija się z celem- czy dwulatek jest w stanie, stojąc w kącie, przemyśleć swoje zachowanie? <i>Time- out</i> to po prostu przymusowa izolacja, ubrana w inne, milsze dla ucha, słowa. Zostawiając płaczące i rozzłoszczone dziecko w pokoju, które właśnie w tym momencie potrzebuje naszej bliskości, na pewno nie sprawimy, że następnym razem zachowa się inaczej.<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<i><span style="color: #ea9999;">Czasami zamiast lania zaleca się stosowanie odosobnienia czasowego (time- out), tak jakby w grę wchodziły tylko te dwie opcje. Prawda jest jednak taka, że obie te metody są metodami karnymi. Różnica polega jedynie na tym, że jedna wyrządza dziecku krzywdę fizyczną, a druga psychiczną. </span></i></blockquote>
<br />
<b>Czy karanie dzieci jest wskazaną metodą wychowawczą? </b><br />
Kara to także zabranie dziecku tego, co sprawia mu przyjemność. I taka jej forma zdaje się być najbardziej powszechna, jak również w pełni akceptowalna. Dziecko zrobiło coś źle (według naszej oceny), więc zamiast znaleźć inne rozwiązanie, po prostu pozbawiamy je przyjemności (bajki, deser, wyjście do kina). Może nam się wydawać, że taka metoda działa. Jest to jednak bardzo powierzchowny "sukces". Zastanówmy się, czego będziemy musieli zabraniać naszym dzieciom za 5, czy 10 lat, tak by zrobiło to na nich odpowiednio duże wrażenie?<br />
<br />
Kara, jak to wynika z jej definicji, ma na celu zahamowanie u dziecka złych zachowań i ich zmianę na lepsze. Skoro tak, to dlaczego wciąż musimy karać? Dlaczego nie wystarczy raz albo dwa?<br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="color: #ea9999;"><i>Zasadnicze pytania o sens takiej metody wychowawczej nasuwają się same, jeszcze zanim poznamy rezultaty odpowiednich badań. Na przykład, może nam przyjść do głowy, by spytać: jak to możliwe, że celowe unieszczęśliwianie dziecka ma na dłuższą metę skutkować korzystnie? I dalej: jeżeli kara rzekomo jest skuteczna, to dlaczego muszę karać moje dziecko wciąż od nowa?</i></span></blockquote>
<br />
No właśnie, dlaczego kara tak naprawdę nie działa?<br />
<br />
<b>Kara doprowadza dziecko do szału</b><br />
<br />
To jak dolewanie oliwy do ognia. Emocje sięgają zenitu, a my zamiast je wyciszać (tylko nie "karnym jeżykiem"!), tylko podnosimy ciśnienie- dziecku i sobie. Poza tym, warto pamiętać o starej jak świat regule, wedle której ofiary po jakimś czasie sami stają się prześladowcami.<br />
<br />
<b>Kara uczy wykorzystywania swojej siły</b><br />
<br />
O tym napisałam już wcześniej- kara może nauczyć dziecka tylko jednego- że może krzywdzić słabszych. Skoro rodzice, osoby, które kocha najbardziej na świecie i wobec których jest bezbronne, rozwiązują problemy za pomocą siły, to i ono przejmuje te nawyki.<br />
<br />
<b>Kara w końcu traci swoją skuteczność</b><br />
<br />
Możemy opierać nasze rodzicielstwo na miłości bezwarunkowej i szukać innych rozwiązań problemu niż kary, które kiedyś się wyczerpią. Jaką formę karać zastosować wobec zbuntowanego nastolatka, który neguje cały świat dookoła? Zamiast od początku budować relacje, by potem cieszyć się szacunkiem młodego człowieka, tak naprawdę wytrącamy sobie wszelkie argumenty.<br />
<br />
<b>Kary psują nasze relacje z dziećmi</b><br />
<br />
Czy małe dziecko może być nam wdzięczne za to, że takim oto sposobem wpajamy mu zasady dobrego wychowania? Czy raczej poczuje się zdezorientowane: oto osoby, które opiekują się mną, kochają mnie i chcą mi nieba uchylić, czasami zamieniają się w bezdusznych egzekutorów. Kary podważają zaufanie. Jeśli ukarzemy dziecko za to, że zrobiło coś źle, to następnym razem nasz maluch może zrobić to samo, tylko postara się to lepiej ukryć przed nami- po to, by uniknąć kary.<br />
<br />
<b>Kara czyni z dzieci egocentryków</b><br />
<br />
Dziecko, srogo ukarane za krzywdę wyrządzoną drugiemu dziecku (zabranie zabawki, bicie, itp.), siedząc w kącie nie będzie myślało o tym, że zrobiło przykrość koledze lub siostrze. Będzie się zastanawiało jak następnym razem uniknąć kary. Skupi się przede wszystkim na sobie, swoich korzyściach lub stratach. Zacznie kalkulować, kłamać we własnej obronie. <br />
<br />
<blockquote class="tr_bq">
<span style="color: #ea9999;"><i>Kiedy więc obrońcy tradycyjnej dyscypliny twierdzą, że dzieci muszą stanąć twarzą w twarz z konsekwencjami swojego zachowania po wejściu w "prawdziwy świat", rozsądnie byłoby zapytać: jaki rodzaj człowieka w tym prawdziwym świecie zachowuje się etycznie tylko wówczas, kiedy boi się zapłacić cenę za swój nieetyczny postępek? Odpowiedź powinna brzmieć: taki, na jakiego, miejmy nadzieję, nasze dzieci nie wyrosną.</i></span></blockquote>
<b>Czy karanie dzieci jest dobrą metodą wychowawczą?</b><br />
Zdaję sobie sprawę z tego, że jest to temat trudny i kontrowersyjny. Nie stawiam się w roli moralizatora- niech pierwszy rzuci kamień ten, kto nigdy nie ukarał swoich dzieci. Warto jednak mieć świadomość, co się dzieje, kiedy stosujemy taką przemoc. Ta wiedza pozwoli nam poprawić relacje z naszymi dziećmi :)<br />
<br />
Tekst powstał na podstawie książki "Wychowanie bez nagród i kar", autor: Alfie Kohn<br />
<a href="http://wydawnictwomind.pl/">Wydawnictwo MiND</a><br />
<br />
Wszystkie cytaty pochodzą z tej książki.Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-21502180110328921202016-05-21T01:23:00.000-07:002016-05-31T07:20:34.867-07:00Czas dla siebie- a konkretnie?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZdG4eenXqGNj2Wbx81QatoUNGRIxGEew142MeHpZuBSHo7mHjccx2KDjJ2MJjK7TRMunmf33cMdbt0orNV4ArdnxkyGhrH-_wM6vKXrjQ62SnloVD0cCtp7aGCEvOUDNwc5LEtH82Yow/s1600/kaboompics.com_Close+of+magazines%252C+mug+and+phone+on+a+couch.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiZdG4eenXqGNj2Wbx81QatoUNGRIxGEew142MeHpZuBSHo7mHjccx2KDjJ2MJjK7TRMunmf33cMdbt0orNV4ArdnxkyGhrH-_wM6vKXrjQ62SnloVD0cCtp7aGCEvOUDNwc5LEtH82Yow/s1600/kaboompics.com_Close+of+magazines%252C+mug+and+phone+on+a+couch.jpg" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Kiedy w ramach kursu „Jak zostać
Mamą Mocy” musiałam sporządzić listę swoich potrzeb, na
wysokiej (może nawet medalowej) pozycji uplasował się czas dla
siebie. Wtedy nie widziałam w tym stwierdzeniu nic złego. Dopiero
autorka kursu, Basia, uświadomiła mi oraz pozostałym
uczestniczkom, że jest to pusty frazes.</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Czy „czas dla siebie” wylądowałby
również na Waszej liście potrzeb? Podejrzewam, że tak. Codzienne
zmagania z rzeczywistością dają nam nieźle w kość. Nierzadko
mamy pod górkę. Jesteśmy zmęczeni, poirytowani- a to doskonała
pożywka dla konfliktów. Co zrobić, aby uchronić siebie i rodzinę
przed krzywdzącą złością?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Komunikujmy się, mówmy o swoich
potrzebach otwarcie. Bez żadnej ściemy. Bez owijania w bawełnę.
To jest właśnie czas na konkrety! Mówisz mężowi, że
potrzebujesz czasu dla siebie, a on wzrusza ramionami? Pewnie się
wściekasz, że w ogóle cię nie rozumie, ale zatrzymaj się, weź
kilka głębokich oddechów i dokonaj analizy swojego przekazu. Co to
znaczy- czas dla siebie?
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
A gdybyś tym razem zrobiła to
inaczej? Powiedz konkretnie, na czym ci w tej chwili zależy. Czego
pragniesz? Jaka twoja niezaspokojona potrzeba buzuje niczym gorąca
lawa w uśpionym wulkanie, gotowa, by rozlać się po całym domu i
oparzyć twoich bliskich?
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Potrzebuję poczytać książkę/ wziąć
kąpiel/ uciąć sobie drzemkę. Oto konkret, który zdecydowanie
bardziej przemawia do wyobraźni. Niestety, czasu nikt nie może nam
podarować. Natomiast zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji-
strategia, którą można wykorzystać. Partner wykąpie dzieci, a ty
odpłyniesz z ulubioną lekturą. Potem ty położysz je do łóżek,
a on pójdzie pobiegać.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Wciąż piszę z perspektywy kobiety,
ponieważ mam wrażenie, że „czas dla siebie” to ulubiony zwrot
wszystkich pań .</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
A może się mylę?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Na co zamienisz swój „czas dla
siebie”? Jaka jest twoja niezaspokojona potrzeba? Jestem bardzo
ciekawa<span style="font-family: "wingdings";"> :)</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Pisząc ten tekst, inspirowałam się
Porozumieniem bez Przemocy (NVC) oraz kursem Barbary Bielanik,
właścicielki <a href="https://web.facebook.com/szkolymocy">Szkół Mocy</a>. Zachęcam Was do wzięcia udziału w
najnowszej edycji kursu- jeśli potrzebujecie świeżości i łatwości
w swoim rodzicielstwie.</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-60445375046395014242016-05-19T04:25:00.000-07:002016-05-19T04:25:52.107-07:00"Chciałam sobie udowodnić, że nie jestem TYLKO mamą, ale kimś więcej"- wywiad z Marzeną Gaczoł, autorką bloga "Matka Puchatka"<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh387HaRsEE0-XQFUNBw20kiVwu780z5B8UMmvKZCvfMqxTQHqsPQJ6A6FxAmUlYZNNgdYwFz-mh2BOpSIMQnVk78DO9-spoqeMNHGJj0qfkfrYaRng2sloI65QQfQXx6MCBaiyJ3N8SXY/s1600/DESSERTS.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh387HaRsEE0-XQFUNBw20kiVwu780z5B8UMmvKZCvfMqxTQHqsPQJ6A6FxAmUlYZNNgdYwFz-mh2BOpSIMQnVk78DO9-spoqeMNHGJj0qfkfrYaRng2sloI65QQfQXx6MCBaiyJ3N8SXY/s1600/DESSERTS.jpg" /></a></div>
<br />
<b>Dzisiejszą rozmówczynię- kobietę, która mnie inspiruje, poznałam jeszcze na studiach. Mamy wspólną znajomą, którą serdecznie pozdrawiam, jeśli tylko to czyta! Co tu dużo kryć, to były czasy wiecznych imprez ;) Potem życie zaczęło się toczyć zupełnie innym rytmem, nasze drogi się rozeszły i znajomość się urwała. Aż któregoś jesiennego dnia odkryłam, że Marzena prowadzi blog. Zaczęłam ją śledzić ;) Dowiedziałam się o niej mnóstwo ciekawych rzeczy! Marzena, choć Wy znacie ją pod nazwą "Matka Puchatka", jest mamą, polonistką z wykształcenia, a także surdopedagogiem, edytorką tekstów i copywriterką, prowadzi blog. I namiętnie czyta! </b><br />
<br />
<span class="_5yl5"><span><b><span>Zacznijmy od szczerego wyznania: to kiedy Ty właściwie śpisz?</span></b><br /><span><b>Marzena</b>: Dobre pytanie i tu mnie masz! Śpię niewiele, bo ok. 3-4 godzin na dobę, przeważnie między 4:00 a 8:00. Uprzedzę kolejne pytania: funkcjonuję normalnie, nie jestem zmęczona, wysypiam się i nie uznaję drzemek w ciągu dnia – nie mam nawet na nie czasu. Niestety doba jest dla mnie nadal za krótka! </span></span></span><br />
<br />
<span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><b><span>W zeszłym roku przeczytałam raptem kilka książek, Ty przekroczyłaś setkę, o ile dobrze pamiętam. Mamy miesiąc maj, a Ty już jesteś bliska magicznej liczby 100- jak to robisz? Skończyłaś kurs szybkiego czytania? </span></b><br /><br /><span><b>Marzena:</b> Nie skończyłam kursu, nie przeczytałam, nawet żadnej książki na ten temat. Najlepszą szkołę szybkiego czytania (albo przetrwania) dała mi uczelnia – studiowałam polonistykę, więc, po prostu trzeba było wykreślać kolejne tytuły z listy lektur, a przy okazji nadrobić zaległości z liceum – wtedy nie byłam taka obowiązkowa. Umiejętność szybkiego czytania jest do nabycia, trzeba po prostu trenować – czytać w ogóle :)<span class="accessible_elem"></span><span class="emoticon emoticon_smile" title=":)"></span> W tamtym czasie nie skusiłam się jednak na nic ponadto, co było obowiązkowe. Z czasem wróciłam do czytania dla przyjemności. A kiedy czytam? W tzw. międzyczasie: gdy nie pracuję, nie zajmuję się córą i oczywiście, patrz punkt pierwszy, kiedy nie śpię :)<span class="accessible_elem"></span><span class="emoticon emoticon_wink" title=";)"></span></span></span></span> </span></span></span><br />
<span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><b><span>Zadam Ci teraz pytanie, które pewnie nie raz słyszysz- jaka jest Twoja ulubiona książka? </span></b><br /><span><b>Marzena</b>: Czasem wydaje mi się, że gdybym miała mniejszy „przebieg”, potrafiłabym taką wskazać. Dzisiaj jest to niemożliwe, bo lista tych, które mnie zachwycają i robią na mnie wrażenie wciąż się powiększa. Ostatnio do tej listy doszła „Dziewczyna z sąsiedztwa” J. Ketchuma, ale też książki Jarosława. Mimo wszystko często wracam też do starszych publikacji, np. do fantastyki w wykonaniu Elizabeth Haydon czy do „Mechanicznej pomarańczy” (ze względu na język). Pomieszanie z poplątaniem i na tym skończę, bo mogłabym jeszcze sporo ulubionych książek wymienić. Uznajmy, że ulubionej książki nie mam, ale wytrwale takiej poszukuję.</span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><b><span>Opowiedz mi, proszę, o Twoim doświadczeniu zawodowym. Jesteś surdopedagogiem. To bardzo ciekawy kierunek. Skąd ten pomysł? </span></b><br /><span><b>Marzena</b>: Może to zabrzmi patetycznie, ale studia podyplomowe zaczęłam ze względu na chęć odkrycia „nieznanego”. Świat ciszy fascynował mnie od zawsze, miganie pociągało i urzekało lekkością… Możliwość porozumienia się z kimś za pomocą gestów, mimiki oraz układu palców to nie lada wyzwanie, które uczy pokory. Świat Głuchych jest zamknięty dla słyszących, a ja po prostu miałam nadzieję, że uda mi się stanąć przynajmniej w drzwiach i rozejrzeć się nieco z progu. </span><br /><br /><span>Poza tym to zawsze dodatkowe kwalifikacje – mogę uczyć języka polskiego w PJM albo w SJM :)<span class="accessible_elem"></span><span class="emoticon emoticon_wink" title=";)"></span> Niestety nie udało mi się znaleźć zatrudnienia w szkole, więc na razie spełniam się inaczej – udzielam korepetycji dzieciakom niedosłyszącym, migam ze znajomymi, uczę córę! A co będzie potem, czas pokaże.</span><br /><span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><b><span>Zajmujesz się również korektą tekstów oraz copywritingiem. Podpowiedz innym, jak szukasz zleceń? Od czego zacząć zarabianie na pisaniu tekstów? Jakie miałabyś rady na dobry początek? </span></b><br /><br /><span><b>Marzena</b>: Na początku szukałam zleceń w sieci – byłam zarejestrowana na kilkunastu stronach z ofertami, brałam, co było do wzięcia. To pozwoliło mi na podszkolenie się z terminowego pisania różnorodnych tekstów (od precli po artykuły specjalistyczne). Obecnie polegam, przede wszystkim, na „poczcie pantoflowej” – osoby czy firmy, z którymi współpracowałam, polecają mnie znajomym i rodzinie. Z niektórymi „znamy się” od lat, inni wracają, pojawiają się też nowe zlecenia. Często robię korekty prac magisterskich – przeważnie z polecenia. W każdym razie na brak zajęć nie narzekam. </span><br /><br /><span>Od czego zaczęłam? Od uwierzenia we własne możliwości i przyswojenia zasad, którymi rządzi się copywriting czy zaprzyjaźnienia się z SEO. Początki są trudne, ale trening czyni mistrza. Trzeba po prostu zacząć pisać – systematycznie, uparcie i czasem za grosze. To takie moje małe hobby: tylko tekst i ja. Trzeba po prostu lubić dłubanie w tekście.</span><br /><span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><b><span>Zdradzisz nam, o czym będzie Twoja książka? </span></b><br /><span><b>Marzena</b>: Nie wiem, czy kiedykolwiek napiszę tę książkę. Wszyscy mówią, że powinnam, ale nie jestem przekonana. Wydaje mi się, że po prostu niektórzy są stworzeni do czytania, a inni dostarczają im „materiału”. Jestem chyba po prostu lepszym czytelnikiem niż autorem – do napisania książki potrzeba odwagi, której mi jeszcze brakuje. </span><br /><br /><span>Realny plan jest poza beletrystyką – myślałam o publikacji z zakresu bobomigów, czyli o czymś w surdopedagogicznych klimatach z pożytkiem dla dzieci słyszących. Wiem, że niewielu rodziców słyszało o tej metodzie porozumiewania się z niemowlakami, więc wydaje mi się, że warto poruszyć ten temat. Badania przede mną!</span><br /><br /><b><span>Ja również mało słyszałam o bobomigach, mam jeszcze Twój post na ten temat do nadrobienia;) Dlatego z niecierpliwością będę czekać na książkę! Skąd pomysł, aby prowadzić blog? Od czego się zaczęło?</span></b><br /><span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span><b>Marzena</b>: Pierwszy wpis pojawił się na moim blogu 24 października 2015 roku – data ważna dla mnie i mojej puchatości, z którą postanowiłam się wtedy pożegnać. Puchatość troszkę się skurczyła, moje skrzydełka w tym czasie urosły, więc równowaga w przyrodzie została zachowana. Chyba po prostu potrzebowałam mieć coś tylko swojego, marzyła mi się mała odskocznia od codzienności – miejsce, w którym mogłabym pisać o książkach, o walce z puchatością, czasem coś o macierzyństwie czy o innych ważnych sprawach… Chciałam podzielić się z kimś sposobem na skręcenie ptaka albo pokazać, że można zrobić coś z niczego. No i podrzucić czasem jakiś przepis na błyskawiczną zdrową przekąskę czy na niezdrowe słodkości. Chciałam sobie udowodnić, że nie jestem TYLKO mamą, ale kimś więcej, a blog miał mnie zmotywować do odkrycia tej lepszej wersji, która gdzieś tam we mnie siedzi.</span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span>Twój blog ma mnóstwo fanów, a Twoje posty motywują również innych- dobra robota! Życzę Ci odwagi i determinacji, abyś mogła spełnić wszystkie swoje marzenia. </span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJs4t0Yhqqz1DneScpawFvTCmQnyGbAjZ5bPLsIkBJnx2drBEmkQC_Myue-OfW_aVkJMjUy7McTxu5HNaryE9TH3-I05KTtme2yDarLPbXHdLiYYROfwJ29PGE9CwyRN4674gDDaG1udY/s1600/to+wecc.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJs4t0Yhqqz1DneScpawFvTCmQnyGbAjZ5bPLsIkBJnx2drBEmkQC_Myue-OfW_aVkJMjUy7McTxu5HNaryE9TH3-I05KTtme2yDarLPbXHdLiYYROfwJ29PGE9CwyRN4674gDDaG1udY/s200/to+wecc.jpg" width="200" /></a></div>
<br />
<span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span>Marzenę spotkacie na jej blogu, a także na portalach społecznościowych: </span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<a href="http://matkapuchatka.blogspot.com/"><span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span>http://matkapuchatka.blogspot.com/</span></span></span></span></span></span></span></span></span></a><br />
<br />
<span class="_5yl5"><span><span><span class="_5yl5"><span><span><a href="https://web.facebook.com/matkapuchtka/?fref=ts"><span class="_5yl5"><span><span>https://web.facebook.com/matkapuchtka </span></span></span></a> </span></span></span> </span><br /></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCO1Cx6JpWeUR0WkK0JQhT6gm5ej9aKmUiv_FDGDwlx8wwVjOnXSrxcAKtsmJENs5DBfa7MCPzNRjELB1ucG0a3fpgBEC3ymGDjhVKVBg4QdsYeULFmylxgMq3kidG2WIlY2hb2PjGUJM/s1600/Drugi.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="259" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCO1Cx6JpWeUR0WkK0JQhT6gm5ej9aKmUiv_FDGDwlx8wwVjOnXSrxcAKtsmJENs5DBfa7MCPzNRjELB1ucG0a3fpgBEC3ymGDjhVKVBg4QdsYeULFmylxgMq3kidG2WIlY2hb2PjGUJM/s640/Drugi.png" width="640" /></a></div>
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com11tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-25686355179278074732016-05-17T07:47:00.000-07:002016-05-17T07:47:27.054-07:00Czego się boisz, rodzicu?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4xxwEc-fz2PFeFSciRAJbLWjZybquLpMhPf4UE0yftXit6H1cszHEWw7-zuZpM8MPVtQP03fIc6t3OVzJ4YVfqgD1RY1gS6p6SXt2V6b4YZjqaPmp5jZIwp0yEnODnAUnlDu5yyJHAaQ/s1600/heart-700141_1920.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4xxwEc-fz2PFeFSciRAJbLWjZybquLpMhPf4UE0yftXit6H1cszHEWw7-zuZpM8MPVtQP03fIc6t3OVzJ4YVfqgD1RY1gS6p6SXt2V6b4YZjqaPmp5jZIwp0yEnODnAUnlDu5yyJHAaQ/s1600/heart-700141_1920.jpg" /></a></div>
<br />
<b>Kiedy na świat przychodzi nasze dziecko, rodzimy się dla siebie i dla świata na nowo- jako rodzice. Ta rola z jednej strony jest naturalna, a z drugiej- uczymy się jej przez całe życie. I chociaż kochamy nasze dzieci najbardziej na świecie, to zdarzają nam się chwile słabości, nieporozumienia na linii my- dzieci, wybuchy złości, czy w końcu wątpliwości- czy aby jesteśmy dobrymi rodzicami?</b><br />
<br />
Wiele spośród naszych negatywnych zachowań- czyli takich, których się wstydzimy i które chcielibyśmy wykreślić z naszego życia- ma swoje źródło również w lękach. To właśnie nasze rodzicielskie obawy przyczyniają się do tego, że działamy w sposób nie tylko krzywdzący dziecko, ale również niezgodny z naszymi zasadami. Dlaczego tak się dzieje?<br />
<br />
Każda nowa sytuacja w naszym życiu budzi w nas naturalny lęk przed nieznanym. Jak wiemy, emocje są z nami od zarania dziejów i to dzięki nim gatunek ludzki przetrwał na Ziemi. To właśnie strach był odpowiedzialny za ochronę przed zagrażającymi człowiekowi sytuacjami. Do dzisiaj reagujemy na nieznane w podobny sposób- lęk, niepewność, chęć ucieczki.<br />
To samo spotyka nas, kiedy stajemy się rodzicami. To nie tylko jakże trudne dla nas wejście w nową rolę. To także wzięcie odpowiedzialności za małego człowieka.<br />
<br />
Pierwszym lękiem z jakim chyba wszyscy mamy do czynienia jest <b>lęk przed niedoskonałością</b>. Zapewne od chwili, kiedy dowiedzieliśmy, że będziemy mieli dziecko, w naszej głowie zaczął rysować się obraz rodzica idealnego. Tym bardziej, że zewsząd jesteśmy bombardowani hasłami i poradami, czytamy stosy podręczników, nakręcamy się. Aby nie zdradzać swojej niewiedzy (która nie jest niczym złym!), udajemy, że wszystko jest w porządku i stosujemy jedną z dwóch strategii: ulegamy dziecku we wszystkim lub stosujemy nadmierną kontrolę.<br />
<br />
<i><b>"Nikt nie zakłada, że będzie złym rodzicem. Wszyscy kochamy swoje dzieci i najbardziej ze wszystkiego pragniemy ich szczęścia i bezpieczeństwa. Ale czasami czujemy się bezradni, zdezorientowani i sfrustrowani, kiedy coś nie idzie po naszej myśli, i po cichu- albo nawet na głos- powątpiewamy, czy stać nas na robienie tego, co robić należy. Strach przed własną niekompetencją i ograniczeniami zapędza nas niekiedy w ślepą uliczkę. Niepewni siebie rodzice chętnie dają posłuch cudzym radom, a rady mają to do siebie, że nie każdemu służą jednakowo."</b></i><br />
Alfie Kohn<i><b> </b></i><br />
<br />
Przeraża nas również nasza <b>bezradność</b>. Stąd już tylko krok do całkowitej zależności. Czy czujecie czasami, że to dzieci przejęły stery waszego życia, że tak naprawdę już nic nie zależy od was? Ja miewam takie myśli w sytuacjach kryzysowych. Czuję wtedy strach i buntuję się. Aby wierzyć, że wciąż wszystko kontroluję, czuję potrzebę kontrolowania innych. Wtedy wydaje mi się, że znowu panuję nad sytuacją. Pojawia się w nas przemożna chęć postawienia na swoim. Jeśli przeanalizujemy sobie rozmaite historie, wyjęte z naszego życia, to okaże się, że tylko tracimy czas i energię na bezsensowny upór ("ma tak być, bo ja tak mówię!"). Kiedy jest to możliwe, po prostu odpuśćmy.<br />
<br />
<b>Boimy się oceny</b> innych. To już nie tylko lęk przed niedoskonałością, to silna potrzeba akceptacji. Chcemy udowodnić wszystkim dookoła, że potrafimy zająć się naszym dzieckiem. A kiedy coś idzie nie po naszej myśli i widzą to postronni, oblewa nas zimny pot, czujemy na sobie palące spojrzenia i zaczynamy stosować metody, które niejako wymusza na nas otoczenie. Zauważcie, że o wiele lepiej widziana w społeczeństwie jest nadmierna kontrola niż jej brak. Z obawy przed tym, że ktoś powie o naszym dziecku, że jest źle wychowane, zaczynamy kontrolować je bardziej, niż sami tego chcemy.<br />
<br />
Wszyscy martwimy się o nasze dzieci, zatem <b>lęk o bezpieczeństwo</b> jest jak najbardziej naturalny, a także potrzebny, Gorzej jednak, kiedy zaczynamy przesadzać i z obawy przed całym złem tego świata, zabraniamy mu ten świat poznawać. Nadmierne ograniczenia nie przyniosą nic dobrego, a życie nie raz pokazuje, że takie zachowanie zawsze obraca się przeciwko rodzicom.<br />
<br />
<b>Lęk przed rozpieszczeniem</b> bierze się z ciągłego porównywania z innymi dziećmi. Stresujemy się, że nasz berbeć jeszcze nie chodzi, a córka sąsiadki już pewnie stawia kroki- a przecież urodziły się w tym samym miesiącu! Poganiamy dzieci w stronę dorosłości, zabierając im przy okazji dzieciństwo. To ma swoje źródło także w kulcie rywalizacji, który opanował nasz dorosły świat. Często przenosimy ambicje na nasze latorośle, w obawie, że cudze dzieci je prześcigną. Stąd też odrzucamy z automatu myśli o rozpieszczaniu- czyli tak naprawdę o przyzwoleniu na to, by dzieci były po prostu dziećmi.<br />
<br />
Nie chcemy być nadopiekuńczy. Ten <b>lęk przed permisywizmem</b>, czyli tendencją do bezgranicznej tolerancji wobec zachowań innych, zaszczepiło w nas społeczeństwo. "Musisz sprawować władzę silną rękę", "dzieci muszą czuć respekt", "nie należy im pobłażać"- ile razy to słyszeliśmy! W obawie przed wizją rozpuszczonego dziecka, które wchodzi nam na głowę, zaczynamy stosować takie metody wychowawcze, których w rzeczywistości nie pochwalamy. Jeśli kochamy nasze dzieci mądrze, nie jesteśmy w stanie ich skrzywdzić.<br />
<br />
Błądzimy i upadamy, wiemy już, że jest to ludzkie i nie musimy się tego wstydzić. Jednak porażki na froncie rodzicielstwa, które przecież jest tak ważną częścią naszego życia, są powodem naszych licznych frustracji.<br />
<br />
<b><i>"Nie ma doskonałych rodziców. Nie ma nawet w przybliżeniu doskonałych rodziców." </i></b><br />
Jasper Juul<br />
<br />
Jeśli będziemy gotowi do wychodzenia naprzeciw trudnościom, do zadawania sobie pytań, nawet tych niewygodnych, to nasze rodzicielstwo wejdzie na zupełnie inny poziom. Jak powiedział Freud, zrozumienie to pierwszy krok do zmiany,<br />
<br />
<b>"Prawdziwe zrozumienie, które angażuje trzewia i głowę, być może nie wystarczy do zmiany postępowania wobec swoich dzieci, ale bez niego nic się nie dokona."</b><br />
Alfie Kohn<br />
<br />
Jakie są wasze lęki? Czego się boicie w swoim rodzicielstwie?<br />
<br />
<br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZiBVgoXd0NchczErEwOK7X9v_5sXuNDEgJ6ZZ6Eh4cpWlrMAOJ6vRCwuC6y4hOaJ9nh9G-an94eVSgp6TRZdVxhaOqfprb1RO8xvRXVGkr1nfCsXLr4NTWlCMi3E_Id053k8esAp1Q0Y/s1600/Alfie-Kohn-Wychowanie-bez-nagr%25C3%25B3d-i-kar-rodzicielstwo-bezwarunkowe-jak-wychowywa%25C4%2587-dziecko-bez-kar-ksi%25C4%2585%25C5%25BCka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZiBVgoXd0NchczErEwOK7X9v_5sXuNDEgJ6ZZ6Eh4cpWlrMAOJ6vRCwuC6y4hOaJ9nh9G-an94eVSgp6TRZdVxhaOqfprb1RO8xvRXVGkr1nfCsXLr4NTWlCMi3E_Id053k8esAp1Q0Y/s200/Alfie-Kohn-Wychowanie-bez-nagr%25C3%25B3d-i-kar-rodzicielstwo-bezwarunkowe-jak-wychowywa%25C4%2587-dziecko-bez-kar-ksi%25C4%2585%25C5%25BCka.jpg" width="113" /></a>Tekst powstał na podstawie książki "Wychowanie bez nagród i kar"<br />
autor: Alfie Kohn.<br />
<a href="http://wydawnictwomind.pl/">Wydawnictwo MiND</a><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com7tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-87472440123377599422016-05-10T23:57:00.000-07:002016-05-11T03:46:18.163-07:00"Jest duża satysfakcja, że udało się, że mam to wszystko i że robię to, co kocham"- o miłości do rękodzieła i zakładaniu pierwszej działalności opowiada Justyna, właścicielka firmy Omenka<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuJT2k7kOI7V-uVQJk7fWygpR9fWvEaHjA5l2TuR6ozJqTxJmEExRku7-jAb_LpoXUP0oR-PSRj8fSWuQNWCMQZrFaJoA1qYbgCXVM1VCnCRJCbzhHxkTHrUvPPk12Mc2zNbVfWrYRyAs/s1600/12552682_1666199276972557_4253287983284402349_n.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuJT2k7kOI7V-uVQJk7fWygpR9fWvEaHjA5l2TuR6ozJqTxJmEExRku7-jAb_LpoXUP0oR-PSRj8fSWuQNWCMQZrFaJoA1qYbgCXVM1VCnCRJCbzhHxkTHrUvPPk12Mc2zNbVfWrYRyAs/s640/12552682_1666199276972557_4253287983284402349_n.JPG" width="640" /></span></a></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Dawno
temu, kiedy jeszcze nosiłam pod sercem pierworodną, poznałam Justynę. Zaprosiłam ją na
kiermasz rękodzieła, który organizowałam. Chociaż tak naprawdę, to ona się
wkręciła na tę imprezę sama- za pośrednictwem innej znajomej. Prawdziwa
ślązaczka- zawsze postawi na swoim! Nie żałuję- Justyna to cudowna osoba, a jej
rękodzieła są piękne. Przekonajcie się sami.<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Skończyłaś
architekturę, prawda? Jaka była droga od tego kierunku, do miejsca, w którym
jesteś teraz? Czemu nie chciałaś pracować w zawodzie?<o:p></o:p></span></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Justyna:</b> Najpierw było rękodzieło, potem dopiero decyzja o wyborze kierunku
studiów :). Od najmłodszych lat lubiłam spędzać czas przy rysunku, tak
odpoczywałam. Chętnie uczyłam się nowych rzeczy – malowania, tworzenia z
modeliny, sklecania paciorków i wielu innych. Już w podstawówce byłam pewna, że
pójdę na ASP. Wszystko zmieniło się gdy przyszedł czas wyboru studiów -
zaczęłam analizować zasadność wyboru kierunku, co będzie najlepsze i na czym
najlepiej wyjdę, po jakim kierunku uda mi się łatwiej znaleźć pracę. Ponieważ
lubiłam przedmioty ścisłe uznałam, że najlepszym wyborem będzie architektura.
Wydawało mi się, że po ASP nie można nic innego robić jak uczyć w szkole, a też
nie znałam nikogo kto mógłby mnie wyprowadzić z błędu. Nie mogę jednak
powiedzieć, że wybór architektury był złym wyborem - studia
wyuczyły mnie poczucia estetyki, wiele godzin spędzonych na rysunkach i
makietach wyćwiczyły moją precyzyjność i staranność. Zaczęły rodzić się
pomysły i nie długo potem, przy niczym nie czułam się tak spełniona jak
przy ich realizacji. Początkowo tworzyłam dla siebie, bliskich, znajomych
– w formie prezentów, upominków – aż w końcu ktoś mi podpowiedział, żebym
podzieliła się swoją twórczością z innymi – tak powstała firma Omenka.
Dlaczego nie chciałam pracować w zawodzie? Chciałam i gdybym miała możliwość
pracy w zawodzie na umowie o prace to pewnie bym się jej podjęła – ale pod
warunkiem, że nie musiałabym rezygnować z tego co robię teraz :)<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><br />
<b>Kiedy się
poznałyśmy, zajmowałaś się przede wszystkim szyciem maskotek. Skąd wzięła się u
Ciebie taka pasja?<o:p></o:p></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Justyna:</b> To prawda :). Tak jak już wspominałam wcześniej, tworzenie zawsze było
dla mnie rodzajem odskoczni, przy tym odpoczywałam i się odstresowywałam. Gdy
podczas studiów przyszedł czas na obronę dyplomu inżynierskiego, pracę
napisałam przed czasem i zostały mi 2 tygodnie nauki i oczekiwania na dzień
obrony. Mówiąc kolokwialnie chodziłam po ścianach :). A ponieważ z końcem maja
mam urodziny poprosiłam mamę i babcię by zrobiły mi składkowy prezent i kupiły
mi maszynę do szycia bym mogła się przez te 2 tygodnie czymś zająć (dostałam
Łucznika Kornelię 2004). Już wiedziałam, że pochłonie mnie to bezgranicznie bo
to coś nowego – u mnie w domu nigdy nie używało się maszyny do szycia,
zwyczajnie takowej nie mieliśmy, więc już czułam zapał do nauki – co skutecznie
odciągnęło mnie od stresów uczelnianych :). Tak się zaczęła historia z maszyną,
do której ciągle chętnie powracam i której cięgle się uczę :)<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><br />
<b>Jak wyglądało zakładanie
firmy? Czy z perspektywy czasu uważasz, że jest to droga przez mękę, czy raczej
bułka z masłem?<o:p></o:p></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Justyna:</b> Zaczęło się od tego, że nie umiałam znaleźć pracy z umową o pracę, a
potrzebowałam ubezpieczenia. Ponieważ skończyłam studia to musiałam podjąć
jakąś decyzję. Zapisałam się do Urzędu Pracy i wtedy dowiedziałam się że są
dostępne środki na Pierwszą Działalność Gospodarczą. Zaciągnęłam informacji jak
to działa i niedługo potem już siedziałam planując biznesplan swojej firmy :).
Sama możliwe, że bym się tego w ogóle nie podjęła, ale było wokół mnie wiele
osób, które mnie do tego zachęcało i zapalało do działania – zarysowywali mi
perspektywę własnej działalności i robienia tego co się kocha jednocześnie na
tym zarabiając :). Nie mogłabym powiedzieć, że jest to droga przez mękę, ale
też nie określiłabym tej drogi jako bułka z masłem – kosztuje to wiele trudnych
decyzji, stresu, czasu – i to takiego czasu, w którym nic nie zarabiasz bo nie
możesz być osobą zatrudnioną (gdy strasz się o takie środki o jakie ja się
starałam). No i ciągle pytanie co dalej jeśli nie wyjdzie? Ale powiem szczerze
że warto. Szczególnie gdy ma się bliskie osoby, które Cię wspierają. Nie wiem
czy kiedyś dorobiłabym się z własnej kieszeni takiego sprzętu jaki kupiłam z
dofinansowania mimo, że nie wybierałam takiego z górnej półki. Jest duża
satysfakcja, że udało się, że mam to wszystko i że robię to co kocham :).<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><br />
<b>Co powinien
wiedzieć każdy, kto chce założyć firmę, a o czym Ty na początku nie wiedziałaś?<o:p></o:p></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Justyna:</b> 1) Powinien zasięgnąć informacji gdzie, jak, z jakiego tytułu i ile
dofinansowania może otrzymać – warto korzystać z takich pomocy! Ja po fakcie
dowiedziałam się, że nie tylko Urząd Pracy ma do dyspozycji środki na pierwszą
działalność – warto porównać „oferty” i wybrać to co najbardziej Ci pomoże na
początku Twojej działalności (takie środki maja zwykle również Urząd Miasta,
Starostwo Powiatowe i prawdopodobnie jeszcze inne instytucje).<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"> 2)
Nim zacznie się szukać opcji dofinansowań warto nakreślić sobie biznesplan – i
najlepiej sobie go rozpisać, rozrysować, mieć koncepcję – wtedy gdy zapozna się
z „ofertami” różnych dofinansowań lepiej wiesz czego chcesz. <br />
3) Warto wiedzieć, że jest coś
takiego – a przynajmniej było – jak dofinansowanie do pierwszych składek. Nie
wiem jak to fachowo się nazywa, chodzi o to, że jeśli zakładasz taki biznes, że
możesz w pierwszych miesiącach mieć trudność zarobić na ZUS to możesz
otrzymywać miesięcznie środki na uregulowanie składek – taka zapomoga? Nie wiem
jak to nazwać. Ja o tym nie wiedziałam, dowiedziałam się po pół roku gdy już
prowadziłam działalność – wtedy już nie mogłam o coś podobnego wnioskować,
ponieważ o takie coś można prosić jedynie przy rozpoczęciu działalności.
Musicie poszukać informacji na ten temat, ale wydaje mi się, że takim czymś
zajmuje się Starostwo Powiatowe(?)<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><br />
<b>Co jest najtrudniejsze w prowadzeniu
własnego biznesu?</b><b><o:p></o:p></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Justyna:</b> Najtrudniej jest pozyskać klientów z zewnątrz – 80% moich klientów są
to znajomi, znajomi znajomych i osoby którym polecili znajomi znajomych, itd. –
tak więc osoby powiązane w jakiś sposób. Najtrudniej jest znaleźć klientów
całkiem z zewnątrz, w ogóle nie powiązanych, którym nikt Cię nie polecił, po
prostu Cię znaleźli i chcą skorzystać z Twoich usług. Sztuką jest dobra
promocja, reklama swojej działalności :). Uważam, że to ważne by umieć pozyskać
klientów całkiem z zewnątrz – to daje możliwość rozwoju, ponieważ sieć
powiązanych klientów w końcu się wyczerpie – wyczerpie się zapotrzebowanie i
może się okazać że nie ma się już dla kogo pracować.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><br />
<b>W Twojej
pracowni powstają różne cudeńka. Skąd czerpiesz pomysły?<o:p></o:p></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Justyna:</b> Pomysły czerpie się zewsząd :). Codziennie idąc na zakupy, spacerując,
oglądając telewizję, czytając artykuły, przeglądając internet. Inspiracje są
wszędzie, tylko trzeba dobrze patrzeć. Detale, szczegóły, drobnostki, które się
spostrzega mogą się okazać dobrym początkiem pomysłu na coś ciekawego.
Chociażby wzór materiału, w misie, liski, jeżyki – a jak by uszyć taką
maskotkę? Czemu by nie? Dla tych, którzy nie mają czasu i sił na szukanie
inspiracji w otoczeniu polecam internet – jest kopalnią pomysłów :).<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><br />
<b>Za co kochasz swoją pracę (jeśli ją
kochasz, oczywiście!)?</b><b><o:p></o:p></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Justyna:</b> Uwielbiam moją pracę :). Jak każda praca męczy, wymaga wysiłku,
skupienia, ale jest to miłe zmęczenie bo widzisz efekty pracy. Wiesz, że
zrobiłaś to sama i możesz się tym cieszyć – a jeszcze większą daje to satysfakcje
gdy wiesz, że ten dla którego to robiłeś docenia Twoją pracę. Od razu maluje mi
się uśmiech na twarzy gdy rodzice wysyłają mi zdjęcia swoich dzieci bawiących
się moimi zabawkami albo ucieszonych, że otrzymało produkt Omenki – to mi
wynagradza nieraz niewdzięczne projekty jakie sobie stawiam do zrealizowania –
bo nie zawsze jest łatwo i kolorowo. Ale staram się nigdy nie mówić „nie” gdy
ktoś mnie prosi o realizację – przełamuję w ten sposób lęki, że coś może mi nie
wyjść i uczę się nadal nowych rzeczy :). Są oczywiście rzeczy nie do
zrealizowania ręcznie – takich nie warto się podejmować bo można tylko sobie
zaszkodzić – sobie i swojej firmie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><br />
<b>Na pewno wiele
osób się zastanawia, co znaczy nazwa Twojej firmy- Omenka? Wytłumaczysz nam?<o:p></o:p></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Justyna:</b> Wiele osób zadaje mi to pytanie :). Nazwa Omenka wywodzi się z języka
Igbo (urzędowy język wschodniej części Nigerii) i w tłumaczeniu oznacza:
artysta, rękodzielnik. <br />
<!--[if !supportLineBreakNewLine]--><br />
<!--[endif]--><o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Zdradzisz
nam swoje plany na przyszłość? Co czeka Omenkę w najbliższym czasie?</b><b><o:p></o:p></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Justyna:</b> Omenka w ostatnim czasie najwięcej zleceń ma z zakresu oprawy weselnej,
komunijnej, Chrztów i innych imprez (w tym zaproszenia, winietki, podziękowania
i inne), oraz na kartki okolicznościowe, dlatego postanowiłam ukierunkować
działalność (dotychczas robiłam wszelkiego rodzaju rękodzieło).<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;">Nie oznacza to jednak że
zaprzestaję szyć maskotki i tworzyć inne rzeczy, które robiłam dotychczas – z
tą różnicą, że takie zamówienia będę wykonywała tylko na specjalne życzenie
klienta – nie będą pojawiały się nowe pozycje produktów z tego zakresu na
stronach Omenki.<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"> Marzyło
mi się by zacząć współpracować z osobami, które zajmują się usługami przy
weselach (fotograf, florysta, fryzjer, kosmetyczka itp.), abyśmy mogli wspólnie
organizować wesela – kto wie może jeszcze się spełni :).<o:p></o:p></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif; font-size: x-small;"><b>Na pewno dopniesz swego </b><b> Życzę Ci tego z całego serca!<o:p></o:p></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></b></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: x-small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiuy9IlavYUljffZAG3pd2GhLumcFaL800T4xhfiYlfYQLuzU1q8dQDtye4EneLbtMcZrydZXKF7OuoHwlgKAZJDl8KBsQiGxxiPXydRaAbXMERoM9YFym2g7RivWP0v-iuPrO1F51nhE/s1600/12509738_1675723122667013_1297541497778277541_n.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhiuy9IlavYUljffZAG3pd2GhLumcFaL800T4xhfiYlfYQLuzU1q8dQDtye4EneLbtMcZrydZXKF7OuoHwlgKAZJDl8KBsQiGxxiPXydRaAbXMERoM9YFym2g7RivWP0v-iuPrO1F51nhE/s320/12509738_1675723122667013_1297541497778277541_n.JPG" width="319" /></span></a></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><b><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></b></span></div>
<div class="Standard" style="line-height: 12pt;">
<span style="font-size: x-small;"><br /></span></div>
<span style="font-size: x-small;"><br /></span>
<div class="Standard">
<span style="font-size: x-small;"><o:p><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"> <a href="https://web.facebook.com/OmenkaRekodzielo">https://web.facebook.com/OmenkaRekodzielo</a></span></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-size: x-small;"><o:p><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span></o:p></span></div>
<div class="Standard">
<span style="font-size: x-small;"><o:p><a href="http://www.omenka.pl/"><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">www.omenka.pl</span></a></o:p></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-1629153640548895432016-05-09T01:05:00.000-07:002016-05-09T01:05:00.870-07:00Prezenty z duszą- polscy rękodzielnicy polecają<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheD91ivbEFN7EuqHRrmFyGD_uAC8g8o4tBpERJ1nVv54-l6Q6VETHMeVdkaHqTaNGWx0DWeb3dvtIOE-tU7hXiT9SoreUQCBNhP9Ib6ttwDabEWNIk9LPOWtu7EzV1zaYEvXMOe0amZRY/s1600/magnolia-trees-556718_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheD91ivbEFN7EuqHRrmFyGD_uAC8g8o4tBpERJ1nVv54-l6Q6VETHMeVdkaHqTaNGWx0DWeb3dvtIOE-tU7hXiT9SoreUQCBNhP9Ib6ttwDabEWNIk9LPOWtu7EzV1zaYEvXMOe0amZRY/s1600/magnolia-trees-556718_1920.jpg" /></a></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b>Za
co kocham maj? Za wiosnę w pełnej krasie, za drzewa obsypane
kwieciem, za soczystą zieleń i gwałtowne burze, po których
powietrze jest tak rześkie, że aż chce się żyć! W maju słowiki
najpiękniej śpiewają i to w maju właśnie pocałunki w blasku
księżyca są najsłodsze, prawda?</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Maj
to również mnóstwo okazji, aby obdarować kogoś wyjątkowym
prezentem. To przecież sezon komunijny, a także ślubny (choć w
nazwie nie ma „r”, to i tak zakochani tłumnie i chętnie
wypowiadają słowa przysięgi małżeńskiej właśnie w maju), a i
na koniec miesiąca mamy Dzień Matki. Jest więc co świętować!</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Wybieracie
się na komunię? Nie macie pomysłu na prezent? Jeśli szukacie
niebanalnych upominków, to zapraszam Was do mojego małego
przewodnika po polskim rękodziele. </span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Dlaczego
warto kupować rękodzieło? Bo to cząstka czyjegoś serca, ogromna
pasja oraz często wielogodzinna, żmudna praca. To przedmioty z
duszą- niepowtarzalne i warte swojej ceny. Wspierajcie polskich
rękodzielników. Naprawdę, są tego warci.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Aby
przekonać Was do zakupów innych niż zwykle, przedstawiam kilka
artystek (tak się złożyło, że w moim skromnym zestawieniu
zabrakło panów), które przygotowały swoje propozycje prezentów
komunijnych oraz upominków dla ukochanej mamy. Jest jeszcze trochę
czasu, może uda Wam się zamówić u nich jakiś drobiazg?</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV6xyniaXSyYm93qNut7JR3oFLLA4YnT9UcfWAKQTvpF4F7fYCfuCVqdVd9mxvQ-3Jak2pM38cY2iAjLWUtb_J5oYuj2gmxYbDiAQMPoxLTNuU2Z5UL0nMlR4eD7AegBwELD771ZKa8OE/s1600/13138946_1593440080968604_2360325192132459934_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="178" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgV6xyniaXSyYm93qNut7JR3oFLLA4YnT9UcfWAKQTvpF4F7fYCfuCVqdVd9mxvQ-3Jak2pM38cY2iAjLWUtb_J5oYuj2gmxYbDiAQMPoxLTNuU2Z5UL0nMlR4eD7AegBwELD771ZKa8OE/s200/13138946_1593440080968604_2360325192132459934_n.jpg" width="200" /></a><b>Agnieszka</b>:
<span style="color: #373e4d;">Pracownia rękodzieła "Biały Motyl"
to miejsce, w którym z pasją i nowatorskim spojrzeniem tworzone są
niezwykłe prace. Znajdziecie tutaj autorską biżuterię, stylowe
torebki i wiele ciekawych dodatków do domu i dla najmłodszych.
Połączenie eko- rozwiązań i naturalnych produktów sprawiają, że
moje prace są wyjątkowe i niepowtarzalne. Jak można połączyć
len, bawełnę i drewno przekonacie się sami oglądając przykładowe
prace. Zapraszam!</span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;">Jako
prezent komunijny Agnieszka poleca dodatki do strojów (torebeczki,
rękawiczki, mitenki, spineczki- to propozycje dla dziewczynek), a
także koronkowe anioły i oryginalne ramki na zdjęcia.</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSD_CAUlA9teOl4EeJq3NN5iR5YO_w5iCneHQ_MQ6DsGqAGVgqh6gEZmB8MKJsvwGBgty9FcApII279ODgS1hOhz0GG49mr1r-65sUAvCw5a5HhPFhAPaQcO9psis-CPbp6r2LpKexNKM/s1600/13147649_1593327837646495_64509129149203308_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSD_CAUlA9teOl4EeJq3NN5iR5YO_w5iCneHQ_MQ6DsGqAGVgqh6gEZmB8MKJsvwGBgty9FcApII279ODgS1hOhz0GG49mr1r-65sUAvCw5a5HhPFhAPaQcO9psis-CPbp6r2LpKexNKM/s640/13147649_1593327837646495_64509129149203308_o.jpg" width="358" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi0WLO4JPrZ0WL2QUb6N48z9Svc4vgb3KfO9JyNHlKB2BDic9XlkAZ7MbEIbXxGE-cRLRZsfZZS6G5ANGgDfaYRkH3IXTnCw6EpvrOAA-lzT4B-8zmb_ivzvsBLy-OLp6jQKEPHfLQmqE/s1600/13147763_1593327787646500_1862927288831431428_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhi0WLO4JPrZ0WL2QUb6N48z9Svc4vgb3KfO9JyNHlKB2BDic9XlkAZ7MbEIbXxGE-cRLRZsfZZS6G5ANGgDfaYRkH3IXTnCw6EpvrOAA-lzT4B-8zmb_ivzvsBLy-OLp6jQKEPHfLQmqE/s640/13147763_1593327787646500_1862927288831431428_o.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgERqY9Yd9KyNBZq3IeNmiFgYKH7ZeNMAygeHnPawkO83oLPbWOTSfjw7MnnSNPo7gff9pBpq9-EAw_SokDQFiadJ7ufI7M4yLiGeNmQSAC1uTVY2by2x_9BSiR7FkPirdIIKG4Mt1YT_8/s1600/13147792_1593327417646537_1627330736210263389_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgERqY9Yd9KyNBZq3IeNmiFgYKH7ZeNMAygeHnPawkO83oLPbWOTSfjw7MnnSNPo7gff9pBpq9-EAw_SokDQFiadJ7ufI7M4yLiGeNmQSAC1uTVY2by2x_9BSiR7FkPirdIIKG4Mt1YT_8/s640/13147792_1593327417646537_1627330736210263389_o.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;">
</span></span></span></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;">Na
Dzień Matki możecie zamówić u Agnieszki oryginalną biżuterię
lub jedyny w swoim rodzaju pokrowiec na rowerowe siodełko :)</span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5ZcOjXSolkdVUSYg1d-221gUA8HLsp62Ij6YXrfnfRqIElAI66f3XXA0O80HOCEsQARKrIiD5wpVozH2XOBPD_N7SoTYsUjC1MXJhSAToM7FgKAHMhIvzjhb8Rjw9hAzj_9Y022JmD84/s1600/13131414_1593330780979534_8163955384969534796_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg5ZcOjXSolkdVUSYg1d-221gUA8HLsp62Ij6YXrfnfRqIElAI66f3XXA0O80HOCEsQARKrIiD5wpVozH2XOBPD_N7SoTYsUjC1MXJhSAToM7FgKAHMhIvzjhb8Rjw9hAzj_9Y022JmD84/s640/13131414_1593330780979534_8163955384969534796_o.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-zORkAFEXlUhhVnz-Sz4S56K8cxyx0-azGqO632ZPij42M6JYiPsNX60a3828hz-W0o2nNr8uZsyMX8jc7ilaEGTqZ8my5d0RHTG6I0w5sh4UAJPWs9VdPpj8UnVB6WExFM4rzjHlgZ4/s1600/13147724_1593330834312862_3233066064565282614_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-zORkAFEXlUhhVnz-Sz4S56K8cxyx0-azGqO632ZPij42M6JYiPsNX60a3828hz-W0o2nNr8uZsyMX8jc7ilaEGTqZ8my5d0RHTG6I0w5sh4UAJPWs9VdPpj8UnVB6WExFM4rzjHlgZ4/s640/13147724_1593330834312862_3233066064565282614_o.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;"> Po
więcej inspiracji zapraszam na <a href="https://web.facebook.com/bialymotylart">fanpage</a>
oraz do sklepu <a href="https://www.etsy.com/shop/SmallWhiteArt">https://www.etsy.com/shop/SmallWhiteArt</a></span></span></span><br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;">
</span></span></span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;"><b>Monika</b>:
Jestem przede wszystkim mamą . Rękodzieło to moja pasja . Z
wypalaniem na drewnie "zaprzyjaźniłam się " w 2014 r
tworząc własny nr. domu i tak się zaczęło . Anioły i Demony
dominują w mojej twórczości, choć żadna inna grafika nie jest mi
obca . Najciekawsze jest w tym to, że nigdy nie wiadomo jaki będzie
efekt końcowy . Moje obrazy dwa razy brały udział w Światowej
Wystawie Sztuki we Włoszech , były licytowane na Wielką Orkiestrę
J. Owsiaka jak i darem dla Schroniska w Orzechowicach . Obecnie są
wystawiane w Bieszczadach gdzie można je zakupić . </span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;">
</span></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;">Ciekawą
propozycją jest pamiątka na drewnianej desce. Można również
podarować obraz o tematyce religijnej lub portret.</span></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjveu1vS0b6BG1KCcWxW7Ns3PbFStAk8RqVzJQS7-plIr-uow_lbCKOFcLKGdPS0IB1zyQOoPRqN3k5WwJdCGtVpFAytx_dcphHb6i-Pi1plfEP8QvWrUuSbHpK8n2iMKEqKZD7BeHKAIE/s1600/13128559_839625286144261_1003114732_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjveu1vS0b6BG1KCcWxW7Ns3PbFStAk8RqVzJQS7-plIr-uow_lbCKOFcLKGdPS0IB1zyQOoPRqN3k5WwJdCGtVpFAytx_dcphHb6i-Pi1plfEP8QvWrUuSbHpK8n2iMKEqKZD7BeHKAIE/s640/13128559_839625286144261_1003114732_o.jpg" width="480" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtxdh5uhjt2HRwvfe9fQvFInWeCN90Mt7AmG3mZskEZejyulXP-9gSB1zXgxanCM7yfnYf2QogWPh-em6d3sVW78bvq7wvXzyQkqOTGB5ocTcoq3ThmfLoxZv7lMdquMB8QhVG5dFpgG0/s1600/13152688_839625366144253_1594948179_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="480" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgtxdh5uhjt2HRwvfe9fQvFInWeCN90Mt7AmG3mZskEZejyulXP-9gSB1zXgxanCM7yfnYf2QogWPh-em6d3sVW78bvq7wvXzyQkqOTGB5ocTcoq3ThmfLoxZv7lMdquMB8QhVG5dFpgG0/s640/13152688_839625366144253_1594948179_n.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGSHlHP3RY71QDJkgMEv123CX2PXxO5oBRLE835l5IEaI-5T2N3RiTWI8r4dT1XA6ouD5mLxLhm5eCY6He_SLEFj2g5dgF05n7RR-CinylGDd-UgBS4cLV-By4k75s9JYhtM0e-AC9UYc/s1600/13180909_839625129477610_684709676_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGSHlHP3RY71QDJkgMEv123CX2PXxO5oBRLE835l5IEaI-5T2N3RiTWI8r4dT1XA6ouD5mLxLhm5eCY6He_SLEFj2g5dgF05n7RR-CinylGDd-UgBS4cLV-By4k75s9JYhtM0e-AC9UYc/s640/13180909_839625129477610_684709676_n.jpg" width="480" /></a></span></span></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;">
</span></span></span></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Mama może się
ucieszyć z deski z dowolnym motywem lub z kwiatów- róże zawsze są
na czasie :)</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQY3sgEhu-iZoIIT_XePBPOdTb8-Jtz219QlZVnSftega8Ad8VGQxeQENGL_AkeO-eNINeQkeYsIb2aUi71l74xNBz5PWlhW57qdoHnFAbDq3eDdqM1Uib_5IGTUYvyMkWZh6VvhuJQr0/s1600/13162306_839625032810953_1583281015_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjQY3sgEhu-iZoIIT_XePBPOdTb8-Jtz219QlZVnSftega8Ad8VGQxeQENGL_AkeO-eNINeQkeYsIb2aUi71l74xNBz5PWlhW57qdoHnFAbDq3eDdqM1Uib_5IGTUYvyMkWZh6VvhuJQr0/s640/13162306_839625032810953_1583281015_n.jpg" width="480" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGQnmoeKJ0lZvts-RsydEKu_t-EBwAVY2-dJZ2MFWCf9pDOodICQqY_Lv7V9Qy1IsMhIR1uwT_Mp0D4JmhSRxT8eG9dg9yb9ssB2XOfdfMUgUiqkWKsEmEsYED2QJOssEfz6ZFq0ogMbQ/s1600/13169927_839624896144300_630144000_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjGQnmoeKJ0lZvts-RsydEKu_t-EBwAVY2-dJZ2MFWCf9pDOodICQqY_Lv7V9Qy1IsMhIR1uwT_Mp0D4JmhSRxT8eG9dg9yb9ssB2XOfdfMUgUiqkWKsEmEsYED2QJOssEfz6ZFq0ogMbQ/s640/13169927_839624896144300_630144000_o.jpg" width="480" /></a></span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;"> </span>Z artystką
możecie się skontaktować za pośrednictwem fanpage <a href="https://web.facebook.com/FireWoodArtMonikaWawrzaszek">Fire
Wood Art</a>. </span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNYk1lyKpptz-FKO7lxdPuhhHojT8w2z_TDs6ZnJuKIMbbhxT_KDlbr8R06ukwYil_rtbXw3rX3urUYtaMkBo057MrPAnszVKEIqCd1AECeGVBSpBsWO1mbOWDhta0Npwl_WstKG-OKZ4/s1600/12509738_1675723122667013_1297541497778277541_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNYk1lyKpptz-FKO7lxdPuhhHojT8w2z_TDs6ZnJuKIMbbhxT_KDlbr8R06ukwYil_rtbXw3rX3urUYtaMkBo057MrPAnszVKEIqCd1AECeGVBSpBsWO1mbOWDhta0Npwl_WstKG-OKZ4/s200/12509738_1675723122667013_1297541497778277541_n.jpg" width="199" /></a></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><b>Justyna</b>:
<span style="color: #141823;">Firma Omenka istnieje od prawie 2 lat, ale
tworzę od dziecka. Początkowo przedmioty tworzyłam dla siebie,
bliskich, znajomych w formie prezentów, upominków, aż w końcu
ktoś mi podpowiedział, żebym podzieliła się swoją twórczością
z innymi. Robię to czego potrzebujecie, projekty własne, Wasze,
wspólne. Jestem po to by tworzyć piękne rzeczy dla Was i dla
Waszych bliskich :)</span></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Na okoliczność
Komunii Świętej Justyna proponuje piękne kartki oraz obrazki z
aniołami. </span></span>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgifT_DR_7Z6meddL_bRtQJGNw_Y0NGrJLnucYB4zsCisH_mDHlmpAH6DDO9i3suueVsm6Roi2mactYpO2rttILErVPNJbeGGkI282nn3Ho0BmVpupMMxt5sEsAdt6Zqu2yFDQaYhoTn3U/s1600/kartki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgifT_DR_7Z6meddL_bRtQJGNw_Y0NGrJLnucYB4zsCisH_mDHlmpAH6DDO9i3suueVsm6Roi2mactYpO2rttILErVPNJbeGGkI282nn3Ho0BmVpupMMxt5sEsAdt6Zqu2yFDQaYhoTn3U/s640/kartki.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaiYkPyDRkOX4zJU_YzyVEMOw4DfP1VPzAkyTr9ietChUpCILy7dIq_L4U-2HJxrzjwadTKlceQkZNaNvE0lLTKjvubI1sAE069sZ8cfwB_vdenkRmIOLWXi_-0DznsWGAzDqa6prH5UM/s1600/nocne-anioly-dobrych-snow_DxO.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiaiYkPyDRkOX4zJU_YzyVEMOw4DfP1VPzAkyTr9ietChUpCILy7dIq_L4U-2HJxrzjwadTKlceQkZNaNvE0lLTKjvubI1sAE069sZ8cfwB_vdenkRmIOLWXi_-0DznsWGAzDqa6prH5UM/s640/nocne-anioly-dobrych-snow_DxO.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzFwHx0u0LOLnyyreRJsPFFvaM04R9VZLcCyDfb0LoxZ5l7fdHZ91U3g7FXcerrqxeHjyOdbu7svESEwrgGOIJvSnUBc9BJMHvHss7dG7lRhWxa0q-Y_UI3ERlku0tadVsTSdoSA-4Zbg/s1600/wrozka_DxO.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzFwHx0u0LOLnyyreRJsPFFvaM04R9VZLcCyDfb0LoxZ5l7fdHZ91U3g7FXcerrqxeHjyOdbu7svESEwrgGOIJvSnUBc9BJMHvHss7dG7lRhWxa0q-Y_UI3ERlku0tadVsTSdoSA-4Zbg/s640/wrozka_DxO.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Dla mamy możecie
zamówić nie tylko kartki, ale również szal, czy biżuterię- to
lubią wszystkie kobiety, prawda?</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ8qpEMgZvwyriaxQSE9eCr1BSl-AIMRTrIeqZz8VKfUlcDdmX5cmErtiM1bj6U1QP_GLRzkoZ4TiOEvLCB3KJvFjoov2SMfHvP3chFRWpoIhOzSeW8B4NRO0b89LS19T4lmI-kFomeuY/s1600/kartki+DM.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQ8qpEMgZvwyriaxQSE9eCr1BSl-AIMRTrIeqZz8VKfUlcDdmX5cmErtiM1bj6U1QP_GLRzkoZ4TiOEvLCB3KJvFjoov2SMfHvP3chFRWpoIhOzSeW8B4NRO0b89LS19T4lmI-kFomeuY/s640/kartki+DM.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidjGZyRpAmMkF9Hdh1ya-OHnJmTs0l6XTP6sUA2FKYkrmkJmvOkNXtDRhrrxBDev4KmdZTDx7HdC3FlYPc5G0hLpzvMkjHqYwRwm7enH4gGlAx6B_TSw_HmW9rnb4SXjlPssE-FTxnR-E/s1600/niebieskie-perelki.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidjGZyRpAmMkF9Hdh1ya-OHnJmTs0l6XTP6sUA2FKYkrmkJmvOkNXtDRhrrxBDev4KmdZTDx7HdC3FlYPc5G0hLpzvMkjHqYwRwm7enH4gGlAx6B_TSw_HmW9rnb4SXjlPssE-FTxnR-E/s640/niebieskie-perelki.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4sbwx-TPK0k7f21aKqcqEuPIQ72UP3XGkk9_6Cpic8UbQQqT5FFnOK12hdS7pzAsq987NTxLQ53AewCd1gv1MiZyVq4Krg7_pzSICn4rE60bn8KgbZxgZLD8lxlwvKfDcnY1KQZjmMVs/s1600/szal-jedwabny-recznie-malowany-zolte-kolka+%25281%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4sbwx-TPK0k7f21aKqcqEuPIQ72UP3XGkk9_6Cpic8UbQQqT5FFnOK12hdS7pzAsq987NTxLQ53AewCd1gv1MiZyVq4Krg7_pzSICn4rE60bn8KgbZxgZLD8lxlwvKfDcnY1KQZjmMVs/s640/szal-jedwabny-recznie-malowany-zolte-kolka+%25281%2529.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;">
</span></span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">Więcej produktów
Omenki znajdziecie na <a href="http://www.omenka.pl/">www.omenka.pl</a>
oraz na <a href="https://web.facebook.com/OmenkaRekodzielo/">fanpage</a>.</span></span><br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIMhiZT1Vlq7M4SpMh_5w2Ajxwy-pHGT_yHzr2LQn54sh72XnKFziAvTv2N_YVeuDZmgsqdT9ZYUOalV3Xw0MEtBWMqIC0bLtf7nmPSZQLKsD3pTESozkx18sWTGaDljpq5Uiaxy5RgBw/s1600/13162046_1755253184712450_1785211867_n.png" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgIMhiZT1Vlq7M4SpMh_5w2Ajxwy-pHGT_yHzr2LQn54sh72XnKFziAvTv2N_YVeuDZmgsqdT9ZYUOalV3Xw0MEtBWMqIC0bLtf7nmPSZQLKsD3pTESozkx18sWTGaDljpq5Uiaxy5RgBw/s200/13162046_1755253184712450_1785211867_n.png" width="168" /></a><span style="color: #141823;"><b>Paulina</b></span><span style="color: #141823;">:
Całe życie towarzyszyły mi różne prace plastyczne - glina,
wycinanki, gobelin, ale to malowanie farbami zawładnęło moim
sercem, jest dla mnie odskocznią od świata codziennego. Malując,
mogę tworzyć, przelać na przedmiot obrazy, które utknęły gdzieś
w zakamarkach mojej głowy, mogę światu dodać wiele barw. Bardzo
lubię tworzyć obrazy o dużych gabarytach. W moich pracach przeważa
tematyka zwierzęca, bajeczne kolory i oczywiście lisy, które
uwielbiam! Jestem samoukiem, nie ukończyłam żadnych szkół
plastycznych, mam dwie cudowne córeczki i wspaniałego męża,
mieszkam w Sanoku.</span> </span></span>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #141823;"> </span></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #141823;">Paulina
przygotowała się do sezonu komunijnego i wyczarowała urocze
aniołki. Świetnym prezentem dla małej damy będzie również
serwis, ozdobiony słodkim motywem.</span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk4pQ-oJ1i5jjObKIaVCb4FqsiNAm6UB35ahK3KP7cV_qnYV4avdarKITd-a57ljj4yxEpYgSfNafCtYEQEBnOZl6eIzNn1L0axaAf-fs46nCGLMBTWHODDMSIUjEwi0FuL6PmzPsXElw/s1600/13087023_1750401201864315_5331620262648948473_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="579" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk4pQ-oJ1i5jjObKIaVCb4FqsiNAm6UB35ahK3KP7cV_qnYV4avdarKITd-a57ljj4yxEpYgSfNafCtYEQEBnOZl6eIzNn1L0axaAf-fs46nCGLMBTWHODDMSIUjEwi0FuL6PmzPsXElw/s640/13087023_1750401201864315_5331620262648948473_o.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxFlkrbjI8ROgQZGhA27sU4WcCO2hHHwcx7cTMlNEyG4W_TqJXOQR_aZqEyq-lnnmmLrG9iHZo17xLktZln_7zj15m3FflOG-ZWTDpKKYfpN98klsXNAi-cnyo6S07gwWjNSI2xPpFIyM/s1600/13112948_1751229068448195_4848192672034765160_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="489" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxFlkrbjI8ROgQZGhA27sU4WcCO2hHHwcx7cTMlNEyG4W_TqJXOQR_aZqEyq-lnnmmLrG9iHZo17xLktZln_7zj15m3FflOG-ZWTDpKKYfpN98klsXNAi-cnyo6S07gwWjNSI2xPpFIyM/s640/13112948_1751229068448195_4848192672034765160_o.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #141823;">
</span></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #141823;">Na
takiej poduszce każda mama będzie miała wesołe sny! A może
kubek? Mała Sztuka ma ich mnóstwo w ofercie.</span> </span></span>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><br /></span></span><span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"></span></span>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiqd6KdM2-2S4KvThyphenhyphenjMtz2kaaY77ctHtzkFFDpd9wqjvxuu8uO3IGy_k9JpHwiXNCf3L4GlHaSOhifGrxK49-zy_dz3_zQ-bR_7ez1Yo-d48DDYrFbpvR1HV5rKT7tYNsXzB7i0mOT78/s1600/12931149_1741552386082530_4390023288033247764_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="419" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiiqd6KdM2-2S4KvThyphenhyphenjMtz2kaaY77ctHtzkFFDpd9wqjvxuu8uO3IGy_k9JpHwiXNCf3L4GlHaSOhifGrxK49-zy_dz3_zQ-bR_7ez1Yo-d48DDYrFbpvR1HV5rKT7tYNsXzB7i0mOT78/s640/12931149_1741552386082530_4390023288033247764_n.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7PYI-2YOTHDltiUkekrdPt2BlstLK-bJmTpQ4vLLL-z9jZwmRdPL8eEoY2ar2I8z0vplTBWJQqLqv8GcOEWNjaIuHRiskDKJrUyGxzyCPHmTwtKc1qhGYOdlC_hyfg0zFJ9PFa8-uGK4/s1600/13113007_1750853728485729_1876827674953478287_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="409" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7PYI-2YOTHDltiUkekrdPt2BlstLK-bJmTpQ4vLLL-z9jZwmRdPL8eEoY2ar2I8z0vplTBWJQqLqv8GcOEWNjaIuHRiskDKJrUyGxzyCPHmTwtKc1qhGYOdlC_hyfg0zFJ9PFa8-uGK4/s640/13113007_1750853728485729_1876827674953478287_o.jpg" width="640" /></a></span></span></div>
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFrU0acLYIrJuZ7TCYiyIEj2OJ7ycPyCC0vbTqPSax8OQyiDDOv6wvFq1bmnOZ3jLUj6iJilf7g68y3XoB8ojaValI8uSbyYnn71YbgnMjN9TjC7rGfn5-uqaVo9lFK289kjXlVYKNbao/s1600/13113235_1755252988045803_1702145373_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="474" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjFrU0acLYIrJuZ7TCYiyIEj2OJ7ycPyCC0vbTqPSax8OQyiDDOv6wvFq1bmnOZ3jLUj6iJilf7g68y3XoB8ojaValI8uSbyYnn71YbgnMjN9TjC7rGfn5-uqaVo9lFK289kjXlVYKNbao/s640/13113235_1755252988045803_1702145373_o.jpg" width="640" /></a> </span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #141823;">Jeśli
spodobały Wam się takie prezenty, zajrzyjcie na fanpage <a href="https://web.facebook.com/malasztukareczniemalowane/">Małej
Sztuki</a> oraz na <a href="http://artysto-tworz-nie-gadaj.blogspot.com/">blog</a>.</span></span></span><br />
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #141823;">
</span></span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #141823;">Każdy,
zaprezentowany tutaj, przedmiot jest wyjątkowy. Został stworzony z
pasją, poświęceniem, z dbałością o najmniejszy szczegół. Na
pewno znacie wielu rękodzielników, wartych polecenia. Nie
zapominajcie o nich, kiedy będziecie planować prezenty na komunię,
Dzień Matki, czy każdą inną okazję.</span></span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;"> </span>
</span></span></div>
<br />
<br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;"><span style="color: #373e4d;">
</span>
</span></span><br />
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<br />
<br />
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: "times" , "times new roman" , serif;">
</span></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-80721370493622450662016-04-29T02:45:00.000-07:002016-04-29T02:45:23.160-07:00Rozpracować poród- czy to możlliwe?<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwjtgx5TzVIiLU51_QAsYd4nFscBG-zzoiUAZuvdWRxR-b4pObs-mXrfh61bfkqOsFsLdG71xmsLhGTscTScVhK0K9ATAT1mkrO9b-p11mcKZ0axSHkcWtnTfQwG-usyfs89vPjxrcseo/s1600/Zosia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgwjtgx5TzVIiLU51_QAsYd4nFscBG-zzoiUAZuvdWRxR-b4pObs-mXrfh61bfkqOsFsLdG71xmsLhGTscTScVhK0K9ATAT1mkrO9b-p11mcKZ0axSHkcWtnTfQwG-usyfs89vPjxrcseo/s1600/Zosia.jpg" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-size: small;"> <b>15 kwietnia, jak to się mówi "za pięć dwunasta" (a w rzeczywistości o 23:50 ;)), na świat przyszła moja druga córeczka- Zosia. Razem z nią narodziłam się jako mama po raz kolejny. Cudowna chwila, niezapomniana!</b> </span><br />
<span style="font-size: small;">To, co było jeszcze kilka minut temu, nie ma już znaczenia. Ból znika, odchodzi w siną dal, w jego miejsce pojawia się jedyny w swoim rodzaju koktajl uczuć- radość, duma, zdziwienie, miłość, poczucie dobrze spełnionego obowiązku. Udało się! Wydałam na świat to różowe stworzonko o skórze miękkiej jak aksamit.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;"><b>Drugi poród- lęk ten sam</b> </span><br />
<span style="font-size: small;">Chociaż krążące w moim ciele endorfiny pozwoliły zapomnieć o trudach i mękach, przez które musiałam przejść, aby Zosia była z nami, to potem wspomnienia wracają. Jeśli ktoś myśli, że podchodziłam do porodu na luzie, ponieważ już raz to przeżyłam, to grubo się myli. Przyznam, że bałam się dużo bardziej- właśnie dlatego, że wiedziałam, co mnie czeka.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;"><b>Każda z nas ma jakieś obawy</b></span><br />
<span style="font-size: small;">Dziewięć miesięcy to z jednej strony mnóstwo czasu, aby spróbować oswoić się z myślami o zbliżającym się porodzie. Ale z drugiej- jak tu się przygotować na ten cud natury? Jeśli to nasz pierwszy raz, obawiamy się nieznanego. Jeżeli to powtórka "z rozrywki", to boimy się, bo wiemy, co może nas spotkać- taka świadomość może zadziałać uspokajająco, ale również paraliżująco (zwłaszcza, kiedy pierwszy poród był ciężki).</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;"><b>Kiedy trzeba udać się do szpitala...</b></span><br />
<span style="font-size: small;">Dodatkowym elementem, potęgującym nasz stres, jest pobyt w szpitalu. Ja tym razem spędziłam w nim pięć dni, zanim urodziłam Zosię. Musiałam położyć się w szpitalnym łóżku wcześniej ze względu na nadciśnienie. Miałam odpocząć, wyciszyć się i unormować ciśnienie, tak aby móc urodzić siłami natury. Tylko jak tutaj się zrelaksować, kiedy w domu zostawiłam swoją Żabkę i męża? Tęskniłam za nimi strasznie, ale postanowiłam wziąć się w garść i skupić się na sobie i Zosi.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;"><b>Zachować spokój, odciąć się od wszystkiego, co zbędne!</b></span><br />
<span style="font-size: small;">Czy można rozpracować poród? Przyjąć jakąś taktykę? Okazuje się, że tak. Przede wszystkim- spokój. Wiem, jak ciężko go zachować, kiedy nasze koleżanki z sali po kolei lądują na porodówce i po kilku godzinach karmią swoje dzieciątka, a my wciąż czekamy na regularne skurcze lub inne oznaki porodu. Dlatego postanowiłam się maksymalnie odciąć od szpitalnego życia. Z natury jestem nieśmiała, więc nie przełamywałam na siłę lodów i nie zawierałam przyjaźni na oddziale. Rozmawiałam z innymi tylko wtedy, kiedy miałam na to ochotę.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;"><b>Jak przetrwać w szpitalu? </b></span><br />
<span style="font-size: small;">Godziny spędzone w szpitalu dłużą się niemiłosiernie, dlatego trzeba koniecznie zapewnić sobie ulubione rozrywki. Ale tylko takie takie, które pozwolą nam się zrelaksować i uwolnią nasz mózg od niepotrzebnych myśli. Dziewczyna na mojej sali układała Lego! Ja wyszywałam i oglądałam seriale, później kolorowałam. Na książki wyjątkowo nie miałam ochoty.</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;"><b>Psychika może nam pomóc </b></span><br />
<span style="font-size: small;">Postanowiłam pójść krok dalej i przygotować się na poród z psychologicznego punktu widzenia. Oto kilka wypróbowanych przeze mnie metod- u mnie zadziałały, może i Wam się przydadzą?</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;">1) <b>Wyobraź sobie, jak się otwierasz</b>. Twoje ciało się otwiera. Bez pośpiechu. Jaki symbol do Ciebie przemawia? Może kwiat? Ja otwierałam się jak piękna róża, płatek za płatkiem :)</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibEBJ0_AUH4Z68Sd3Ls2nqviglven3o13lyfxyDjXcCqBeiY4pj38TB4lvmVR7KoumpASlDikJ92is8pjxMhTH0BxGjk-5QhyphenhyphenjYpxGxG_wgLNRmzp8WTEaDOF5gMd7y0ey95LBNi7dU9M/s1600/por%25C3%25B3d4.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibEBJ0_AUH4Z68Sd3Ls2nqviglven3o13lyfxyDjXcCqBeiY4pj38TB4lvmVR7KoumpASlDikJ92is8pjxMhTH0BxGjk-5QhyphenhyphenjYpxGxG_wgLNRmzp8WTEaDOF5gMd7y0ey95LBNi7dU9M/s1600/por%25C3%25B3d4.JPG" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;">2)<b> Pomyśl o swoim dzieciątku</b>, jak chcesz je przywitać? <b>Narysuj to!</b> Napisz, co czujesz. Udało mi się namówić mojego męża na taki rysunek- prezent dla Zosi, ale uszanuję wolę autora i nie pokażę go publicznie ;)</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPGzfmJDmEGRVrpDvJhpxj-GycPXtU7vVn_IlBx1iSBH0YsfyJHJH8BnjLQ2sXVQw7hWYogsjUCF6igHD3g3E_EAZoLPtRACGqmMnjZSYXQHWp0RjzzLn9p34sJF7U06mMrkb6Xj6KBC8/s1600/por%25C3%25B3d3.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPGzfmJDmEGRVrpDvJhpxj-GycPXtU7vVn_IlBx1iSBH0YsfyJHJH8BnjLQ2sXVQw7hWYogsjUCF6igHD3g3E_EAZoLPtRACGqmMnjZSYXQHWp0RjzzLn9p34sJF7U06mMrkb6Xj6KBC8/s1600/por%25C3%25B3d3.JPG" /></a></span></div>
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;">3) <b>Wypisz swoje obawy</b>- czego się boisz? Bólu? Nieprzewidzianych sytuacji? A teraz dopisz do każdego lęku odpowiedzi- jak możesz poradzić sobie z tym strachem? Kto może Ci pomóc? <b>Zaznacz najważniejsze kontrargumenty</b> i przypominaj je sobie, zawsze kiedy pomyślisz o swoich lękach.</span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwYu-ghCsTE8b-_Wltyj9_X4lYQI1cyacMQpCYRYWALOsMscWdoIljdL83khV12_GcPsgxhw1Ua9l1FK0_0Loxvr_-vQhlay8ZY15rdmLWcGt2UD0Wo00nZNNeXtWB_R-ViA05vuhpAPM/s1600/por%25C3%25B3d2.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwYu-ghCsTE8b-_Wltyj9_X4lYQI1cyacMQpCYRYWALOsMscWdoIljdL83khV12_GcPsgxhw1Ua9l1FK0_0Loxvr_-vQhlay8ZY15rdmLWcGt2UD0Wo00nZNNeXtWB_R-ViA05vuhpAPM/s1600/por%25C3%25B3d2.JPG" /></a></span></div>
<br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;">4)<b> Spójrz na poród z innej strony</b>. Zazwyczaj mówimy: chcę, żeby już było po wszystkim! Przykładamy do samego porodu zbyt dużą wagę. A tak naprawdę jest to kolejny etap, naturalna konsekwencja ciąży. Poród to nie meta, to <b>start w nowe życie</b>. Pomyślmy o porodzie, jak o kolejnej rzeczy, przez którą musimy przejść- w ciąży dokuczały nam różne dolegliwości, z których udało nam się wyjść. Tak będzie i tym razem. A jakie są Twoje przemyślenia na temat porodu?</span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;">Moje ćwiczenia to propozycje dla osób, które wierzą, że nasza psychika może nam pomóc. Jeśli na co dzień lubicie planować, wizualizować swoją przyszłość, macie zaufanie do swojego ciała i chcecie z nim współdziałać, to te zadania na pewno Wam pomogą. A może wymyślicie własne sposoby na przepracowanie porodu? Jestem bardzo ciekawa Waszych pomysłów :)</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;">Dla niedowiarków: Przez pięć dni "otwierałam się" we własnym tempie. Wymyślałam i wykonywałam te ćwiczenia, relaksowałam się w miarę możliwości. Piątego dnia rano byłam badana przez lekarza i nic nie wskazywało na rychłe rozwiązanie. Tymczasem, wieczorem pojawiły się regularne silne skurcze. Była godzina 22:00. Zosia pojawiła się na świecie o 23:50 :)</span><br />
<span style="font-size: small;"><br /></span>
<span style="font-size: small;"><br /></span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-51418432477125671112016-03-30T09:42:00.000-07:002016-03-30T09:42:02.901-07:00Dlaczego powinnaś być niezależna?
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglgpXtlP9-wvAj7m9oRKdOGHTsxbdzi_GIW_SJZNa8zmd5IBxJlnirHyuCM2tTFN1OI5rWJ91bKik7xyPnq2EUFEAswJ19A3nE_VYqZhK7c2ZcuPVgRKSZhxHPicKW22GTDB3NdpM4I8s/s1600/kaboompics.com_White+laptop%252C+female+hand%252C+note%252C+pen%252C+phone%252C+desk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglgpXtlP9-wvAj7m9oRKdOGHTsxbdzi_GIW_SJZNa8zmd5IBxJlnirHyuCM2tTFN1OI5rWJ91bKik7xyPnq2EUFEAswJ19A3nE_VYqZhK7c2ZcuPVgRKSZhxHPicKW22GTDB3NdpM4I8s/s1600/kaboompics.com_White+laptop%252C+female+hand%252C+note%252C+pen%252C+phone%252C+desk.jpg" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Czy to możliwe, że w dzisiejszym
świecie wykształcone i mądre kobiety mogą być uzależnione ekonomicznie
od swoich partnerów? Co sprawia, że dobrowolnie tkwią w takich
chorych układach? Dlaczego warto być niezależną w każdej
sytuacji?
</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Niezależność to dzisiaj słowo-
klucz. Możemy znaleźć mnóstwo artykułów oraz porad, jak stać
się niezależną. Czyli jaką? Przede wszystkim wolną. Niezależność
to wolność, dlatego musimy zrobić dla niej miejsce w naszym życiu.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Może nam się wydawać, że już to
osiągnęłyśmy. Samodzielnie podejmujemy najważniejsze dla nas
decyzje, nie ulegamy naciskom, mamy własne zdanie i to ono jest dla
nas najważniejsze- a nie to, co myślą inni. Myślimy nowocześnie,
idziemy z duchem czasu, jesteśmy otwarte na świat!</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
A teraz przypomnijmy sobie ostatnie
odcinki „Seksu w wielkim mieście”. Zakochana Carrie dla
mężczyzny porzuca swoje dotychczasowe życie, rezygnuje z pracy,
którą kocha, opuszcza przyjaciółki... Związek jednak szybko się
kończy i gdyby nie Mr. Big, bohaterka zostałaby zupełnie na
lodzie. Następuje happy end. A potem oglądamy kontynuację serialu,
w której Carrie znowu stawia wszystko na jedną kartę i sprzedaje
własne mieszkanie, aby uwić gniazdo z narzeczonym. I znowu los z
niej zakpił! Ślub odwołany, mieszkanie cudem udaje się odzyskać,
ale niesmak pozostaje.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Jak to możliwe, że taka nowoczesna
kobieta, jak Carrie Bradshaw, ikona wielkomiejskiego życia, daje się
podporządkować swojemu partnerowi, również ekonomicznie?
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
W styczniu na portalu <a href="http://ohme.pl/">ohme.pl</a> ukazał
się artykuł (<a href="http://ohme.pl/zwiazek/mowil-ze-nie-musze-pracowac-on-zarobi-dzis-nie-mam-pieniedzy-nawet-na-bilet-autobusowy-przeczytaj-zanim-staniesz-sie-ofiara/">TUTAJ</a>) o kobiecie, która dała się
zniewolić partnerowi. Również ekonomicznie. Mąż, który
świetnie zarabiał, nie dopuszczał jej do pieniędzy. Sam płacił
rachunki, robił zakupy. Dochodziło do tego, że bohaterka musiała
brać w pobliskim sklepie żywność „na kreskę”, choć
mieszkała w pięknym, dużym domu z ogrodem.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Na pewno znacie wiele podobnych
historii. Może same byłyście ofiarami przemocy ekonomicznej?
Dlatego na pewno zgodzicie się ze mną, że niezależność
ekonomiczna to podstawa, zwłaszcza, kiedy pojawiają się dzieci.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Niezależność ekonomiczna to:</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Wolność</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Jesteście w szczęśliwym związku i
myślicie, że ten problem Was nie dotyczy? Jaką jednak macie
pewność, że to relacja na całe życie? Możemy mieć nadzieję,
możemy się starać i dbać o miłość, ale nie jesteśmy
przewidzieć wszystkich możliwych scenariuszy. Co się stanie z
Wami, jeśli te wykrzyczane w złości słowa będą Waszą ostatnią
rozmową z partnerem? Zastanawiałyście się kiedyś na tym, dokąd
się udacie? Za co wynajmiecie mieszkanie dla siebie (i dzieci)? Z
czego będziecie żyć? Bohaterka artykułu, o którym pisałam
wyżej, nie miała nawet na bilet...</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Satysfakcja i rozwój</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Nie chodzi tylko o to, aby mieć
pieniądze w razie rozstania, ponieważ żadna z nas nie zakłada z
góry, że jej małżeństwo się rozpadnie. Już sama świadomość,
że zarabiamy na własne potrzeby i nie musimy prosić męża o
drobne na waciki, poprawia nam humor. Jeśli dodatkowo robimy to, co
kochamy, nasza samoocena szybuje w górę, a my rozkwitamy. Nagle odkrywamy tysiąc nowych dróg i możliwości! Rozwijamy się i wzbogacamy wewnętrznie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Związek partnerski</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Kiedy pracujemy i dokładamy się do
domowego budżetu, mamy prawo wymagać od naszego partnera podziału
obowiązków. Jeśli dotychczas nasz ukochany migał się od prac
domowych oraz od opieki nad dziećmi, tłumacząc, że to on zarabia
na rodzinę, to teraz wytrącamy mu ten oręż z dłoni. Będzie to z
pewnością sprawdzian dla związku. Okaże się, czy nasz partner
jest rzeczywiście tak nowoczesny w poglądach, jak dotąd
utrzymywał, czy jednak bardziej odpowiada mu tradycyjny model
rodziny?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Szczęśliwa rodzina</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Tyle już o tym pisano, że nie wiem,
czy przełkniecie taki banał, ale... szczęśliwa mama, to nie tylko
szczęśliwe dzieci- cała rodzina na tym korzysta! Kiedy zarabiamy
na własne potrzeby, czujemy się pewne siebie i po prostu
szczęśliwe. Zaczynamy o siebie dbać i to nie tylko o naszą
zewnętrzną powłokę. Odkrywamy dobrodziejstwa zdrowego egoizmu,
troszczymy się o własne potrzeby i co raz głośniej mówimy o tym,
co nam przeszkadza. A to bardzo oczyszcza domową atmosferę. I choć
na początku domownikom może się nie spodobać nowa sytuacja (nagle
mama i żona nie jest na każde ich zawołanie, ponieważ, o zgrozo!,
ma własne ważne sprawy), to po czasie z pewnością docenią taki
układ.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-37196802915874492002016-03-21T10:31:00.000-07:002016-03-21T10:31:18.130-07:00Moje pierwsze święta<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGIxw8m6DdlCo9RHS1hyQq93_f62CzjAgvqa6Df2oeBLzBDEEsG8h_My5f49hl27Vt8DFKXUMEDlA2lp3-PWt9wLMR2J0bKeV9Zz-hHoh_yoA98gGdZ94O8ZAUIbyHEvFOnq2nHQVVdJU/s1600/It%2527s+time.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGIxw8m6DdlCo9RHS1hyQq93_f62CzjAgvqa6Df2oeBLzBDEEsG8h_My5f49hl27Vt8DFKXUMEDlA2lp3-PWt9wLMR2J0bKeV9Zz-hHoh_yoA98gGdZ94O8ZAUIbyHEvFOnq2nHQVVdJU/s1600/It%2527s+time.jpg" /></a></div>
<br />
To nie tak, że nie obchodziłam wcześniej świąt wielkanocnych.<br />
Te święta będą dla mnie pierwsze i wyjątkowe pod innym względem. To będzie sprawdzian moich kulinarnych umiejętności- w tym roku spędzamy święta tylko we własnym gronie. Do tej pory królową w kuchni i szefową całego zamieszania była moja mama. Teraz muszę poradzić sobie sama (!)<br />
Do świąt pozostało zaledwie kilka dni. Mam już kilka pomysłów, którymi na pewno się z Wami podzielę. Nie byłabym sobą, gdybym nie chciała wszystkiego zaplanować. Dlatego stworzyłam świąteczne planery- częstujcie się :)<br />
Wiem jednak, że nie wszystko da się w 100% zaplanować- pewnie nie wszystko pójdzie po mojej myśli, ale nauczyłam się już przymykać na to oko.<br />
Jakie są Wasze świąteczne plany?<br />
Podzielcie się nimi ze mną!<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo6EQp6pJM4Pkrmp5W4z-K79znprnfXbC5GySXfNQbdeyuJg6D-5x0y8QP9_NbVnOHTkzqGgZgJNpSj7h8qbokyDRLVC_vpBdGYJAJ9h8XpqM2rrJXW9uIZrw_RCdD8JXFXUCDVZh1Ofg/s1600/Zaplanuj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo6EQp6pJM4Pkrmp5W4z-K79znprnfXbC5GySXfNQbdeyuJg6D-5x0y8QP9_NbVnOHTkzqGgZgJNpSj7h8qbokyDRLVC_vpBdGYJAJ9h8XpqM2rrJXW9uIZrw_RCdD8JXFXUCDVZh1Ofg/s1600/Zaplanuj.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZPYkCgQ54m2QTb8I9o_QQRdg3038KL8LiY0OA_DxQrmbIC7nA5GUQM635kKUh9cPqoOJRR7CwfMOOH5CkSXIlq4XF2H2lJQf1OzEkpoz0r7KUFHYZ65K-eL9_0xvY_9XVq_jKiLP2oiQ/s1600/poniedzia%25C5%2582ek.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgZPYkCgQ54m2QTb8I9o_QQRdg3038KL8LiY0OA_DxQrmbIC7nA5GUQM635kKUh9cPqoOJRR7CwfMOOH5CkSXIlq4XF2H2lJQf1OzEkpoz0r7KUFHYZ65K-eL9_0xvY_9XVq_jKiLP2oiQ/s1600/poniedzia%25C5%2582ek.jpg" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwBuh35GfgnHw47kFZs_53xSsavUOH_YF4hk8-8cJaa1r47B46scygMhB-k2ozSyhmeHN418T9GEKfJhms7lTH3CtH6PSvsuHfgLKDA3DfWpJme9ge6CZ2Ie39H1EyTHL3snubvuERw8Q/s1600/%25C5%259Awi%25C4%2585teczna.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwBuh35GfgnHw47kFZs_53xSsavUOH_YF4hk8-8cJaa1r47B46scygMhB-k2ozSyhmeHN418T9GEKfJhms7lTH3CtH6PSvsuHfgLKDA3DfWpJme9ge6CZ2Ie39H1EyTHL3snubvuERw8Q/s1600/%25C5%259Awi%25C4%2585teczna.jpg" /></a></div>
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-39395703275326205952016-02-23T08:39:00.001-08:002016-02-23T08:39:44.481-08:00Oswoić emocje- czy to możliwe?
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigGX5yAzLR3OJEIlePmrOAEsH7FT4WcAjBvMOH02hzGl9mPzSPHTimnpOWAiXACN2N7faIjhv0aME_WdAyVUosmErG3xsU849df2eDdcYo2Cu9wVcMkM-no3QwiQxtqCoPQnxsPd09hqM/s1600/beach-394503_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigGX5yAzLR3OJEIlePmrOAEsH7FT4WcAjBvMOH02hzGl9mPzSPHTimnpOWAiXACN2N7faIjhv0aME_WdAyVUosmErG3xsU849df2eDdcYo2Cu9wVcMkM-no3QwiQxtqCoPQnxsPd09hqM/s640/beach-394503_1920.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Oto temat, który wzbudzi na pewno
wiele emocji. Całkiem możliwe, że będzie czytać mój wpis z
emocjami, wypisanymi na twarzy. Tylko nie dajcie się za bardzo
ponieść emocjom! Trzymajcie swoje emocje na wodzy!
</b></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Ten króciutki wstęp, moja zabawa
językowa (Spokojnie! Słowo „emocje” celowo pojawia się tutaj w
nadmiarze- znam zasady tworzenia tekstów :)), ma na celu pokazać,
jak ważne miejsce w naszym życiu mają emocje i jak często o nich
mówimy. Są z nami od narodzin, zmagamy się z nimi całe życie.
Często zrzucamy na emocje swoje niepowodzenia, czy porażki.
Traktujemy je jako usprawiedliwienie dla naszych działań.
</b></div>
<b>
</b><div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Czasami postrzegamy emocje jako potężne
siły, które kierują naszym życiem. Bezlitosne żywioły, którym
nie potrafimy się przeciwstawić. Wydaje nam się, że sterują i
bawią się nami, jak okrutni bogowie na górze Olimp. Tymczasem,
emocje możemy oswoić. Nawet powinniśmy to zrobić. Dlaczego? Oto
kilka powodów.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Emocje są z nami od początku</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
I nie mam tutaj na myśli tylko chwili
naszych narodzin. To sięga o wiele głębiej. Nasze emocje to tak
naprawdę zakodowana pamięć przodków, mają one charakter
ewolucyjny. Podstawowe emocje wykształciły się ze względu na ich
wartość adaptacyjną w rozwiązywaniu podstawowych zadań
życiowych. Każda emocja popycha nas w tym kierunku, który w
trakcie ewolucji służył nam lepiej niż inne w rozwiązywaniu
powtarzających się sytuacji. Warto dodać, że emocje są
charakterystyczne dla wszystkich naczelnych.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Skoro są to zachowania tak silnie
zakorzenione, może warto się z nimi zaprzyjaźnić?</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Wszystkie emocje są potrzebne</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Każda emocja motywuje nas do
działania. Jakie to będzie działanie i jak wpłynie ono na nasze
życie- to zależy od nas. Dlatego nie należy dzielić emocji na te
dobre i złe. Potrzebujemy zarówno radości, jak i smutku. Warto
zatem poznać istotę każdej emocji, po to, by nauczyć się z nią
żyć i wykorzystywać ją zawsze z korzyścią dla siebie.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<b>Inteligencja emocjonalna gwarancją
sukcesu</b></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Prawdopodobnie już wiecie, że wysoki
iloraz inteligencji wcale nie jest potrzebny, aby osiągnąć sukces.
Dużo więcej można zdziałać pracowitością, systematycznością
i skutecznym zarządzaniem sobą w czasie. Jeżeli dołożymy do tego
jeszcze wysoko rozwiniętą inteligencję emocjonalną, to cały
świat stoi przed nami otworem. Wszyscy posiadamy zdolności
emocjonalne, które determinują sposób postępowania wobec siebie
oraz wobec innych. To leży w naturze człowieka. Czasami jednak nie
są one wystarczająco ukształtowane. Warto rozwijać je zarówno u
siebie, jak i u swoich dzieci.
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Oswoić emocje- to osiągnąć
równowagę emocjonalną w naszym życiu. To samokontrola, pewność
siebie, zdolność motywacji, umiejętność regulowania nastroju
oraz niepoddawania się czarnym myślom, które skutecznie odciągają
nas od wyznaczonego celu. To również empatia oraz szacunek dla
innych. Oswajając się z emocjami, jesteśmy w stanie zachować
zdrowie i szczęście, a także osiągnąć powodzenie.</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
Jesteście gotowi, by oswoić swoje emocje? :)</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
To wstęp do serii artykułów na temat emocji- jeśli macie ochotę na więcej, zapraszam! </div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWO_OexsaWwmJtQFB3tmFatsfAJ_3k4xEFbYULzYD8bktld4z6fcyQ3ctJ9OjEu2IDoEGnVWM416Gfk2rbf9HpUWZsfiA5sUsTdHrsJh95sprVsw_qedihVFdrQWTNHEzNYW8d8zCw1NQ/s1600/dlaczego+warto+oswoi%25C4%2587+emocje_.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWO_OexsaWwmJtQFB3tmFatsfAJ_3k4xEFbYULzYD8bktld4z6fcyQ3ctJ9OjEu2IDoEGnVWM416Gfk2rbf9HpUWZsfiA5sUsTdHrsJh95sprVsw_qedihVFdrQWTNHEzNYW8d8zCw1NQ/s1600/dlaczego+warto+oswoi%25C4%2587+emocje_.jpg" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-36417842902515313712016-01-26T05:40:00.001-08:002016-01-26T05:40:51.889-08:00Mama wraca do szkoły- prawdziwe historie, które dodadzą ci skrzydeł<div style="margin-bottom: 0cm;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHar2_bTYWFEtlg8EyhJjP7dqjJ1YWl43OuN7JJfSWwt84zDmFgLckT-j7_zMNNtE1jrn7Ddx5LbHm4bdoYTNBO8qYpDmw869nnMY5E7MnD7KKRzUP_zRebENoS384f75GLKgSykPq4c0/s1600/kaboompics.com_Girl+thumbs+through+the+old+book.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjHar2_bTYWFEtlg8EyhJjP7dqjJ1YWl43OuN7JJfSWwt84zDmFgLckT-j7_zMNNtE1jrn7Ddx5LbHm4bdoYTNBO8qYpDmw869nnMY5E7MnD7KKRzUP_zRebENoS384f75GLKgSykPq4c0/s640/kaboompics.com_Girl+thumbs+through+the+old+book.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<br />
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Kilka miesięcy temu postanowiłam wrócić na studia. Było
to dla mnie duże przeżycie, ponieważ swoją edukację zakończyłam w 2010 roku, a
pracę obroniłam w 2012. Wypadłam z obiegu na wiele lat. Zapomniałam już, jak to
jest- czytać ze zrozumieniem notatki, przygotowywać prace zaliczeniowe, uczyć się
do egzaminów. Czuję się tak, jakby mój mózg był z betonu i nie chciał już
przyswoić żadnej wiedzy. Wierzę, że to tylko przejściowy etap. Muszę rozgrzać
swoje szare komórki, tak jak silnik w samochodzie zimową porą. Potem już
pójdzie z górki.</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Dlaczego powinnaś to zrobić?</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Jesteś w ciąży lub masz już dziecko i chcesz wrócić do
nauki? A może pragniesz rozpocząć studia, o których marzyłaś? <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zrób to! Dlaczego?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- wiedza to jedna z cenniejszych rzeczy, jakie
posiadamy; coś, czego nikt nam nie odbierze! <o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- podnosząc swoje kwalifikacje, zwiększasz swoje szanse
na znalezienie wymarzonej/lepszej pracy<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- dajesz piękny przykład dziecku; pokazujesz, że można
zawalczyć o swoje marzenia<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- robisz to dla siebie; z pewnością na to zasługujesz<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- twoja samoocena skacze w górę; udowadniasz sobie, że
potrafisz<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- uniezależniasz się od swojego męża/partnera; on
zaczyna cię postrzegać w zupełnie nowy sposób<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Z pewnością mogłabyś dopisać tutaj jeszcze mnóstwo
innych powodów. Co cię jeszcze powstrzymuje?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Najczęstsze dylematy matek</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Zapewne masz mnóstwo wątpliwości. Martwisz się, czy
dasz sobie ze wszystkim radę:<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- jak pogodzisz naukę z wychowaniem dziecka i
prowadzeniem domu (a także z pracą)?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- co zrobisz z maluchem, kiedy będziesz jeździć na
zajęcia lub weekendowe zjazdy?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- kiedy będziesz się uczyć?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- czy rodzina wesprze cię w twoich dążeniach?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">- skąd znajdziesz na to wszystko siłę?<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Poznaj historie tych kobiet- im się udało! </b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;">Tym razem nie mam dla ciebie żadnych gotowych
rozwiązań. Poszukaj inspiracji w historiach tych dzielnych kobiet. Kiedy
czytałam o ich poświęceniu, wytrwałości, konsekwencji- miałam ogromne wyrzuty sumienia, że sama
zwalam wszystko na brak czasu i odkładam naukę na później ;)<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXUenelkpv-2SM5Q5ieFvBF9IJw2fKpt-N3DypbtQl0QQqvrcfUGPXNEme-KelwcAt7UIKgRg3eRZmx6rF6l8gKBoOIlB_BWR62gJ0JvEsloXfPaAQNZhRky3NzMdWjrGTsjZVftVYTyk/s1600/12443785_925572010862726_945331288_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXUenelkpv-2SM5Q5ieFvBF9IJw2fKpt-N3DypbtQl0QQqvrcfUGPXNEme-KelwcAt7UIKgRg3eRZmx6rF6l8gKBoOIlB_BWR62gJ0JvEsloXfPaAQNZhRky3NzMdWjrGTsjZVftVYTyk/s200/12443785_925572010862726_945331288_o.jpg" width="144" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><b>Pani Miniaturowa</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><a href="http://www.miniaturowa.pl/">www.miniaturowa.pl</a></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;">Gdy tylko urodziłam, bliscy powiedzieli mi, że nie mogę robić sobie
zbyt dużej przerwy w nauce, bo wypadnę z obiegu i będzie mi ciężej wrócić. Byli
jak najbardziej za tym, abym poszła na studia, obiecali pomoc. Uznałam, że
pewnie mają rację, dlatego zapisałam się na studia, gdy mały miał kilka
miesięcy. Rok akademicki zaczął się, gdy mój synek miał niespełna 11 miesięcy,
ale nie żałuję mojej decyzji. Studiowałam dziennie, dlatego zajęcia miałam
codziennie, w różnych godzinach, często od 8 do 18 z dziwnymi przerwami. Na
szczęście uczelnia była w moim mieście, choć niektóre jej budynki były "na
krańcu świata", gdzie dojeżdżałam dwoma, trzema autobusami. To mnie
zmobilizowało, żeby w trakcie wakacji między pierwszym, a drugim rokiem zrobić sobie
prawo jazdy. Dawałam sobie radę dzięki pomocy moich rodziców i babci, która
zajmowała się moim synkiem. Dzięki niej nie musiałam notorycznie
"wagarować", brałam udział w praktycznie wszystkich wykładach,
ćwiczeniach i laboratoriach, co odzwierciedliło się w dobrych ocenach. Ja
zwyczajnie nie miałam czasu NA POPRAWKI, dlatego uczyłam się kiedy tylko się
da, co niestety było dość trudne. Miałam na głowie wszystkie obowiązki
"dorosłych": dom, zakupy, rachunki, sprzątanie, pranie, dziecko...no
i studia. Oczywiście na tyle ile się dało, wspierał mnie w tym tatuś małego.
Myślę, że gdyby nie rodzina, nigdy nie dałabym sobie rady sama, nie zdobyłabym
wyższego wykształcenia, a co za tym idzie, byłabym bezrobotną mamą, lub
pracowałabym w zawodzie niedostosowanym do moich potrzeb jako osoby
niepełnosprawnej fizycznie. okresami na studiach były oczywiście sesje, gdy
zdarzały się trzy egzaminy w ciągu jednego dnia, a mały akurat zachorował. To
były najgorsze momenty, bo nie wiedziałam już w co ręce włożyć, dziecko płacze,
ma gorączkę, stos naczyń pleśnieje w zlewie, nie ma pomysłu na obiad na
następny dzień, a czeka nauka na trudny egzamin. Ale jakoś zawsze mi się
udawało, miałam średnią bliską uzyskania stypendium naukowego, lecz niestety
ostatecznie nigdy nie udało mi się go dostać, bo za każdym razem uczelnia
podwyższała próg minimalny. Ale i to udało mi się przeżyć, przetrwać,
przezwyciężyć. Uważam, że opłacało się te pięć lat troszkę pomęczyć, bo
zaledwie dwa tygodnie po obronie pracy magisterskiej dostałam pracę, w której
pracuję do dziś. Życzę wszystkim młodym mamom tyle samo szczęścia ile ja miałam
i wspaniałych bliskich, którzy zawsze chętnie pomogą w potrzebie.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsK8vZyw9EhrAoelNJP2tN68yNvTMGlbXx9uvx3ZdTS6Kk1l-haNNvWVGJeyGXrFTGcTTPNk2RfUGXMi-w5tzO_6LHGFCW_UqtNoacl-ltJd4LmVZeG7iaz6oD63Wf7X9Ietg8aVVFugo/s1600/12583883_776446782467479_1270431549_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsK8vZyw9EhrAoelNJP2tN68yNvTMGlbXx9uvx3ZdTS6Kk1l-haNNvWVGJeyGXrFTGcTTPNk2RfUGXMi-w5tzO_6LHGFCW_UqtNoacl-ltJd4LmVZeG7iaz6oD63Wf7X9Ietg8aVVFugo/s200/12583883_776446782467479_1270431549_n.jpg" width="197" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><b>Oli Loli New Life</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><a href="http://www.oliloli-newlife.com/">www.oliloli-newlife.com</a></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;">W ciążę zaszłam 3 miesiące po ślubie, dopiero co wynajęliśmy malutką
kawalerkę, byłam na 2 roku studiów magisterskich. Dodatkowo zaczęłam studia
podyplomowe więc od poniedziałku do piątku siedziałam w pracy, a KAŻDY weekend
na uczelni. Zjazdy na magisterce i podyplomówce były na zmianę więc właściwie 7
dni w tygodniu byłam na chodzie. Gdy urodził się Oliś życie nas (a właściwie
Jego) bardzo doświadczyło. Tuż po porodzie okazało się, że ma wrodzoną wadę
serca zagrażającą Jego życiu. W trybie pilnym operowany w Warszawie, potem pod
stałą kontrolą. Gdy zaczął się październik wróciłam na uczelnię - małym w
weekendy zajmował się mój mąż lub mama. W pewnym momencie Oliwier trafił do
szpitala więc biegałam w tą i z powrotem. Rodzina bardzo mnie wspierała,
wykładowcy również. Informacja o tym, co się u mnie dzieje szybko się rozeszła
i nawet wykładowca - psycholog proponował mi pomoc i wsparcie. Rodzina nie
miała nic przeciw bym dalej się uczyła - wszyscy bardzo mnie wspierali i
pomagali gdy tylko potrzebowałam pomocy. Szczególnie dopingował mnie tata,
dzięki Niemu stałam się ambitna i uparta w dążeniu do celu. Zawsze też mogłam
liczyć na wsparcie męża. Mnie osobiście bolało, że musiałam małego zostawiać w
szpitalu i biegać na uczelnię - inne sytuacje były naturalne, ale szpital
odcisnął na mnie swoiste piętno. Teraz chodzę na kurs niemieckiego. Mieszkam w
Szwajcarii, więc nie mam z kim zostawić syna - na szczęście moja szkoła
organizuje kursy dla matek z dziećmi, więc Oliś chodzi ze mną. Mało uczę się w
domu, jeśli już to zawsze robiłam to wieczorami - nawet do 1:00 czy 2:00. Nie
mam większych kłopotów z przyswajaniem wiedzy, więc nie miałam kłopotów
związanych z brakiem czasu.<o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrUsMCLPBZFlWpLbnKaLOmF6nyXKzZngtjAaWau_1ZNs5NqiC8FOMzgccD0x6lqeQbGplCIwCdMPSo9_0FiqtM2ykPHFQR1Ii-dW6ZYPoB_VVjy4WcIilWUG7FnlDfm-MfB39N-irktIE/s1600/12443532_10208582340218561_1902315063_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrUsMCLPBZFlWpLbnKaLOmF6nyXKzZngtjAaWau_1ZNs5NqiC8FOMzgccD0x6lqeQbGplCIwCdMPSo9_0FiqtM2ykPHFQR1Ii-dW6ZYPoB_VVjy4WcIilWUG7FnlDfm-MfB39N-irktIE/s200/12443532_10208582340218561_1902315063_o.jpg" width="144" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><b>Milliehome</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><a href="http://www.milliehome.pl/">www.milliehome.pl</a></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;">Z</span><span style="background: rgb(254, 254, 254); color: #373e4d; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; line-height: 115%;">acznę od tego, że wiele (Jezu, jak ten czas leci!) lat temu
przerwałam studia. Powody oczywiście błahe i nie cieszące się przejawami
dojrzałości. Rok temu wróciłam na studia, ale już jako mama 8 miesięcznej Zosi.
Nie było łatwo, bo ambitnie i chyba podświadomie karząc się za lata naukowego
'nic nie robienia', w jeden semestr postanowiłam zaliczyć ilość przedmiotów
bliską 2 lat. Czekało mnie 40 różnych form zaliczeń, prac pisemnych,
prezentacji, projektów grupowych i egzaminów. Do tego nie byłam w stanie
uczęszczać do szkoły tylko zaocznie, więc musiałam zmierzyć się ze studiami w
trybie dziennym. Nie było to łatwe wrócić do jednej ławki z osobami o blisko 10
lat młodszymi, ale (to dobrze, czy źle?) szybko się odnalazłam </span><span class="emoticontext"><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: Wingdings; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Verdana; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Verdana; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span><span class="emoticontext"><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"> </span></span><span style="background: rgb(254, 254, 254); color: #373e4d; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; line-height: 115%;"> Miałam to szczęście,
że moja szkoła znajduje się blisko domu babci Zosi, gdzie uwielbiała zostawać i
nie zauważała mojej nieobecności (ach, te Babcie!) Uczyłam się głównie wieczorami,
ale też w parku na kocu i gdzie tylko się dało. Jedną z prac pisaliśmy z mężem
razem, takim oto jest wsparciem </span><span class="emoticontext"><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: Wingdings; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Verdana; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Verdana; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span><span style="background: rgb(254, 254, 254); color: #373e4d; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; line-height: 115%;"> Niezastąpiony
w sytuacjach podbramkowych </span><span class="emoticontext"><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: Wingdings; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Verdana; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Verdana; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span><span class="emoticontext"><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"> </span></span><span style="background: rgb(254, 254, 254); color: #373e4d; font-family: Verdana, sans-serif; font-size: 12pt; line-height: 115%;"> W tym roku jest już
dużo łatwiej, zjazdów nie ma prawie wcale, prac mniej.. i zaczynam się
rozleniwiać.. Wniosek nasuwa mi się na myśl jeden- im więcej mamy do zrobienia
tym więcej uda nam się zrobić </span><span class="emoticontext"><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: Wingdings; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Verdana; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Verdana; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGMHJ1NnzWhnZbeOE6WtugrepqPxnUSk68EVbzhEW1IU9MNCd7guQ4YpAHa8_vpci082Sope4xnsTmBHhASdTrFUYdS123IUj4b6WQTg_CUNa7B0epP06Z7VgYdLKcZ64HaDILYi2msfY/s1600/12443498_10206055364766747_511830545_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGMHJ1NnzWhnZbeOE6WtugrepqPxnUSk68EVbzhEW1IU9MNCd7guQ4YpAHa8_vpci082Sope4xnsTmBHhASdTrFUYdS123IUj4b6WQTg_CUNa7B0epP06Z7VgYdLKcZ64HaDILYi2msfY/s200/12443498_10206055364766747_511830545_o.jpg" width="132" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><b>Z filiżanką kawy</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><a href="http://www.zfilizankakawy.pl/">www.zfilizankakawy.pl</a></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;">Zaszłam w ciążę na "czwartym" roku studiów czyli na
pierwszym roku magisterki. Studiowałam wtedy dziennie, a termin porodu miałam
na październik, dokładnie wtedy gdy zaczynał się drugi czyli ostatni rok
studiów magisterskich. Studiowałam dziennie: zarządzanie na UJ. Ponieważ zawsze
miałam bardzo dobre wyniki bez problemu udało się mi się załatwić ITS
(indywidualny tok studiów)- nie musiałam więc przyjeżdżać na ćwiczenia i
wykłady- zaliczałam to eksternistycznie, ale rzadziej niż dwa razy w miesiącu.
Będąc w ciąży dosyć źle się czułam, w dodatku zwaliło się na nas mnóstwo problemów-
nie mówiąc o niespodziewanej ciąży. Bardzo się stresowałam (czekała mnie
przeprowadzka 150 km do rodziny, bo mąż znalazł pracę w zupełnie innym
województwie) a wizja kończenia studiów z dzieckiem u boku trochę mnie
przerażała. Mimo wszystko udało się bez problemu ukończyć czwarty rok, zdałam
nawet w czerwcu certyfikat CAE i w wakacje przenieśliśmy się do Żywca. Miałam
rodzić w Krakowie- to też nie wyszło i w końcu rodziłam w Bielsku-Białej.
Lekarze zbyt długo zwlekali z cesarką i w efekcie po porodzie córka była
zainfekowana bakterią Ecoli, zdiagnozowano u niej wzmożone napięcie mięśniowe i
przez 8 miesięcy czekało nas pasmo wizyt u lekarzy, rehabilitacje, ćwiczenia itp.
W tym czasie musiałam się uczyć do egzaminów i pisać magisterkę, Oczywiście,
byłam z dala od rodziny i jakiejkolwiek pomocy, nie mogłam liczyć na babcię,
ciotkę, nawet koleżankę, bo w Żywcu nie znałam nikogo. Mąż pracował po 10
godzin dziennie, a ja musiałam prać, gotować, sprzątać, prasować sterty
ubranek, uczyć się i opiekować dzieckiem. Jakoś dałam radę, ale bardzo schudłam
i podupadłam na zdrowiu, niestety był to dla mojego organizmu zbyt duży
wysiłek. Pracę magisterską obroniłam prawie w terminie (w wakacje leżałam w
szpitalu w związku z problemami zdrowotnymi), więc obronę przesunęłam na
listopad. Niemniej jednak udało się, obroniłam się na 5. Jak? Bo bardzo tego
chciałam. Mówiąc, że pisałam magisterkę i uczyłam się do obu sesji z dzieckiem
na kolanach ani trochę nie przesadzam. Córcię miałam oporną na spanie, więc z
reguły uczyłam się recytując jej notatki i książki niczym bajeczki czy
wierszyki. Po tym mega intensywnym roku miałam dosyć, bardzo dosyć, ale po
dwóch latach znów zachciało mi się nauki i poszłam na podyplomowe studia
pedagogiczne. Tym razem było z górki. Córcia była już mądrą dziewczynką, a tata
wtedy już zwykle pracował po 8 godzin. Zjazdy miałam co dwa tygodnie: w soboty
i niedziele. Melania zostawała z tatą i świetnie się bawili, a ja uczyłam się i
pisałam prace zaliczeniowe wtedy gdy córka była w przedszkolu. Rodzina zawsze
wspierała mnie w moich dążeniach do zdobywania wiedzy, kibicowali mi na
odległość, mąż podobnie, choć on zdecydowanie czynniej brał udział we
wspieraniu mnie </span><span class="emoticontext"><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: Wingdings; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Verdana; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Verdana; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"> Ja jestem
raczej takim typem zdolnej, solidnej, wzorowej uczennicy- to mi już zostało.
Mam to szczęście, że błyskawicznie się uczę, szybko zapamiętuję i mam dobre
zaplecze z liceum i ze studiów licencjackich (przeważnie jest tak, że większość
rzeczy już gdzieś słyszałam lub czytałam). Poza tym, jestem uparta i mam silne
poczucie obowiązku, jak już się czegoś podejmę- to zwykle to kończę. Odkąd
zaczęłam prowadzić bloga, doszłam do tego co naprawdę chcę w życiu robić i
wiem, że to musi mieć związek z moją pasją czyli blogiem i fotografią. Na
blogera nie trzeba mieć papierka, ale fotografowi każdy się przyda więc...
Kilka dni temu złożyłam papiery na kurs zawodowy na fototechnika i czekam, aż uzbiera
się grupa i kurs ruszy </span><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: Wingdings; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Verdana; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Verdana; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin9RH1EmwZGIRK_qr02Iorl3-DkHAoQsu6BbWnbKWmO4o-C9ZWIZ_toiTb3NhHXFhUaCL0xJ9Tmh9XnCxUhvdc6URm17dlzpMnTfym0QnUMRzWvseWPNshw0fEmN82qc6yvS7Rj_rcNJQ/s1600/12571077_536235433192770_1301351932_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEin9RH1EmwZGIRK_qr02Iorl3-DkHAoQsu6BbWnbKWmO4o-C9ZWIZ_toiTb3NhHXFhUaCL0xJ9Tmh9XnCxUhvdc6URm17dlzpMnTfym0QnUMRzWvseWPNshw0fEmN82qc6yvS7Rj_rcNJQ/s200/12571077_536235433192770_1301351932_n.jpg" width="188" /></a></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Mama 24h</b><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><a href="http://www.mama-pelen-etat.blogspot.com/">www.mama-pelen-etat.blogspot.com</a></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><br /></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;">Jedne studia magisterskie skończyłam w marcu zeszłego roku, trzy tygodnie
przed porodem </span><span class="emoticontext"><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: Wingdings; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Verdana; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-char-type: symbol; mso-hansi-font-family: Verdana; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span></span><span class="emoticontext"><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"> </span></span><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;">Teraz robię drugie studia magisterskie z logopedii. </span><span style="color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">Wybrałam KNO, czyli kształcenie na
odległość ze względu na małą ilość zjazdów. Niestety, okazało się, że nie
będzie tak kolorowo. Jako że kierunek jest ciężki, w pierwszym roku mamy 16 zjazdów,
to bardzo dużo. Zjazdy mam w soboty i niedziele, a ich częstotliwość jest różna.
Czasami jeden weekend zjazd, później weekend wolny albo trzy zjazdy pod rząd. W
tym czasie z Zosią zostaje tatą albo jedną z babć </span><span style="color: #373e4d; font-family: Wingdings; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Verdana; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-char-type: symbol; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-hansi-font-family: Verdana; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;"> Na te studia pchnął mnie właśnie tata Zosi. Chce, żebym otworzyła własny
gabinet i mogła pracować w domu. W końcu się zgodziłam i tak oto dalej się
edukuje :D Czas na naukę jest wieczorami, gdy Zosia już śpi, ale jestem tak
zmęczona, że często notatki zlewają mi się w jedną całość -</span><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"> </span><span style="color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL;">to chyba największa trudność w uczeniu
się z dzieckiem w domu. I ilość zjazdów - masakrycznie dużo! Ale trzeba
przetrwać </span><span style="color: #373e4d; font-family: Wingdings; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-ascii-font-family: Verdana; mso-bidi-font-family: Helvetica; mso-char-type: symbol; mso-fareast-font-family: "Times New Roman"; mso-fareast-language: PL; mso-hansi-font-family: Verdana; mso-symbol-font-family: Wingdings;">J</span><span style="background: #FEFEFE; color: #373e4d; font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%; mso-bidi-font-family: Helvetica;"><o:p></o:p></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Nigdy też nie będzie
właściwego momentu na rozpoczęcie nauki.
Mam nadzieję, że poniższe przykłady tylko utwierdzą cię w podjęciu tej
decyzji i za jakiś czas napiszesz mi, że było warto :)<o:p></o:p></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b><br /></b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<span style="font-family: "Verdana","sans-serif"; font-size: 12.0pt; line-height: 115%;"><b>Dziękuję z całego serca Dziewczynom za to, że zgodziły się opowiedzieć mi swoje historie- nie zapomnijcie zajrzeć do nich!</b></span></div>
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
<br />
<div class="MsoNormal">
<br /></div>
</div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com21tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-56588730169313909962016-01-25T13:42:00.000-08:002016-01-27T06:27:35.748-08:00"Dzięki diecie i ćwiczeniom nauczyłam się planować sobie dzień"- wywiad z Agnieszką, która walczy o lepsze i zdrowsze ciało<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGE-MGbUptKAQhIDveG8eVqUI6Z-97SpyyGvUZ80PV4KnbfKFwil6ivtWHoFBftsorfhgcQ1fvD_0FzBMyxMA52i8Pgo7KFQYslbAG6UYrI6gDQB2_RVW7QqFQ1-Aq88j6KkdEM00k9ZU/s1600/DESSERTS.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhGE-MGbUptKAQhIDveG8eVqUI6Z-97SpyyGvUZ80PV4KnbfKFwil6ivtWHoFBftsorfhgcQ1fvD_0FzBMyxMA52i8Pgo7KFQYslbAG6UYrI6gDQB2_RVW7QqFQ1-Aq88j6KkdEM00k9ZU/s640/DESSERTS.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Mamy końcówkę stycznia. Wiele z nas pewnie wciąż trzyma na widoku kartkę z postanowieniami na 2016 rok. Możliwe, że jest wśród nich również jeden z najtrudniejszych celów. Mityczny, owiany złą sławą, który pochłonął już tyle ofiar...! Obiecujemy to sobie co roku- schudnę!</b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>O swojej drodze do lepszego i zdrowszego życia, która trwa już 15 miesięcy, opowiedziała mi Agnieszka- kobieta, która mnie inspiruje.</b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Mama i żona, pracuje na zmiany- nie ma lekko! A jednak pokazuje, że można osiągnąć wymarzony efekt. Agnieszka uczy mnie, że nie wystarczy tylko chcieć- trzeba zacząć działać!</b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Zacznijmy od bardzo ważnej rzeczy, moim zdaniem. Czy od zawsze miałaś problemy z wagą?</b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Agnieszka</b>: <span class="_5yl5">Nigdy nie miałam problemów z wagą, dopóki nie zaszłam w ciążę i wtedy przypałętała się niedoczynność tarczycy. Kilogramy szły w górę tak naprawdę z powietrza...</span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5">Czyli problemy z wagą mogą nas dopaść w każdej chwili...Co Cię w takim razie skłoniło do zmiany trybu życia na zdrowszy?</span></b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Do zmiany mojego wyglądu, jak i odżywiania, skłoniły mnie... ubrania, które w większości były w sklepach w rozmiarach, o których mogłam tylko pomarzyć!</span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Grunt to odpowiednia motywacja ;) </span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Z jakimi trudnościami musiałaś się zmierzyć w drodze do lepszej wersji siebie? Jak sobie z nimi radziłaś? </span> </span></span></b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Największą trudnością, z jaką przyszło mi się zmierzyć, była moja chora tarczyca (choroba Gravesa- Basedowa)- notoryczne skoki TSH z nadczynności w niedoczynność i tak przez ponad dwa lata</span>. Ale </span></span><span class="_5yl5">odpowiednio zbilansowana dieta bogata w jod (wraz z lekami) pomogła </span><span class="_5yl5">wyleczyć tarczycę.</span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Co było Twoją największą motywacją?</span></span></span></b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Największą motywacją były dla mnie ubrania sprzed ciąży- obiecałam sobie jeszcze kiedyś je założyć :)</span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Wszystkie kobiety na pewno to zrozumieją ;) </span></span></span></span></b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Korzystałaś z jakiś grup wsparcia? Jeśli tak, to co one Ci dawały? W jaki sposób były pom</b>ocne?</span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span></span></span></span><span class="_5yl5">Tak, należałam do dwóch grup- <a href="https://www.facebook.com/sportsmama.ola/?fref=ts">"Sportsmama"</a>, znana z telewizji i grupa <a href="https://www.facebook.com/groups/703388999789365/?ref=ts&fref=ts">"Ale schudłaś...!!! Babski szokfit</a>". </span><span class="_5yl5">Grupy przede wszystkim pomagały dojrzeć te różnice, których człowiek sam nie byłby w stanie zauważyć. Jak wiadomo, my kobiety jesteśmy krytyczne i ciągle nam coś w naszym wyglądzie nie pasuje.</span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5">To prawda ;) </span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Czy miałaś chwile zwątpienia? Co pomagało Ci wytrwać w walce?</span></span></b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Oczywiście, jak każdy! Zdarzały się miesiące, kiedy efekty były słabsze i to najbardziej demotywowało- wtedy patrzyłam na zdjęcie, kiedy zaczynałam i motywacja wracała na właściwe tory</span>. </span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Jak teraz wygląda Twoje życie w porównaniu z tym, co było przed odchudzaniem i zmianą nawyków żywieniowych?</span></span></span></b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"> Jak wygląda moje życie? Lepiej! Na pewno zwracam uwagę na to, co jem, nie pcham w siebie śmieciowego jedzenia, nie cierpię na bóle żołądka, mam więcej energii, chodzę najedzona, ale nie przejedzona</span> :D</span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span>Dzięki diecie i ćwiczeniom nauczyłam się planować sobie dzień pod kątem: dom,praca,dieta.</span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span>Mówi się, że dieta to 70% sukcesu, natomiast pozostałe 30 % to odpowiednie ćwiczenia. Co trenujesz?</span></span></span></span></span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span><b>Agnieszka</b>:</span></span></span></span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span><span class="_5yl5"><span><span> W domu trening siłowy na ciężarach i cardio na orbitreku<span class="_1az _1a- _2h1"></span></span></span></span> :)</span></span> </span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Od czego najlepiej zacząć zmiany w swoim życiu? </span></span></span></span></b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span></span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Zmiany najlepiej zacząć od małych celów, nie zakładać sobie, że w miesiąc muszę schudnąć 5 kilo, bo z tym może być różnie. Podejść do tego tematu ze spokojem i cierpliwością i pamiętać, że wyznacznikiem fit ciała nie jest waga, a centymetry i lustro</span>.</span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">W czym tkwi sekret skutecznego odchudzania, Twoim zdaniem? </span></span></span></span></span></b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><br /></b></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span></span></span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"> Moim zdaniem sekret udanego odchudzania zaczyna się w naszej głowie- musimy ułożyć sobie odpowiedni plan i konsekwentnie dążyć do celów.</span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"> <b>Czy przekonałaś również swoją rodzinę do zdrowego odżywiania? </b></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span></span></span></span></span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Większość potraw jemy wspólnie, staram się gotować zdrowo, ale wiadomo- nie zawsze mąż ma ochotę na warzywka ;P </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">A Twoja córcia?</span></span></span></span></span></span></span></span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span></span></span></span></span></span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span><span>Mała je wszystko to, co my :)</span></span></span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="emoticon_text"><span class="_5yl5">Zatem nie będzie problemu, aby i jej zaszczepić zdrowe nawyki żywieniowe :) Jakie masz plany i cele, związane z nowym trybem życia? Za co powinniśmy trzymać kciuki?</span></span></span></span></span></span></span></span> </span></span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><b>Agnieszka</b>: </span></span><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Nigdy nie planuje nic na zapas. W tym momencie pracuję nad rzeźbą i za to trzymajcie kciuki, abym latem mogła się pochwalić lepszym ciałem, takim jak sprzed ciąży!</span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Trzymam kciuki, oczywiście! I życzę Ci dużo siły i wytrwałości!</span></span></span></b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><br /></b></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5">Są takie sytuacje, kiedy obraz mówi więcej, niż tysiąc słów- popatrzcie na te zdjęcia! Zmotywowane? No to ruszamy tyłeczki i już dziś walczymy o piękniejsze i zdrowsze ciało! :)</span></span></span></b></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDe0AKZXkNE0L5F6LV5E32CMsGMRlpjzi5xLH17_o4hTKR5fxskGnsiTT2gk8IZWQGNr0pAjV7EZ7xL7G3Bhw1r9oRGLDeMiC7uNBLoSE4rE4ygiDvrUfFqKovwc70JDEUGYXWlQw74DY/s1600/12607370_1009595249111078_126866601_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDe0AKZXkNE0L5F6LV5E32CMsGMRlpjzi5xLH17_o4hTKR5fxskGnsiTT2gk8IZWQGNr0pAjV7EZ7xL7G3Bhw1r9oRGLDeMiC7uNBLoSE4rE4ygiDvrUfFqKovwc70JDEUGYXWlQw74DY/s320/12607370_1009595249111078_126866601_n.jpg" width="180" /> </a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDf_gl4zqblzD0XR37N5YiYswSoN7B_yIxUiGjkTCux9VOiQ6eDDNjkipTd4EuZ-O1fTXIVLFzbtC8nUsRt-_zVIYo-xXaMz4F0hDxxiggQccnOr89zln3a18oFF2PjQgEnZEoG0ZzY88/s1600/12625823_1009595239111079_638188372_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhDf_gl4zqblzD0XR37N5YiYswSoN7B_yIxUiGjkTCux9VOiQ6eDDNjkipTd4EuZ-O1fTXIVLFzbtC8nUsRt-_zVIYo-xXaMz4F0hDxxiggQccnOr89zln3a18oFF2PjQgEnZEoG0ZzY88/s320/12625823_1009595239111079_638188372_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikqLXipimQ-qziu80OGWCyMAT9cmdKu4alXqzMy5UZTDT5uJ4Jn9uwAw9vhB-FyEpvpFlqOgK5ae_2KKzsgkxkKpLvgt3Wv7TehUIjB21Xm2P_hWWna6jiMenpNix8wIqm-_eIzK0pfGs/s1600/12575888_1009595275777742_1819429078_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEikqLXipimQ-qziu80OGWCyMAT9cmdKu4alXqzMy5UZTDT5uJ4Jn9uwAw9vhB-FyEpvpFlqOgK5ae_2KKzsgkxkKpLvgt3Wv7TehUIjB21Xm2P_hWWna6jiMenpNix8wIqm-_eIzK0pfGs/s320/12575888_1009595275777742_1819429078_n.jpg" width="180" /> <img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf8aepBzWbzY15Ca0LGdP5Cb7TwqJZ2RDbxTujE7oH87tF-J6OzkfRTmpVgl1wf-3arxITEj7tmBeEDQ6AXrxhjgVseLyqHtNL3wlma8L8QUwb5WlsDzo_Yc5cmvPE4DwadzU3QwB-5W8/s320/12596486_1009595252444411_587292444_n.jpg" width="180" /></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjf8aepBzWbzY15Ca0LGdP5Cb7TwqJZ2RDbxTujE7oH87tF-J6OzkfRTmpVgl1wf-3arxITEj7tmBeEDQ6AXrxhjgVseLyqHtNL3wlma8L8QUwb5WlsDzo_Yc5cmvPE4DwadzU3QwB-5W8/s1600/12596486_1009595252444411_587292444_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a> </div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<span class="_5yl5"><br /></span>
<br />
<div class="_5wd4 _1nc7 direction_ltr">
<div class="_5wd9">
<div class="_5wde _n4o">
<div class="_5w1r _3_om _5wdf" style="max-width: 179px; width: 176px; word-wrap: break-word;">
<div class="_4gx_">
<div class="_d97">
<span class="_5yl5"><br /></span></div>
</div>
</div>
</div>
</div>
</div>
<span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"></span></span></span></span><br />
<span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"></span></span></span></span><br />
<span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="_5yl5"><span class="emoticon_text"></span></span></span></span> </span>Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-22176440235099673712016-01-20T07:38:00.000-08:002016-01-20T07:38:17.181-08:00"Już wtedy było wiadomo, że Asia i szycie to będzie miłość na całe życie"- wywiad z Asią, właścicielką Rojkowej pracowni <div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJuQ0AoN35-1XZ2Ia25jGEv5bdnOzpTUJb5tsyTpImdaCUOw0wETY7vqmUDlbV4hc03LiVotqDxa6ifEsuQwT5Us8RarFS6NhSzdaOXE6ericguyRhaf0f-R7l4W36jpXK68LCYv9wy6U/s1600/DESSERTS.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJuQ0AoN35-1XZ2Ia25jGEv5bdnOzpTUJb5tsyTpImdaCUOw0wETY7vqmUDlbV4hc03LiVotqDxa6ifEsuQwT5Us8RarFS6NhSzdaOXE6ericguyRhaf0f-R7l4W36jpXK68LCYv9wy6U/s640/DESSERTS.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>W każdej torebce, która wychodzi spod rąk Asi, można się z miejsca zakochać. Projekty, które rodzą się w<span style="background-color: white;"> <a href="http://rojkowa.pl/">Rojkowej pracowni</a><span></span></span> uwodzą pięknem, stylem i dbałością o każdy szczegół. Asia uczy mnie, że można podążać za swoją pasją, ale nie zawsze musi się ona stać dochodowym biznesem. Czasami wystarczy, że jest i pomaga nam oderwać się od trudów codzienności. </b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Przedstawiam Wam Asię, szczęśliwą żonę i mamę dwóch urwisów, projektantkę pięknych toreb, socjolożkę z wykształcenia- kobietę, która mnie inspiruje.</b></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null">Opowiedz, proszę, jaka była droga od pani socjolog do Rojkowej pracowni? </span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null">Asia: </span></b><span class="null"><span class="null">Właściwie to te dwie rzeczy się ze sobą w ogóle nie
łączą. Socjologię skończyłam dla siebie. Nigdy nie miałam zamiaru
pracować w tym zawodzie. Na studiach zgłębiłam wiedzę, która mnie zawsze
interesowała i tyle mi wystarczyło. Szycie natomiast jest ze mną całe
życie. Jest jako pasja, hobby i odskocznia od codzienności. Moje prace
zarobkowe nigdy nie były związane ani z socjologią, ani z szyciem i taka
różnorodność chyba mi bardzo odpowiada. Jestem typem człowieka, który
szybko się nudzi i potrzebuję różnych bodźców z różnych stron:)</span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null"><span class="null"><span class="null">Od zawsze lubiłaś szyć, czy to przyszło do Ciebie z wiekiem? W jakimś konkretnym momencie? </span></span></span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null"><span class="null">Asia: </span></span></b><span class="null"><span class="null"><span class="null">Obsługi maszyny nauczyłam się już w pierwszych latach
podstawówki i załapałam bakcyla. Pamiętam, jak w trzeciej klasie
uszyłam sobie niebieskie spodnie dresowe. Byłam z siebie strasznie
dumna, tym bardziej, że te spodnie nadawały się do noszenia. Ale nie
była to pierwsza rzecz, którą uszyłam. Mając kilka lat (może 6) szyłam
ręcznie ubranka i pościel dla mojej barbie. Już wtedy było wiadomo, że
Asia i szycie to będzie miłość na całe życie<b> </b>:)</span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Czy planujesz przekuć swoją pasję w biznes?</span></span></span></span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b>Asia:</b> </span></span></span></span><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Na dzień dzisiejszy nie jestem na to gotowa. Powodów
jest wiele. Podziwiam ludzi, którzy żyją ze swoich ręcznie wykonywanych
produktów. Szczególnie takich, którzy robią to w domu, sami. Mnie, po
roku takiej pracy, zaczęła przytłaczać samotność. Jest ogromna różnica
między pracą w domu a pracą wśród ludzi, poza domem. Trzeba chyba mieć
do tego predyspozycje. Mi osobiście kontakty wirtualne w żaden sposób
nie są w stanie zastąpić kontaktów bezpośrednich, których potrzebuję na
co dzień. Jest też inna kwestia – wszystko ogarniam sama (no, z małą
pomocą męża) – od zakupów, projekty, szycie, po sprzedaż i kontakty z
klientkami i klientami. Bywa, że jest tego naprawdę sporo, ale żeby
zyski były odpowiednio duże, musiałabym chyba kogoś zatrudnić, oddać
komuś część szycia, a tego nie potrafię zrobić. Nie o to mi chodzi, żeby
iść na ilość i zarabiać kokosy. Ja lubię pracę spokojną, dokładną,
lubię mieć kontrolę nad każdym szwem i poczucie, że każda moja torba
jest wyjątkowa. Myślę, że klientki też widzą to moje poświęcenie w
swoich torbach i o to chodzi. Pozostanę więc na razie przy slow fashion</span>.</span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Zamierzasz wrócić do swojej pracy po urlopie wychowawczym?</span></span></span></span></span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Asia: </span></span></span></span></span></b><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"></span></span></span></span></span><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Tak, w czerwcu kończy mi się urlop wychowawczy i
wracam do pracy. Tęsknię za dziewczynami i za moim biurkiem. Jeszcze
parę miesięcy temu myślałam, że porzucę to wszystko dla szycia, ale czas
zweryfikował moje nastawienie. Szyć oczywiście będę nadal, bo raczej nie
potrafiłabym bez tego żyć, ale będę musiała się trochę inaczej
zorganizować.</span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Co sprawia Ci największą radość w projektowaniu i szyciu? </span></span></span></span></span></span></span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b>Asia:</b> </span></span></span></span></span></span></span><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Uwielbiam cały proces. Najpierw obmyślam projekt,
najczęściej w głowie, czasami rysuję. Później tworzę wykrój, wycinam
wszystkie części, nawlekam odpowiednie nici w mojej juki i wtedy zaczyna
się moja najbardziej lubiana część, czyli łączenie wszystkiego w jedną
całość. Tak, to łączenie lubię najbardziej :)</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Skąd czerpiesz pomysły na torebki? </span></span></span></span></span></span></span></span></span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b>Asia:</b> </span></span></span></span></span></span></span></span></span><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Kiedyś oglądałam masę toreb w internecie, gazetach
czy na ulicy. Patrzyłam co jak jest uszyte, jakie są zastosowane
rozwiązania. To była tak jakby nauka. Większość rzeczy jednak
ostatecznie wypracowałam metodą prób i błędów. Teraz już rzadko oglądam
inne torebki. Projekty tworzę spontanicznie lub pod materiał, z którego
mam szyć.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Pamiętasz jeszcze swoją pierwszą sprzedaną torebkę? :)</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></b></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b>Asia:</b> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Pamiętam torebkę ze spodni sztruksowych, ale czy to
była pierwsza, to pewna nie jestem. Sprzedałam ją w sklepie z ciuchami,
który kiedyś prowadziłam (to było chyba z 10 lat temu).</span> </span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null"><span class="null">Jak zorganizowałaś sobie pracę w domu? Masz jakieś dobre rady?</span> </span></b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null">Asia: </span></b></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null">Jeśli chodzi o plan dnia, to przy dwójce dzieci
ciężko taki w ogóle ułożyć. Zazwyczaj dzień toczy się spontanicznie.
Staram się zorganizować te parę godzin na szycie i najczęściej się
udaje. Szycie jednak traktuję jak przyjemność a wyznaję zasadę, że
najpierw obowiązki, potem przyjemności. Nie siadam więc do szycia gdy
mam w domu bałagan lub jakieś niezałatwione sprawy. Zresztą lepiej mi
się szyje, jak wiem, że nic nie „czeka w kolejce”. Wiadomo jednak, że
zdarzają się wyjątki, gdy wszyscy w nocy śpią a ja szaleję przy
maszynie, bo nie mogę nie szaleć, albo gdy dzieci robią w domu rozróbę,
za moim przyzwolenie, bo ja akurat mam jakąś super mega torebkę do
uszycia.</span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"> Jeśli chodzi o dobre rady, to chyba nie czuję się kompetentna, by takich
udzielać. Z organizacją u mnie słabo i choć robię to, co kocham, to
moim życiem najczęściej rządzi chaos. Jedyne co mogę polecić, to by
słuchać zawsze tego, co podpowiada nam nasze serce i intuicja, nie inni
ludzie.</span> </span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null">Wspaniałe podsumowanie naszej rozmowy :) Dziękuję Ci bardzo, że mogłam ją z Tobą przeprowadzić. Mam nadzieję, że powrót do pracy będzie taki, jak sobie zaplanowałaś i znajdziesz czas na szycie. </span></b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null">Z Asią możecie się skontaktować za pośrednictwem jej <span style="background-color: white;"><a href="http://rojkowa.pl/">bloga</a></span>, <a href="https://web.facebook.com/rojkowa/?fref=ts"><span style="background-color: white;">f</span><span style="background-color: purple;"><span style="background-color: white;">anpage na FB</span></span></a></span></b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null"><a href="https://web.facebook.com/rojkowa/?fref=ts"><span style="background-color: purple;"><span style="background-color: white;"></span></span></a></span></b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null"> oraz <span style="background-color: white;"><a href="http://pl.dawanda.com/shop/Rojkowa-pracownia">sklepu</a></span> na DaWanda.pl - zajrzyjcie tam koniecznie! </span></b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBLmuB5zPuYZF_MvFcDUh2erPtZGuT8w-CbFINE0wu84x25L_SFbzG1cBf9-h2GUt6Uh-JiHaRChp11Ofmzc33mC6ycK11YEClf_ICXsse8ZZ4wOl08UrUqOuGee4YoQAOMS9mTNMnC9Q/s1600/12562719_10205213735171095_1704382246_o.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="312" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhBLmuB5zPuYZF_MvFcDUh2erPtZGuT8w-CbFINE0wu84x25L_SFbzG1cBf9-h2GUt6Uh-JiHaRChp11Ofmzc33mC6ycK11YEClf_ICXsse8ZZ4wOl08UrUqOuGee4YoQAOMS9mTNMnC9Q/s320/12562719_10205213735171095_1704382246_o.jpg" width="320" /></a></span></span></div>
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><a href="http://rojkowa.pl/"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null">rojkowa.pl</span></b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></a></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><a href="http://pl.dawanda.com/shop/Rojkowa-pracownia"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null">http://pl.dawanda.com/shop/Rojkowa-pracownia</span></b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></a></span></span><br />
<br />
<span style="font-size: small;"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><a href="https://web.facebook.com/rojkowa/?fref=ts">https://web.facebook.com/rojkowa </a></span></span></b></span></span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<br />
<br />
<span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><b><span class="null"> </span></b> </span></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<br />
<span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"></span></span></span></span></span></span></span></span><br />
<span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="emoticon_text"></span><span class="emoticon emoticon_smile" title=":)"></span></span> </span></span></span></span></span></span></span><br />
<br />
<span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"> </span></span></span></span></span></span><b><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"><span class="null"> </span></span></span></span></span></b><br />
<br />
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-39147629230901359922016-01-19T04:48:00.001-08:002016-01-19T04:48:37.861-08:00Dostosuj swoją aktywność do własnego chronotypu- jesteś sową czy skowronkiem?
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxxziP4C1C6xgzJgxKW5LZqRBy1p0Vkq1Jqk9RNTjo3c5qSbVAODN25DFR-pYh1QB4_4jDIIP7vFsj-WhDa60OxiewfF1-bOJVik6tbxgrfXSHERaqmPbiXfjmlEdHQ3MNB4WHMZ9AvF8/s1600/picjumbo.com_HNCK8936.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxxziP4C1C6xgzJgxKW5LZqRBy1p0Vkq1Jqk9RNTjo3c5qSbVAODN25DFR-pYh1QB4_4jDIIP7vFsj-WhDa60OxiewfF1-bOJVik6tbxgrfXSHERaqmPbiXfjmlEdHQ3MNB4WHMZ9AvF8/s640/picjumbo.com_HNCK8936.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Lubię wcześnie wstawać. A może
tylko tak mi się wydawało? Całkiem możliwe, że uległam
społecznej presji i uwierzyłam, że zrywanie się z łóżka o
świcie jest korzystniejsze dla mojego zdrowia. Jak jest naprawdę?
Czy skowronek jest rzeczywiście bardziej pracowity od sowy?</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Okołodobowy typ aktywności- to on
jest wszystkiemu winien</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W naszym organizmie wiele procesów ma
charakter cykliczny. Jako klasyczny przykład można podać rytm snu
i czuwania, w czasie którego zmienia się nasza koordynacja ruchowa,
temperatura, stężenie hormonów (np. melatoniny, kortyzolu, hormonu
wzrostu), ciśnienie tętnicze, czy szybkość akcji serca. To
dlatego nawet podczas stanu chorobowego termometr wskaże niższą
temperaturę rano niż wieczorem. Co więcej, w zależności od
określonej pory dnia, jesteśmy bardziej lub mniej narażeni na
różne choroby!
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Na rytm okołodobowy wpływ ma nasz
wewnętrzny zegar biologiczny, ale również zewnętrzne czynniki,
takie jak światło. Podobnie jak u zwierząt, u ludzi okołodobowy
rytm aktywności to sprawa bardzo indywidualna i zależy od naszych
uwarunkowań genetycznych, wieku, płci, czynników
socjoekonomicznych (naszych obowiązków- pracy, nauki), ekspozycji
na światło. Stwierdzono nawet, że chronotyp zależy również od
sezonu, w jakim przyszliśmy na świat (wśród ludzi urodzonych w
sezonie jesienno- zimowych jest większy procent „sów”).
</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Dlaczego powinniśmy określić nasz
indywidualny chronotyp?</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Naukowcy wyodrębniają typy od
skrajnie rannych („skowronków”) do skrajnie wieczornych („sów”).
Między nimi jest jeszcze typ pośredni, który jest najbardziej
rozpowszechniony. W jaki sposób możemy wykorzystać wiedzę na
temat naszego chronotypu? Aby ułatwić sobie życie!
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Wykazano bowiem zależność pomiędzy
okołodobowym typem aktywności, a przebiegiem i efektywnością snu,
regularnością trybu życia, dobowymi zmianami poziomu nastroju i
lęku.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Kiedy już poznamy nasz chronotyp,
będziemy mogli dostosować jeśli nie całe życie, to chociażby
kilka jego aspektów do naszego wewnętrznego zegara.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Kim jesteś- skowronkiem, czy sową?</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Skowronki nie mają problemu ze
wczesnym wstawaniem. Zazwyczaj nie potrzebują hektolitrów kawy na
pobudzenie, a ich szczyt aktywności przypada na godziny między
12:00, a 14:00. Natomiast sowy chętnie pospałyby nawet do południa,
ponieważ największą zdolność do pracy wykazują w godzinach
16:00- 18:00. Typy skrajnie wieczorne nie mają problemu z pracą w
nocy, a także nie cierpią z powodu zarwanych nocek. Co innego ze
skowronkami- kiedy nie prześpią odpowiedniej dla siebie liczby
godzin, budzą się w opłakanym stanie.
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Czy sowa może przeobrazić się w
skowronka (i odwrotnie)?</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>
</b></span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Po przeanalizowaniu wielu artykułów
na ten temat, moja odpowiedź brzmi: nie! Nie zmienimy naszego
chronotypu, możemy jedynie próbować zaakceptować inne warunki, z
jakimi przyszło nam się zmierzyć. Skrajna sowa nigdy nie pokocha
porannych pobudek, ale co ma zrobić, skoro pracuje w biurze? Podobne
katusze będzie przeżywać skowronek, który musi chodzić na nocne
zmiany. Co począć w takich przypadkach? Może jedynie (i aż!)
zmienić pracę. Dlatego jeśli mamy taką możliwość, powinniśmy
dostosować swoją aktywność do naszego indywidualnego chronotypu.
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jeżeli nie możemy zmienić naszej
sytuacji zawodowej, spróbujmy dostosować inne aspekty naszego życia
do określonego typu: nie zapisujmy się na basen przed pracą, jeśli
jesteśmy sową albo nie umawiajmy się na jogging po 20:00, jeżeli
jesteśmy skowronkami.
</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Dlaczego skowronki są lepiej
postrzegane w społeczeństwie?</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Pracowitość od wieków łączy się
ze wstawaniem skoro świt. Rolnik budzi się z kurami, pracuje w
pocie czoła cały dzień i zasypia po zachodzie słońca- taki
obrazek utrwalił się w ludzkości i stąd całe zamieszanie. Żaden
z chronotypów nie jest ani lepszy ani gorszy- po prostu różnią
się od siebie. Są pewne predyspozycje, którymi odznaczają się
sowy i skowronki. Uważa się, że typy skrajnie wieczorne to osoby
kreatywne, artystyczne dusze. Natomiast typ skowronka charakteryzuje
się większą sumiennością i zorganizowaniem. Ale to tylko
uogólnienia. Człowiek jest mieszanką wielu cech i często wymyka
się takim klasyfikacjom.
</span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Dzisiaj o wiele łatwiej odnaleźć się
w życiu sowom, ponieważ jest mnóstwo możliwości wykonywania
pracy zdalnie, w domowym zaciszu.
</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Gdyby to wszystko było takie proste...</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Oczywiście, nie jest! Okazuje się, że
większość ludzi to typ pośredni. Nasz chronotyp zmienia się
także wraz z wiekiem. Małe dzieci wykazują tendencję do typu
skrajnie rannego, młodzież reprezentuje typ skrajnie wieczorny, a
ludzie starsi przeobrażają się skowronki. Nasz właściwy
chronotyp ujawnia się w wieku dojrzałym i właśnie wtedy możemy
najbardziej skorzystać na jego znajomości.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Najpopularniejszym kwestionariuszem, za
pomocą którego można sprawdzić swój okołodobowy typ aktywności,
jest Morningness- Eveningness Questionnaire (MEQ-SA). Ściągniecie
go w języku polskim <a href="http://www.cet.org/wp-content/uploads/2014/11/MEQ-SA-POL1.pdf">TUTAJ</a>. Możecie również skorzystać z wersji
skróconej testu, wzbogaconej o charakterystykę każdego typu
(<a href="http://www.ekorodzice.pl/index.php?dg=59&dp=62&id=2">tutaj</a>).
</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Ja jestem typem pośrednim, a ty?</b></span></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br />
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4u7cKl2JCSkySZ8dejZ9AODneqpj1fiz8RzHmfTMUUYorBmsufwiwQpaNwpXo7VNkVy7ohKSiCyR9wMkIKERD1xHf8atK-l2ZzJR9p_SjUmbNnRje2e2f_686exmynRFk1Fn79_INygQ/s1600/12443525_1014315558630186_1262526918_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj4u7cKl2JCSkySZ8dejZ9AODneqpj1fiz8RzHmfTMUUYorBmsufwiwQpaNwpXo7VNkVy7ohKSiCyR9wMkIKERD1xHf8atK-l2ZzJR9p_SjUmbNnRje2e2f_686exmynRFk1Fn79_INygQ/s640/12443525_1014315558630186_1262526918_o.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmR-SeoLomPE76rBUf-L2azjYLaL7i8f1mNW9IGAwFfuHF9qI3ZEkyZZU2MxJXbCN5cscyJXHD_4Qlpi-lOAzDS8B5JKXPwJGS_LRNmY3XISwkb0B06Rcke79aOBWHnsT5nP_5LuXJO_s/s1600/12562843_1014328031962272_18397852_o.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjmR-SeoLomPE76rBUf-L2azjYLaL7i8f1mNW9IGAwFfuHF9qI3ZEkyZZU2MxJXbCN5cscyJXHD_4Qlpi-lOAzDS8B5JKXPwJGS_LRNmY3XISwkb0B06Rcke79aOBWHnsT5nP_5LuXJO_s/s640/12562843_1014328031962272_18397852_o.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Dzisiejszy wpis został ozdobiony
piękną grafiką od Adrianny Frasz. Zapraszam serdecznie na jej <a href="http://przez-pryzmat-marzen.blogspot.com/">blog</a>
oraz stronę na Facebooku- <a href="https://web.facebook.com/przezpryzmatmarzen/?fref=ts">Zagubiona w wyobraźni</a>.</span></span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com14tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-21845691364988063682016-01-18T02:38:00.000-08:002016-01-18T02:38:13.865-08:00Nie obawiaj się zmiany- otwórz się na nowe wyzwania<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeKT4YJr-viJVBWVunKMT_ZwdwHpgLYGYMYFRBgF3hIOt5Vb2_hG9ndOv2CIogMjt8s_LA1tqY6UsuwmCKPvhNhjx1uyVHKDgPWwr7u_9G6Nw-Z7xwPYTXu3KuVcD2Us-PQA7Cvy7iDII/s1600/kaboompics.com_Young+woman+thinking+with+pen+while+working+_+studying+at+her+desk.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="425" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjeKT4YJr-viJVBWVunKMT_ZwdwHpgLYGYMYFRBgF3hIOt5Vb2_hG9ndOv2CIogMjt8s_LA1tqY6UsuwmCKPvhNhjx1uyVHKDgPWwr7u_9G6Nw-Z7xwPYTXu3KuVcD2Us-PQA7Cvy7iDII/s640/kaboompics.com_Young+woman+thinking+with+pen+while+working+_+studying+at+her+desk.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Zmiany wzbogacają nasze życie.
Kolejna ścieżka, którą dopiero przecieramy, to nowe możliwości.
Otwórzmy się na nie. Nie bójmy się zaryzykować, nawet jeśli na
końcu okaże się, że nie tędy droga. Zebrane doświadczenia na
pewno zaprocentują w przyszłości.</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Nie uciekajmy od podejmowania
decyzji</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Całe nasze życie składa się z
rozmaitych decyzji. Tych na pozór błahych: co dzisiaj na obiad?,
jaki kolor sukienki? Ale również tych ważn</span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><span style="background-color: #9fc5e8;"></span></span><span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">ych, które kierują
naszą przyszłością. Ostatnio pisałam o odpowiedzialności (<a href="http://Nie obawiaj się zmiany- otwórz się na nowe wyzwania" target="_blank">ZOBACZ</a>)<span style="background-color: #9fc5e8;"><span style="background-color: black;"></span><span style="background-color: #444444;"><span style="background-color: black;"></span></span><span style="background-color: black;"></span></span>- nikt nie zdejmie z nas tego ciężaru. Nawet jeśli oddamy
stery naszego życia w cudze ręce, zawsze my będziemy ponosić
konsekwencje.</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Szukajmy własnej drogi cierpliwie</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Poszukiwanie życiowej drogi to
długotrwały proces. Być może udało ci się trafić w dziesiątkę
za pierwszym razem- to cudownie! Jeśli jednak wciąż nie jesteśmy
pewne, w którą stronę pokierować nasze życie, musimy uzbroić
się w cierpliwość.
</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Kiedy pojawia się właściwy
moment, zaryzykujmy</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Nie bójmy się zaryzykować. Dopóki
nie sprawdzimy się w jakiejś roli, nie dowiemy się, czy ona jest
dla nas. A może to właśnie "ta jedyna"? Co, jeśli taka
szansa już się nie powtórzy. Czy możemy sobie pozwolić na takie
marnotrawstwo okazji?</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Zmieniajmy nasze życie z rozwagą</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kiedy mamy na utrzymaniu rodzinę jest
to ryzyko kontrolowane, ponieważ czujemy się odpowiedzialne za
ludzi, których kochamy. Jeśli zmiana łączy się z uszczupleniem
domowego budżetu, to zróbmy wszystko, aby nasi najbliżsi tego nie
odczuli. Zrezygnujmy ze swoich drobnych przyjemności, ale nie
przekreślajmy naszych celów.
</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Nie obwiniajmy się za "stracony
czas"</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Jeśli czujemy, że musimy zmienić
swoje życie o 180 stopni, nie żałujmy "straconego czasu".
Niczego nie straciłyśmy. Zyskałyśmy tylko mnóstwo doświadczeń.
Jesteśmy mądrzejsze! Nie popełnimy już tych samych błędów.
</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-44469072567640627172016-01-18T02:31:00.000-08:002016-01-18T02:31:49.822-08:00Planowania można się nauczyć- sprawdźmy, jak może zmienić się nasza efektywność dzięki tworzeniu planów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5vks1o62Xb0tirkxSsQnrBNSvcdaRBL9ObNKfK4bpI0-S9u8XpbhTs9LO9hZPR2n4HKTwJJTPgwUnZihcF3k9pRORuF1dhFEbpuOs4cgqztBp9p-EGVYD-r5nzpWBcJG_lheImnO6mAY/s1600/kaboompics.com_Sharp+pencils+and+a+notebook+on+a+table.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj5vks1o62Xb0tirkxSsQnrBNSvcdaRBL9ObNKfK4bpI0-S9u8XpbhTs9LO9hZPR2n4HKTwJJTPgwUnZihcF3k9pRORuF1dhFEbpuOs4cgqztBp9p-EGVYD-r5nzpWBcJG_lheImnO6mAY/s640/kaboompics.com_Sharp+pencils+and+a+notebook+on+a+table.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Planowanie to sztuka, której każdy
może się nauczyć, jeśli tylko tego chce. Musisz być przekonana
do takiej metody, inaczej wszelkie listy będą cię tylko
niepotrzebnie stresować. Zanim jednak zdecydowanie ją odrzucisz,
sprawdź, jak to się u ciebie sprawdza w praniu. Może właśnie tego
elementu organizacji brakuje tobie na co dzień?</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Dlaczego planowanie jest takie
ważne?</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Czy zastanawiałyście się kiedyś,
dlaczego jedni ludzie osiągają w życiu tak wiele („wiele” jest
tutaj pojęciem względnym i to wy decydujecie o tym, ile w sobie
zawiera), a inni wciąż tylko marzą i tkwią w martwym punkcie? Ci
pierwsi wcale nie muszą być bardziej utalentowani, czy pracowici.
Oni potrafią przekuć marzenia w cele, które są osiągalne i mają
określony termin realizacji.
</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Dlaczego powinnyśmy spisać nasze
cele?</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kiedy zapiszemy nasze cele i marzenia,
nagle przybierają one materialny wymiar. Już nie są tylko ulotną
myślą, ale wyraźnym kształtem, na razie złożonym z liter. To,
co jest już napisane, jeszcze silniej działa na naszą wyobraźnie-
możemy dopisać kolejne podpunkty i uporządkować chaotyczne myśli.</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Dlaczego nie udaje nam się
dotrzymywać założeń planu?</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Każda z nas jest inna. Może twórczy
chaos bardziej cię motywuje? Na widok tabelek, list i terminarzy
dostajesz gęsiej skórki? Nic na siłę! Prawdopodobnie ta metoda
organizacji czasu nie jest stworzona dla ciebie, co wcale nie
oznacza, że jesteś na straconej pozycji. Planowanie tylko wtedy ma
sens, kiedy czujesz, że jest ci potrzebne.
</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Dlaczego planowanie jest takie
trudne?</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Planowania trzeba się nauczyć. Zanim
znajdziemy tę właściwą metodę, z pewnością po drodze popełnimy
wiele błędów. I bardzo dobrze! Tej wiedzy nie osiągniemy w jeden
wieczór, kiedy to wyciągamy terminarz i zapełniamy go zadaniami na
kolejne dni i miesiące. Plan zawsze musi być dostosowany do naszego
życia, nie odwrotnie.
</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Zabawę z planowaniem zaczęłam od
spisania celów na grudzień i już natknęłam się na pierwsze
trudności. Przede wszystkim, wypisałam zbyt dużo zadań. Nie
uwzględniałam wielu czynników (opieka nad dzieckiem, prowadzenie
domu, odpoczynek!). Ale nie wyrzuciłam planu do kosza. Po prostu, po
pierwszym tygodniu przeniosłam część zadań na kolejne dni, a
nawet miesiące.
</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><b>Dlaczego planowanie może być takie
fajne?</b></span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Kiedy odhaczamy kolejne zrealizowane
cele, przepełnia nas duma- wspaniałe poczucie dobrze spełnionego
obowiązku, które uzależnia!</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Planowanie może stać się kreatywną
zabawą. To przecież nie musi być tabelka w Excelu, czy
zapełnianie stron w kalendarzu. Możemy zagospodarować drzwi od
lodówki, na której umieścimy kolorowe karteczki z zadaniami- a
przecież w kuchni spędzamy dużo czasu, prawda? :)</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Marzy mi się tablica korkowa nad
biurkiem, a na niej prawdziwa mapa marzeń! Można wykorzystać
sortery na dokumenty lub kolorowe pudełka, w których mamy
posegregowane zadania- tutaj ogranicza nas tylko wyobraźnia!</span></div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">
</span>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: "verdana" , sans-serif;">Pamiętajmy tylko o jednym- plany muszą
być elastyczne, dopasowane do naszego trybu życia. Dopisujmy,
skreślajmy, zmieniajmy- nie trzymajmy się sztywnych ram. Bierzmy pod uwagę również pojawienie się nieprzewidzianych sytuacjach, którego mogą
posłać nasze plany w diabły ;)</span></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com19tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-64846212578925663652016-01-14T04:10:00.000-08:002016-01-14T05:57:09.597-08:00Jak pisać o czymś, co zostało już napisane- 4 dobre rady ode mnie dla siebie samej<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzn25bawsmBCP2198CvI7PoVfN3EyssgpYZbGl1mdW6W4AFYsZZ2fkD4yVqDR3_uWtiTAAmBHRE-l5OIF3WalO4KE4d8PLFlO_Um6AfQNU_Ve5lSIPIZ5RPYIJ-Kw7hapEpM3UrVVAJmE/s1600/coffee-1128140_1920.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="476" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjzn25bawsmBCP2198CvI7PoVfN3EyssgpYZbGl1mdW6W4AFYsZZ2fkD4yVqDR3_uWtiTAAmBHRE-l5OIF3WalO4KE4d8PLFlO_Um6AfQNU_Ve5lSIPIZ5RPYIJ-Kw7hapEpM3UrVVAJmE/s640/coffee-1128140_1920.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Czy zdarzyło się Wam kiedyś, że
ktoś ukradł Wasz pomysł? Ale nie w realnym świecie, tylko na
poziomie podświadomości? Bezczelnie wkradł się do Waszej głowy i
skopiował Wasze myśli? Ostatnio często staję się ofiarą takich
napaści. Niestety, nie mogę zgłosić tego problemu na policję,
dlatego postanowiłam wylać swoje żale tutaj.
</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Znowu mnie to spotkało. W mojej głowie
narodził się pomysł. Fantastyczny, mówię Wam. A potem odpaliłam
internet i historia się powtórzyła- ktoś już na to wpadł. Już
o tym napisał. Mina mi zrzedła, smutno się zrobiło. A miało być
tak pięknie! Zrezygnowana, skreśliłam ze swojej listy ten punkt.
Trudno, jeszcze nie raz przyjdzie mi do głowy świetna myśl- może
wtedy zdążę o tym napisać?</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Poprzedni akapit to stek bzdur, choć
do niedawna tak właśnie stawiałam sprawę- prawie że na ostrzu
noża. Wszystko albo nic. Ja kontra cały świat. Przez takie
myślenie kilka fajnych pomysłów odeszło w zapomnienie tylko
dlatego, że ktoś przede mną już się wypowiedział na dany temat.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">A teraz wspólnie zastanówmy się,
jakie popełniałam błędy?</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Nie oczekuj, że inni będą chować
się z własnym zdaniem</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Na świecie żyje tyle ludzi i każdy
ma prawo do własnego zdania. Nie jestem jedyną osobą myślącą na
tej planecie, więc muszę się liczyć z tym, że zawsze znajdzie
się ktoś, kto wpadnie na podobny pomysł. Prawdopodobieństwo, że
pomyślałam o tym pierwsza, jest znikome, dlatego naprawdę nie
warto się tym przejmować, tylko robić swoje.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Jeśli wiele osób porusza ten
temat, to znak, że jest on na czasie- wykorzystaj to</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Skoro poruszyło nas to samo, to
znaczy, że temat jest na czasie i tym bardziej warto o tym mówić.
Nie warto przejmować się opiniami, że piszesz pod publiczkę,
taplasz się w „gównoburzy”, czy wykorzystujesz moment, aby na
chwilę zaistnieć- jeżeli coś ci leży na sercu, pisz śmiało.
Jeśli jesteś w tym szczera, to nigdy nie będziesz na straconej
pozycji.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Internet jest bardzo pojemny- dla
każdego znajdzie się miejsce</b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Trzeba tylko o to miejsce zadbać.
Jeśli piszesz od jakiegoś czasu, to masz już grono swoich
czytelników, którzy z chęcią przeczytają, co ty masz do
powiedzenia nawet na najbardziej oklepany temat. Jeśli masz ich
wciąż niewielu, postaraj się o to, żeby było ich więcej.
Patrzysz na liczby odsłon i komentarzy u blogerów, których
podziwiasz i chcesz zaszyć się w najciemniejszej dziurze? Pomyśl
sobie, że oni kiedyś też musieli zacząć od zera.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Nie bój się konfrontacji z innymi-
wyróżniaj się na ich tle </b></span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ktoś już o tym napisał? Ktoś
zrobił, to o czym myślisz już od dawna? To nie powód, aby
rezygnować ze swoich planów. Po prostu zrób to inaczej. Przecież
jesteś wyjątkowa. Z pewnością nikt nie podejdzie tego, tak jak
ty. Ugryź ten temat z zupełnie innej strony. Dodaj coś od siebie.
Czytelnicy na pewno to docenią.</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span></span>
</div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Takie mam rady dla samej siebie:)</span></span></div>
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span></span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-size: large;"><span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Czy wy też czasami borykacie się z
takimi dylematami?</span></span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com17tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-82063091049433623982016-01-13T09:42:00.000-08:002016-01-13T13:12:20.731-08:00"Moja doba nigdy się nie kończy"- wywiad z Karoliną, autorką bloga Mama:pisze, poleca, gotuje<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGvSnvxBrnG2u2s2yuuHaTqKPkwfwkdEaiKOPIgPDmFP_o-9MSO_eooK_PLP6h6HVHDU90C8-o75nbXSh2EUd6Pl3XdYXUNPZxDpL26yLGF72VJFC6UVdxfxWaSllEmaFcEhBgC8-ORfs/s1600/DESSERTS.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="536" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGvSnvxBrnG2u2s2yuuHaTqKPkwfwkdEaiKOPIgPDmFP_o-9MSO_eooK_PLP6h6HVHDU90C8-o75nbXSh2EUd6Pl3XdYXUNPZxDpL26yLGF72VJFC6UVdxfxWaSllEmaFcEhBgC8-ORfs/s640/DESSERTS.jpg" width="640" /></a></div>
<br />
<b>Karolinę poznałam, wirtualnie oczywiście, kiedy brałam udział jako sponsor w jednym z jej licznych konkursów na fanpejdżu <a href="https://web.facebook.com/Kurczakptys/">Kurczakptys</a>. Już wtedy zwróciłam uwagę na to, jak aktywnie działa na Facebooku- na jej stronie możecie co chwila natknąć się na nowy konkurs czy rozdawajkę. Karolina prowadzi także sklep internetowy <a href="http://www.kurczakptys.pl/">Kurczak Ptyś</a> oraz blog <a href="http://kurczakptys.blogspot.com/">Mama:poleca, pisze, gotuje</a>. W dodatku, jest mamą dwóch słodkich dziewczynek. I jak się okazuje, robi jeszcze mnóstwo innych rzeczy- przeczytajcie!</b><br />
<br />
<b>Czy Twoja doba ma więcej niż 24 godziny? Pytam o to, bo robisz tyle rzeczy, że coś się musi za tym kryć: jakiś magiczny eliksir, zatrzymywacz czasu? Jak to robisz?</b><br />
<br />
<b>Karolina</b>: Moja doba nigdy się nie kończy :) Nie mam żadnych ukrytych mocy. Jestem osobą dobrze zorganizowaną. Dzień wcześniej planuję sobie, co mam do zrobienia. Wiadomo, że nie zawsze plan wypali. Jednak łatwiej mi zaczynać dzień, jeżeli wiem, co mnie czeka. Nie jest łatwo, ale kto mówił że będzie :)<br />
<br />
<b>To kiedy znajdujesz czas na pracę? Rano, kiedy dzieci jeszcze śpią? Czy wieczorem, kiedy już są w łóżkach?</b><br />
<br />
<b>K: </b><span class="_5yl5">Pracuję wtedy, kiedy po prostu mam na to czas. Rano byłoby mi ciężko, bo młodsza córka nie raz robi pobudkę około 6. Zwykle pracuję jak młodsza ma drzemkę, czyli</span><span class="_5yl5"> około 2-3 godzin do południa. Po południu też jak mam coś naprawdę pilnego. Jednak najczęściej wieczorem, jak dzieci śpią, czyli od około 19:00 do... Zależy co mam do zrobienia :) </span><br />
<span class="_5yl5">Nie raz działam tylko godzinkę, ale zdarza się, że np. do 24:00. Czasami robię sobie kilkudniowy urlop od pracy... Tak właśnie miałam kilka dni temu. Muszę raz na jakiś czas naładować akumulatory :)</span><br />
<span class="_5yl5"><span class="emoticon_text"></span><span class="emoticon emoticon_smile" title=":)"></span></span><br />
<span class="_5yl5">Ja lubię to co robię, tylko czasami brakuje czasu na taką chwilę dla siebie. </span><span class="_5yl5">Tak jak teraz np. piszę z Tobą, w międzyczasie robię namiot dla moich córek, bo chcą się pobawić... No i planuję jutrzejszy dzień <span class="emoticon_text">:)</span><span class="emoticon emoticon_wink" title=";)"></span> A wiem już, że dziś wieczorem mam jeszcze jakąś godzinkę pracy. Jutro w ciągu dnia praca zajmie mi średnio 3h. Można powiedzieć, że zapowiada się "lajtowo" ;)</span><br />
<br />
<span class="_5yl5"><b>Prowadzisz sklep, blog oraz funpage na FB, na którym organizujesz mnóstwo konkursów i rozdawajek- od czego zaczęłaś?</b></span><br />
<br />
<span class="_5yl5"><b>K</b>: Wymieniłaś tylko trzy rzeczy, które robię :) Jest tego zdecydowanie więcej. Już jakiś czas temu zaczęłam interesować się środowiskiem social media i w tym kierunku podążam. Co za tym idzie, współpracuję dodatkowo z firmami, którym pomagam w prowadzeniu np. Facebooka czy bloga. Dodatkowo parę miesięcy temu zaczęła działać moja strona <a href="http://www.reklamazareklame.pl/">www.reklamazareklame.pl</a>, czyli taka platforma wymiany reklam między użytkownikami stron www, blogów, czy fanpage. Mam jeszcze jeden pomysł, który mam nadzieję w najbliższym czasie zrealizuję...Jednak nie mówię o tym, żeby nie zapeszać. Tak więc, poza Kurczakiem Ptysiem mam jeszcze inne zajęcia :) <br />Pytasz od czego zaczęłam? Na początku, czyli w 2010 roku zaczęłam sprzedawać na Allegro. Zresztą, robię to do dziś :) Potem był sklep internetowy, który zrobił mi mąż. Facebook powstał w 2013, no i na końcu blog, który założyłam w grudniu 2014 roku.<br />Oczywiście oprócz tego, że zajmuję się tym wszystkim, mam też rodzinę :) W lipcu 2014r urodziła mi się druga córcia. Więc jestem także mamą i żoną. Robię to wszystko, co każda "normalna" kobieta :)<b><br /> </b></span><br />
<span class="_5yl5"><b>Co było Twoją motywacją do stworzenia własnego biznesu?<br /> </b></span><br />
<span class="_5yl5"><b>K: </b>Kurczak Ptyś powstał, kiedy byłam w ciąży z pierwszą córką. Urządzaliśmy pokój, kompletowaliśmy wyprawkę i nagle w głowie zaświtał taki pomysł, że można by zająć się sprzedażą produktów dla dzieci. Zawsze chciałam działać w branży dziecięcej, a teraz miałam ku temu świetną okazję :) Wtedy zawodowo nie pracowałam, więc pomysł własnej firmy wydawał się bardzo rozsądny. Motywacją była myśl, że po tym jak urodzę córkę, nie będę musiała wracać do pracy :) Chciałam zajmować się dzieckiem i pracować w domu. </span><br />
<br />
<span class="_5yl5"><b>I spełniłaś swoje marzenie :) </b></span><br />
<span class="_5yl5"><b>Na jakie trudności natknęłaś się po drodze do punktu, w którym jesteś teraz?</b><br /> </span><br />
<span class="_5yl5"><b>K</b>: Trudności było sporo :) Ciężko jest pogodzić opiekę nad małym dzieckiem z prowadzeniem firmy. Kupowanie towaru, wystawianie aukcji, sprzedaż, księgowość itp. wszystko robiłam sama. Wiadomo, że mąż mi pomagał, ale sam zawodowo pracował. Nie mogłam od niego oczekiwać, że zawsze będzie jeździł po hurtowniach lub wystawiał aukcje :) Sporym problemem była ciągle rosnąca konkurencja i przekonanie do siebie klientów. Odnalezienie się w tym całym internetowym szaleństwie też nie należało do łatwych zadań :) </span><br />
<br />
<b><span class="_5yl5">Z tym jednak radzisz sobie doskonale!</span></b><br />
<span class="_5yl5"><b>Gdybyś mogła się cofnąć w czasie, jakie rady miałabyś dla siebie, jako początkującej bizneswoman?</b></span><br />
<br />
<span class="_5yl5"><b>K: </b>Strasznie duże słowo, nigdy nie myślałam i nadal tak o sobie nie myślę. Jestem taką samą osobą jak Ty czy inne mamy, tyle tylko, że dodatkowo prowadzę mała firmę. Jeżeli miałabym cofnąć się w czasie i mieć tą wiedzę, co teraz, miałabym dla siebie parę rad. </span><br />
<span class="_5yl5">Przede wszystkim profil firmy na portalu społecznościowym założyłabym już na samym początku. Fani bardzo motywują do działania :) Uwielbiam ich. Wśród nich jest dużo moich klientów :) Nie ma co ukrywać, że Facebook jest bardzo dobrym narzędziem marketingowym. Można mieć stały kontakt i być zawsze dostępnym dla potencjalnego klienta :) Na pewno nie inwestowałabym w żadne ulotki, wizytówki itp. Niestety, skuteczność ich była marna, żeby nie powiedzieć żadna ;) Teraz po kilku latach, znam o wiele lepsze sposoby, żeby dać się poznać.</span><br />
<br />
<span class="_5yl5"><b>Zawsze byłam ciekawa, skąd nazwa "Kurczak Ptyś"? Wiąże się z tym jakaś historia?</b><br /> </span><br />
<span class="_5yl5">K: Pewnie Cię rozczaruję, ale nie wiąże się z tą nazwą absolutnie żadna historia :) Jak byłam mała, to w TV leciała bajka "Gąska Balbinka" i tam był właśnie Kurczak Ptyś. Jakoś tak wpasował mi się w branże dziecięcą, że postanowiłam go przygarnąć :) </span><br />
<span class="_5yl5"><br /></span>
<b><span class="_5yl5">To bardzo ładna historia :)</span></b><br />
<b><span class="_5yl5">Dziękuję Ci, Karolino, że znalazłaś dla mnie chwilkę i odpowiedziałaś na tych kilka pytań. Życzę Ci samych sukcesów na Twojej zawodowej drodze! I odrobiny czasu tylko dla siebie- należy Ci się :)</span></b><br />
<span class="_5yl5"><br /></span>
<b><span class="_5yl5">Karolinę możecie na co dzień spotkać tutaj:</span></b><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifieh1Ma8jONfeboadbF1ZzL-utIlfr5vFtwzoYC4mBQHkTuydTv3kFyeVVKq5mYs_08EM-oiekA8swunH95ILVmPHuk1wIsOZeEX1h78OTulSb9zsoKdfRQwMThfLfIn0NY7arblomR4/s1600/Karna.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"></a><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifieh1Ma8jONfeboadbF1ZzL-utIlfr5vFtwzoYC4mBQHkTuydTv3kFyeVVKq5mYs_08EM-oiekA8swunH95ILVmPHuk1wIsOZeEX1h78OTulSb9zsoKdfRQwMThfLfIn0NY7arblomR4/s1600/Karna.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEifieh1Ma8jONfeboadbF1ZzL-utIlfr5vFtwzoYC4mBQHkTuydTv3kFyeVVKq5mYs_08EM-oiekA8swunH95ILVmPHuk1wIsOZeEX1h78OTulSb9zsoKdfRQwMThfLfIn0NY7arblomR4/s320/Karna.jpg" width="179" /></a><span class="_5yl5"> </span><span class="_5yl5"> </span><br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<a href="http://www.kurczakptys.blogspot.com/"><span class="_5yl5">www.kurczakptys.blogspot.com</span></a><br />
<a href="http://www.kurczakptys.pl/"><span class="_5yl5">www.kurczakptys.pl </span></a><br />
<a href="http://www.reklamazareklame.pl/"><span class="_5yl5">www.reklamazareklame.pl</span></a><br />
<span class="_5yl5"><a href="http://web.facebook.com/Kurczakptys">web.facebook.com/Kurczakptys</a></span><br />
<span class="_5yl5"><br /></span>
<span class="_5yl5"><br /></span>
<span class="_5yl5"><br /></span>
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtqJu68MUGBrHnsHpas6lfxmWyBFq-tqFcroxW4M06kbiVktzK_-_1VbPW_SuRPCSXbkT2-St4uInV0x1AFg51AnC-ZSxrShLrCVEfAQZVpaLgWltp4zJr-ovI9yorWKeVzeAcAtKYJtE/s1600/baner2.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="139" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhtqJu68MUGBrHnsHpas6lfxmWyBFq-tqFcroxW4M06kbiVktzK_-_1VbPW_SuRPCSXbkT2-St4uInV0x1AFg51AnC-ZSxrShLrCVEfAQZVpaLgWltp4zJr-ovI9yorWKeVzeAcAtKYJtE/s320/baner2.jpg" width="320" /></a><span class="_5yl5"><b><br /> </b></span><br />
<span class="_5yl5"><b><br /> </b></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEfMGiujERWzKBKZpHWTTS7vTXB5QBkw1T74n56Lvw_EGQ2_TbVer9YZYUDteyOz4TXjmO06bPCKvSo4ZpKLvy8yC6LMOEOb7j8weibPi_dnub1YBNAn8B8dusilePyoZxd_YLwMAy6n0/s1600/1534494_285506378284860_3663427493423071784_n.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgEfMGiujERWzKBKZpHWTTS7vTXB5QBkw1T74n56Lvw_EGQ2_TbVer9YZYUDteyOz4TXjmO06bPCKvSo4ZpKLvy8yC6LMOEOb7j8weibPi_dnub1YBNAn8B8dusilePyoZxd_YLwMAy6n0/s1600/1534494_285506378284860_3663427493423071784_n.jpg" /></a><span class="_5yl5"></span></div>
<span class="_5yl5"><br /></span>
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<span class="_5yl5"><b></b></span><br />
<br />
<span class="_5yl5"><b><br /> </b><br /> </span><br />
<br />
<br />Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-6756169982230902992.post-25114956381791464512016-01-12T08:01:00.000-08:002016-01-12T08:01:16.631-08:005 powodów, dla których warto pracować w domu
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<b><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSKklIjRKMYzc9kvZgwHGBWXeSrmjXmnqH1xtp3T_6hJPVdrJofqZpvXXdT-mPrntcTjF9xYbVh-ESGCcUhboxgBnWoBau8JuD_ACWT21l1dA9znDS6KRrr91_lP5SxEh0CQH6vzfUAxQ/s1600/picjumbo.com_HNCK5658.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="426" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgSKklIjRKMYzc9kvZgwHGBWXeSrmjXmnqH1xtp3T_6hJPVdrJofqZpvXXdT-mPrntcTjF9xYbVh-ESGCcUhboxgBnWoBau8JuD_ACWT21l1dA9znDS6KRrr91_lP5SxEh0CQH6vzfUAxQ/s640/picjumbo.com_HNCK5658.jpg" width="640" /></a></b></div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Praca w domu przynosi nam mnóstwo
korzyści. Jeśli tylko odpowiednio przygotujemy się do tego typu
działalności, bardzo szybko odkryjemy te pozytywne strony. Jeśli
wciąż się wahasz- pracować stacjonarnie, czy w domowym zaciszu,
mam nadzieję, że ten tekst rozwieje przynajmniej kilka Twoich
wątpliwości. Zanim podejmiesz decyzję, przeczytaj koniecznie o <a href="http://mamaalone.blogspot.com/2016/01/3-mity-na-temat-pracy-w-domu-powinnas-o.html">3 mitach na temat pracy w domu</a>- wtedy już będziesz miała pełny
obraz.</b></span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Tydzień temu trochę Was
postraszyłam... Podzieliłam się z Wami moim doświadczeniem i
pokazałam tę ciemniejszą stronę medalu. Wierzę, że wzięłyście
sobie moje rady do serca i nie tylko nie ostudziły one Waszego
zapału, ale wręcz przeciwnie- zaczęłyście jeszcze solidniej
przygotowywać się do tej zmiany w swoim życiu.
</span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Dzisiaj przedstawiam Wam powody, dla
których naprawdę warto pracować w domu. Wybrałam tylko pięć,
ale jest ich zdecydowanie więcej!</span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Możesz (czasami) pracować w
piżamie
</b></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Skoro pracuję w domu, to oczywiste, że
mogę założyć na siebie, co tylko zechcę! - myślisz w duchu,
spoglądając na ten punkt. Oczywiście, że możesz. I z pewnością
na początku będziesz wylegiwać się w ciepłym łóżeczku, z
laptopem na kolanach i kawką na stoliku obok. Każdy przechodzi
przez ten etap- pragniemy zrzucić z siebie wszelkie mundurki i
oficjalne stroje. Ale po pewnym czasie zauważysz, że im dłużej
będziesz się grzać pod kocykiem, tym gorzej będziesz pracować.
Dlatego osoby, które mają już pewne doświadczenie w pracy w domu,
zanim zasiądą do swoich obowiązków, wyskakują z piżamy, kobiety
robią sobie makijaż i doprowadzają włosy do ładu. Te drobne
zmiany w wyglądzie powodują, że czujemy się lepiej, pewniej i
bardziej profesjonalnie.
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ale czasami przychodzą takie dni,
kiedy mamy dość. Chcemy spędzić cały dzień w piżamie i
nieumalowane oko, czy nieułożone włosy zupełnie nam nie
przeszkadzają. Kiedy pracujemy w domu, możemy sobie pozwolić na
taką ekstrawagancję.</span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
</div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Masz swoje dziecko (dzieci) na oku
</b></span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Jeśli możesz sobie pozwolić na
wynajęcie opiekunki, korzystasz z instytucji babci, czy też
pociechy odprowadzasz do przedszkola bądź szkoły, ten punkt nie
jest dla ciebie. Jesteś w bardzo komfortowej sytuacji!
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Ale wiele z nas, zaczynając przygodę
z pracą w domu, nie może sobie na takie luksusy pozwolić. Bardzo
często powodem, dla którego mama postanawia zarabiać w domu, jest
chęć zaoszczędzenia na niani lub żłobku. Próbujemy połączyć
przyjemne (pracę zawodową i niezależność finansową) z
pożytecznym (opieką nad dzieckiem). Zawsze pozostają dylematy, ile
jesteśmy w stanie poświęcić czasu naszemu dziecku, skupiając się
na pracy, ale to jedno na pewno możemy uznać za wielką zaletę-
mamy nasze dziecko na oku. Choć praca w takich warunkach jest bardzo
trudna, nie żałujemy tej decyzji. Dziecko na pewno jest
spokojniejsze, spędzając ten czas z nami. A my nie tracimy żadnych
ważnych momentów- pierwszych kroków, słów, kolejnych epokowych
umiejętności.</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Sama wybierasz sobie porę pracy </b></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Możesz dowolnie zaplanować sobie
pracę i dostosować ją do Waszego trybu życia. Jeśli jesteś
nocnym Markiem, cały dzień możesz poświęcić rodzinie,
obowiązkom domowym i innym zajęciom, a do pracy zasiadasz, kiedy
cały dom już smacznie śpi. Ta opcja jest idealna dla osób, które
mogą sobie to potem odespać. Więc jeśli Twoje dziecko budzi Cię
o świcie, może lepiej przestawić się na poranny tryb pracy? Praca
w domu pozwala Ci dostosować swoją aktywność do innych sfer
życia. A kiedy masz nóż na gardle, bo termin zlecenia zbliża się
nieubłaganie, możesz spróbować negocjować z partnerem, aby wziął
wolne, a Ty całkowicie poświęcisz się swojej pracy. Brzmi
kusząco, prawda?
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><br /></span>
</div>
<br />
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Możesz załatwiać swoje pilne
prywatne sprawy w czasie pracy</b></span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"> Ile razy zdarzały Ci się takie
podbramkowe sytuacje: nagła choroba dziecka, wypadek w przedszkolu,
paląca sprawa w urzędzie (a jak wiadomo, urzędy często pracują
tylko do 15:00 lub 16:00), awaria samochodu... Mogłabym tak
wymieniać w nieskończoność, a i tak nie wyczerpię tematu.
Pracując w domu zawsze możesz przerwać bez narażania się na
karcące spojrzenia szefa (o ile kończy się tylko na
spojrzeniach...) i załatwić sprawy niecierpiące zwłoki. Potem
trzeba będzie nadrobić stracony czas, może nawet zarwać nockę,
aby wyrobić się ze wszystkim, ale czy można to porównać z
komfortem psychicznym, kiedy wiemy, że nikt nas nie zwolni z pracy
za kolejne L4?
</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Tutaj warto wspomnieć o systematycznej
pracy. Nie odkładajmy żadnych, nawet drobnych zadań na później,
właśnie po to, aby mieć zawsze zapas czasu na wypadek takich
nieprzewidzianych sytuacji.</span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b><br /></b></span>
</div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;"><b>Nie musisz się widywać z ludźmi,
których nie lubisz</b>
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">W pracy nie wybieramy sobie kolegów.
Trafiamy do zespołu i musimy się nauczyć jakoś żyć w zgodzie ze
wszystkimi, jeśli nie chcemy mieć poszarpanych nerwów. A i tak,
wiemy to z doświadczenia, nie zawsze nam się to udaje. Nie można
lubić wszystkich. W każdej grupie znajdzie się wyjątkowo
denerwujący typ, który uprzykrza życie wszystkim dookoła (albo
tylko tobie...). Pracując w domu, masz ten problem z głowy. Może
czasem będziesz musiała spotkać się z kimś (zleceniodawcą,
przełożonym, klientem) w cztery oczy, ale to nie to samo, co
widzieć kogoś, kogo nie trawimy, codziennie przez 8 godzin, prawda?
</span></div>
<ol start="5"><div style="margin-bottom: 0cm;">
</div>
</ol>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Przekonują Was te punkty?
Dopisałybyście jeszcze coś od siebie?</span></div>
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">
</span><div style="margin-bottom: 0cm;">
<span style="font-family: Verdana,sans-serif;">Aby poruszyć Waszą wyobraźnię,
prezentuję grafikę, którą przygotowały <a href="http://www.krasnoludkiprzysterach.pl/">Krasnoludkiprzysterach.pl</a>– zajrzyjcie tam koniecznie!</span></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4V0rd7v1rzxyeXyce_OiAxGfCklrVsIncG-qhIUTZVXDT41o0NeJhY6ltnbr7kZ6RncQixDj4FHX68vfFSPflCRtRA-U8g4_jeyfYVXjrioJy7YLe0idjl9Sm284u88zcDqv4xJUOQpI/s1600/12511739_1668951806721671_1466963960_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4V0rd7v1rzxyeXyce_OiAxGfCklrVsIncG-qhIUTZVXDT41o0NeJhY6ltnbr7kZ6RncQixDj4FHX68vfFSPflCRtRA-U8g4_jeyfYVXjrioJy7YLe0idjl9Sm284u88zcDqv4xJUOQpI/s640/12511739_1668951806721671_1466963960_n.jpg" width="640" /></a></div>
<div style="margin-bottom: 0cm;">
<br /></div>
Anonymoushttp://www.blogger.com/profile/14573439254525992856noreply@blogger.com21